Strona 1 z 1
ewolucja radia
: 24 października 2017, 20:47
autor: Marcin Kawula
Cześć,
Czy Waszym zdaniem zmiany, które niezbyt szybko, ale jednak są wprowadzane do oferty radioodbiorników przenośnych przyjmą się szybko w lataniu?
Myślę tu o np trybie cyfrowym C4FM, trybie automatycznego wyboru AMS czy też Digital Group ID. Czytając o tych funkcjonalnościach chciałoby się je mieć i używać, bo łatwe w użyciu, bo lepsza jakość sygnału, bo automatyzacja, bo lepsza selektywność ....
Pewnie barierą jest obecnie cena i to, że do "tanga trzeba dwojga", a ponadto pozwolenie (?)
Co o tym myślicie?
'Przykładowe radio, które mi się podoba to np. Yaesu FT-70DE. Wiem, że nowość, ale czy ma ktoś doświadczenia z nim???
Pozdrawiam
Marcin
Re: ewolucja radia
: 24 października 2017, 21:11
autor: uriuk
Po ponad 20 latach doswiadczen z radiami w paralotnictwie moge powiedzec, ze jedyny kierunek rozwoju ktory ma szanse sie przyjac, to zlikwidowanie praktycznie wszystkich funkcji innych niz nadawanie, regulacja glosnosci, squelch i wybor kanalu.
Re: ewolucja radia
: 24 października 2017, 21:12
autor: SP8EBC
Hah. No tutaj ja się takich pytań nie spodziewał. Ale jeżeli już przy tym jesteśmy, to C4FM czy też Yaesu System Fusion, to jak skrót od nazwy sugeruję: SYF . Dla radioamatorów jest to zdaniem moim i wielu innych średnio użyteczne, a dla paralotniarza (czyli de facto użytkownika profesjonalnego) jest to kompletnie bezsensowne. Generalnie jeżeli chcesz w cyfrę, to kup sobie DMR (Digital Mobile Radio). Ręczniaka DMR idzie dostać newka nie śmigany za 700~800pln od bezpośrednio od chińczyka + 100pln~200pln od lokalnego Janusza. Wokal brzmi dość dziwnie. Kompletne zero dynamiki i trochę gęga ale jest przy tym bardzo czytelne. Duuużo bardziej czytelne niż telefon komórkowy.
Czy ten DMR jest lepszy od analogu? Przede wszystkim nie ma czegoś takiego jak szum. Albo odbiera, albo nie odbiera. Stan przejściowy jest bardzo wąski i generalnie objawia się podobnym gulgotaniem jak w GSM. Całkiem nieźle powinno to też działać w locie. Jak łaże w górach z DMR, to generalnie problem z szumem wiatru dującym w mikrofon wydaje się być mniejszy niż w analogu. Interesująco wygląda też użycie z PPG ale nie wiem czy dam radę sprawdzić jeszcze w tym sezonie. Może okazać się, że dużą część hałasu śmigła i napędu wywali kodek audio.
No i jest jeszcze szyfrowanie. Każde radio DMR ma w standardzie podstawowe szyfrowanie 40-bit. Także już nikt na magnetofon nie nagra
Droższe radia mają bajery typu GPS, czy ManDown i np mogą włączyć alarm jak radio będzie leżało w bezruchu dłuższa chwilę.
Re: ewolucja radia
: 24 października 2017, 21:17
autor: SP8EBC
DMR ma też taką zaletę że funguję w TDMA, czyli tak naprawdę nadajnik nie pracują ciągle tylko przez 50% czasu w slotach po 20ms każdy. Idzie na tym oszczędzić baterię i to widać po czasie działania radia.
Z wad to niestety nieco mniejszy zasięg. Gdzie jeszcze w analogu idzie od biedy się dogadać, to DMR może zacząć szarpać. A jak DMR zacznie szarpać to będzie potrzebował nieco czasu żeby odzyskać synchronizację i znowu zacząć dekodować audio. Oczywiście jest to powiedzmy kilkaset milisekund ale czasami to jest o kilkaset milisekund za dużo. O gadaniu w sieci przemienników nie piszę, bo to nie ten przykład.
Re: ewolucja radia
: 24 października 2017, 22:37
autor: Marcin Kawula
Może macie rację że nowości to niepotrzebne gadżety. Obawiam się jednak (a może to i dobrze) że jak telewizory analogowe tak i nasze obecne radia odejdą kiedyś do lamusa. Ciekawe tylko kiedy to się stanie.
Re: ewolucja radia
: 25 października 2017, 11:08
autor: der
Nie odejdą. Po prostu producenci czasem brną w ślepą uliczkę. Jak z 3D w telewizorach. Czy jeszcze jakiś producent je stosuje ?
Chodząc do kina, celowo wybieram seansy 2D. Z oczywistych przyczyn. Braku przewagi korzyści nad upierdliwością.