Post autor: uriuk » 24 stycznia 2016, 12:02
Tyle, ze jak czytalem takie opinie to nie wiedzialem, czy autor wogole ma pojecie o czym pisze. Np bylo skrzydlo, ktore kiwalo sie jak glupie na boki. Wada polegajaca na uzyciu zbyt krotkich lin. Problem w tym, ze liny w tym skrzydle byly i tak bardzo dlugie. Czyli konstruktor spieprzyl robote, ratowal ile mogl, ale nie da sie zrobic skrzydla z linami 10 m, wiec zostawil takiego kiwaczka i sprzedawal. Oczywiscie ci, ktorzy to skrzydlo kupili, albo nie zauwazali tego kiwania, albo je bagatelizowali.
Inne skrzydlo, renomowanego producenta, niby samostateczne. Przeczytalem o nim DZIESIATKI pozytywnych opinii. Postawilem je na wietrze, kucnalem z nim i podskoczylem. Natychmiast sie zwalilo. Czyli dupa a nie samostatek. No ale dziesiatki pozytywnych opinii bylo.
Problem w tym, ze w taki amatroski sposob oceniaja sprzet ci, ktorzy go posiadaja.
Jedna z pierwszych pozycji na liscie bledow poznawczych jest "efekt posiadania" – tendencja do oceniania posiadanych rzeczy jako bardziej wartościowe niż identyczne nieposiadane.
WIec po co nam specjalny dzial udowadniajacy, ze metodyka oceny jest do dupy?
Tyle, ze jak czytalem takie opinie to nie wiedzialem, czy autor wogole ma pojecie o czym pisze. Np bylo skrzydlo, ktore kiwalo sie jak glupie na boki. Wada polegajaca na uzyciu zbyt krotkich lin. Problem w tym, ze liny w tym skrzydle byly i tak bardzo dlugie. Czyli konstruktor spieprzyl robote, ratowal ile mogl, ale nie da sie zrobic skrzydla z linami 10 m, wiec zostawil takiego kiwaczka i sprzedawal. Oczywiscie ci, ktorzy to skrzydlo kupili, albo nie zauwazali tego kiwania, albo je bagatelizowali.
Inne skrzydlo, renomowanego producenta, niby samostateczne. Przeczytalem o nim DZIESIATKI pozytywnych opinii. Postawilem je na wietrze, kucnalem z nim i podskoczylem. Natychmiast sie zwalilo. Czyli dupa a nie samostatek. No ale dziesiatki pozytywnych opinii bylo.
Problem w tym, ze w taki amatroski sposob oceniaja sprzet ci, ktorzy go posiadaja.
Jedna z pierwszych pozycji na liscie bledow poznawczych jest "efekt posiadania" – tendencja do oceniania posiadanych rzeczy jako bardziej wartościowe niż identyczne nieposiadane.
WIec po co nam specjalny dzial udowadniajacy, ze metodyka oceny jest do dupy?