pgforum.pl

Cześć.
Mam prośbę i pytanie.
Ale od początku.
Mam wariometr Brauniger AV Pilot. Służy mi już 20 lat. Jestem z niego bardzo zadowolony. Doskonale spełnia swe zadanie i ma pewną dodatkową, ważną dla mnie, zaletę. Niestety od jakiegoś czasu szwankuje mi ten przyrząd. Otóż podczas lotu zaczyna znienacka wariować i to dosłownie. W laminarnym locie nagle zaczyna wskazywać mocno nienaturalne wartości opadania lub wznoszenia. Robi to tak, że zamyka zazwyczaj skalę, to w dół, to w górę, hałasując przy tym co niemiara. Najgorsze jest to, że uniemożliwia to korzystanie z niego. Pierwszy raz, incydentalnie, zdarzyło się to jakieś 5 lat temu. Następnie raz lub dwa razy około dwóch lat temu. Poza tym nie było problemów. Jednak podczas, niedawnych, ostatnich dwóch lotów dwukrotnie zaszwankował. W tym ostatnim tak dał mi popalić, że w ogóle nie dało się kręcić noszeń - przez 1/3 lotu wskazywał bzdury.
Kolega ma taki sam wariometr, lecz znacznie mniej używany. On także miał dwukrotnie takie zdarzenie. Na tej podstawie sądzę, że może być to znana producentowi i zdiagnozowana przyczyna takiej usterki. Objawy mogą wskazywać na problem z czujnikiem barometrycznym. Nie mam pojęcia jednak, jak takowy działa i czy jest on trwale uszkodzony, zużyty, czy coś może w nim się zawiesiło. Dodam tu, że bardzo dbam o sprzęt i wariometr nie zaliczył upadku etc.
Jak już pisałem, jestem bardzo zadowolony z tego urządzenia i dlatego chciałbym go nadal używać.
Pytanie mam zatem. Czy ktoś z tutaj miał już jakieś doświadczenie z naprawą takiego wariometru lub innych modeli Braunigera ? Czy jest ktoś, czy znacie kogoś, kto jest w stanie naprawić ten wariometr ?
Dowiedziałem się, że Brauniger już nie istnieje i nie ma autoryzowanego serwisu. Pozostaje jedynie jakiś amator, może były serwismen, dysponujący częściami zamiennymi. Może ktoś ma taki sam wariometr z rozbitą obudową lub wyświetlaczem - wtedy chętnie wymieniłbym czujnik barometru. Może akurat coś by to pomogło. Wiem, że może się trafić również felerny, ale w zasadzie, nie mam, w zaistniałej sytuacji, nic do stracenia. Mogę natomiast mieć farta i trafić na sprawną część.

Będę wdzięczny za informacje i każdą pomoc.
Pozdrawiam. Jarek.

Czy zmieniłeś ostatnio coś w oprzyrządowaniu? Coś mi świta, że były przypadki zakłócania waria (chyba właśnie Brauniger) przez pobliski telefon/radio na kokpicie.

matgaw pisze:Czy zmieniłeś ostatnio coś w oprzyrządowaniu? Coś mi świta, że były przypadki zakłócania waria (chyba właśnie Brauniger) przez pobliski telefon/radio na kokpicie.

Cześć matgaw ! Dzięki za zabranie głosu i cenną wskazówkę.

Faktycznie , niedawno zmieniłem radio i latałem z nim zaledwie trzykrotnie. I trafiłeś w sedno. Zrobiłem prosty test w domu. Na stole położyłem włączony wariometr. Włączyłem radio i położyłem tuż obok wariometru i .... nic. Gdy jednak włączyłem przycisk nadawania, to wariometr zaczął szaleć dokładnie w taki sposób, jaki opisałem wcześniej. Czyli bingo ! Do tej pory latałem z radiem Navcommm 2m. Zmieniłem na Baofeng dwuzakresowe. Jednocześnie przypomniałem sobie, że pierwszy epizod z anomaliami, ten przed pięcioma laty, miał miejsce w czasie lotu z innym, pożyczonym, radiem.
Nie dawało mi spokoju jednak to, że podczas jednego lotu anomalie w wariometrze nie występowały , a podczas dwóch już tak. Przypomniałem sobie, że w czasie pierwszego lotu radio było ustawione na częstotliwość rzędu 2 m, a w dwóch kolejnych na 70 cm. Zrobiłem więc kolejne dwie próby. I okazało się, o dziwo, że wariometr nie toleruje częstotliwości właśnie 70 cm ( te 430, ...), a nie szkodzi mu 2m (np146, ...) W nowym Baofengu jest możliwość regulacji siły nadawania. Była ustawiona średnia. Po ustawieniu niskiej zjawisko występowało nadal, ale tylko przy małej ( do nieco ponad 0,5 m ) odległości radia od wariometru. Na średniej sile nadawania zakłócenia występowały przy odległości 2 metrów ( dalej nie chodziłem - byłem w pokoju ) Pozostało mi jedynie sprawdzić ( tylko z ciekawości ), czy zakłócenia na częstotliwości 70 cm występują tylko podczas mojego nadawania, czy też wtedy, gdy odbieram. Podejrzewam, że w czasie odbioru także, bo wario szalało także w czasie, gdy nie nadawałem.

Opisuję to tu szczegółowo, by inne osoby też mogły skorzystać z tej wiedzy.

Pozdrawiam. Jarek.