Przemo Boosh pisze:
Biedactwo...
Jakiś pepegant w kasku i okularkach szybko analizuje treści...
Może, nie jesteś takim paralotniowym fenomenem jakim Ci się wydaje, że jesteś?
A może jakiś pepegant w okularkach lata paralotnią tylo dlatego, że to jego wybór, a nie szczyt mozliwości?
Może ten koleś w okularkach ma za soba o wiele ciekawszą, lotniczą przeszłość, a paralotniarstwem bawi sie dlatego, że może mieć ze sobą samolot w bagażniku?
Spierajmy się zatem i dyskutujmy. Proszę Cię tylko abyś przestał pluć jadem i przemyslał stosowaną retorykę.
Paralotniarstwo dla mnie to tylko zabawa, hobby i sposób spędzania wolnego czasu - bawmy sie tym zatem bez zbednej agresji...
kolejny cyt. z Rejsu : " Jak nie ma treści to po prostu można tam sobie podkładać różne treści "
czyli jak kolega Zbyszek przedstawił tą kwestię : Krytykować można, byleby z uzasadnieniem i klarownie tak by nie było domysłów że to tylko krytykant nie panował nad swoimi emocjami.
Zatem Szanowny Przemo spróbujmy normalnie "dyskutować" i jakoś wyjaśnić kilka kwestii tego niezrozumienia intencji.
Przede wszystkim na pewno nie wydaje mi się abym był fenomenem w jakiejkolwiek dziedzinie. Bardzo staram się nie mieć złego nastawienia do uczestników forów-nawet jak ktoś mnie zaatakuje wmawiając mi "jadowitość" , "opluwanie" czy nazywa "biedactwem"(nie wspominając o rynsztokowej odzywce)- z automatu wybaczam i współczuję, być może trudnego dzieciństwa...?
W dyskusji nie ma dla mnie żadnego znaczenia jakim ktoś jest fachowcem lub na jaką wikipedie pozuje - odnoszę się głównie do przedstawianych treści . Jeśli zostanę zacytowany w czyjejś kpiącej i mało logicznej wypowiedzi to właśnie specjalnie z zamysłem zniżam się do takiego poziomu retoryki adwersarza. Takie sytuacje są dla mnie nie przyjemne - bo to tylko aktorska gra, której celem jest stworzenie rodzaju "lustra" dla tego drugiego człowieka(którego w głębi duszy szanuję).
Skutkiem ubocznym takiego przedstawienia może być, że i widzowie pomyślą że to naprawdę zawiera personalną nienawiść... ? Ja zastosowaną w tym przypadku retorykę przemyślałem od początku, a teraz mam prośbę o zacytowanie konkretów gdzie wg. Ciebie było to moje "opluwanie jadem"?.(jakieś zdania,zwroty?)
Ja do Ciebie Przemo osobiście jako Człowieka nic nie miałem i nic nie mam, kiedyś zresztą całkiem zwyczajnie rozmawialiśmy telefonicznie o formach. Jak napiszesz coś o czym inni będą mieć odmienne zdanie to licz się z tym ze każdy na swój sposób będzie Cię próbował przekonywać nawet jak nie będziesz sobie danych sposobów życzył. W taki sam sposób jak dotychczas z Tobą, dyskutowałbym z najlepszym kumplem(na argumenty z przycinkami i dodatkowo z k..rwowaniem
).
To tyle "biedny misiaczku"
( mam nadzieję że teraz już bez dąsania zrozumiesz, że to jest tylko takie żartobliwe połączenie i lustrzane odbicie Twoich słów które skierowałeś do innych)
Pozdrawiam Wiesiek
ps. nie wiem czy i co odpiszesz ale już Ci daję "plusza" gdzie popadnie