pgforum.pl

Chyba bym do tego nie wsiadł ale i tak fajne

wszystko prawie dobrze ale było by znacznie lepiej ( zapanować nad tym wehikułem ) gdyby obniżyć środek ciężkości ( zamontować śmigła wyżej a nie "pod fotelem" ), niepotrzebnie konstruktor znacznie podniósł sobie poprzeczkę.

Latający dywan

prokopcio pisze:wszystko prawie dobrze ale było by znacznie lepiej ( zapanować nad tym wehikułem ) gdyby obniżyć środek ciężkości ( zamontować śmigła wyżej a nie "pod fotelem" ), niepotrzebnie konstruktor znacznie podniósł sobie poprzeczkę.

Dobra elektronika i z tym sobie poradzi, jednak mimo wszystko uważam, że to mało bezpieczne, awaria jednego silnika może skończyć się lądowaniem na plecach z 4 metrów i co wtedy ?

W mlodosci pomagalem wujkowi, ktory mial przemyslowa kiszarnie kapusty. Tam tez bylo takie urzadzenie. Szatkowalo 10 kg kapusty w jakies 2-3 sekundy, ale nie wpadlem wtedy na to, ze mozna to zastosowac do uniesienia sie nad ziemie.

uriuk pisze:W mlodosci pomagalem wujkowi, ktory mial przemyslowa kiszarnie kapusty. Tam tez bylo takie urzadzenie. Szatkowalo 10 kg kapusty w jakies 2-3 sekundy, ale nie wpadlem wtedy na to, ze mozna to zastosowac do uniesienia sie nad ziemie.

Bo idea wielowirnikowców jest brutalnym gwałtem na niewinnej i pięknej aerodynamice

Marcin. pisze:Latający dywan

Mi to przypomina latający sarfkofag .

micro pisze:

Marcin. pisze:Latający dywan

Mi to przypomina latający sarfkofag .

Mi się wydaje że , ten fotel nie jest bez przyczyny taki jak jest. Na filmiku widać ,że gość się wpina w pasy i gdyby uderzył do góry nogami to pozostał by w tej jakby klatce. Myślę ,że myślał najpierw o przewrotce przy konstrukcji tego sprzęta

Gośc robi postepy. Pierwszy lot z pkt A do B