Strona 1 z 1

Pożar w uprzęży

: 31 lipca 2016, 19:54
autor: Cybiak
Dzisiaj mi przyszło do głowy o bardzo rzadkim ale jednak możliwym przypadku.
Mianowicie chodzi o pożar w uprzęży. Jak wiadomo akumulatory Li-ion mogą ulec samozapłonowi
Po wpisaniu w google zapytania od razu dostałem kilka odpowiedzi o wypadkach z telefonami.
Jakie my mamy szanse na ugaszenie w powietrzu takiej baterii.
W jakim stopniiu są palne tkaniny z których uszyte są uprzęże, kokony, kokpity, ubrania, zapas i reszta szpeju.
Jak się ratować w przypadku takiego zdarzenia.(urządzenia są przeważnie zabezpieczone żeby ich nie zgubić)

Tylko żeby nam ULC nie kazał wozić gaśnicy proszkowej 1kg z obowiązkową homologacją :D

http://www.benchmark.pl/aktualnosci/sam ... ienie.html
http://www.komputerswiat.pl/nowosci/wyd ... locie.aspx

Re: Pożar w uprzęży

: 31 lipca 2016, 20:44
autor: SP8EBC
Bez specjalnej gaśnicy płonącego litu nie da się w żaden sposób ugasić. Reaguje on intensywnie zarówno z powietrzem i wodą (wilgoć / para wodna), dlatego samozapłon może powstać już po rozszczelnieniu ogniw. Do tego o ile pamiętam z chemii to reakcja Litu z powietrzem wydziela duże ilości wodoru co może spowodować dodatkowe bum :)

Re: Pożar w uprzęży

: 31 lipca 2016, 21:35
autor: Zbyszek Gotkiewicz
O pożarach Lipoli słyszałem. Liony chyba są dużo odporniejsze na pożar. Telefonów używa się sporo, a informacje o pożarach do mnie nie dotarły. Ciekawe jakie warunki muszą być spełnione żeby taki akumulator zapłonął.

Re: Pożar w uprzęży

: 31 lipca 2016, 21:49
autor: prokopcio
dokładnie jak pisze Zbyszek - LiPo są bardzo wrażliwe na przeładowanie i lubią zapłonąć ale podczas felernego ładowania lub gdy przekroczone zostanie maksymalne dopuszczalne rozładowywanie ale urządzenia z nich korzystające raczej są bardzo dobrze pod tym względem dopracowane a nie grozi im nic podczas normalnego użytkowania - ale ten typ akumulatorów nie jest wykorzystywany w telefonach, głównie w modelarstwie RC gdzie stosunek pojemności do wagi jest kluczowy a wspomniane dużo popularniejsze LiOn'y nie są tak chętne do samozapłonu więc bym się nie przejmował....

Re: Pożar w uprzęży

: 31 lipca 2016, 23:16
autor: Lucjan Piekutowski
Zbyszek Gotkiewicz pisze:O pożarach Lipoli słyszałem. Liony chyba są dużo odporniejsze na pożar. Telefonów używa się sporo, a informacje o pożarach do mnie nie dotarły. Ciekawe jakie warunki muszą być spełnione żeby taki akumulator zapłonął.


Zwarcie + rozszczelnienie. Przy zwarciu najpierw puchną, po czym dochodzi do zapłonu oparów, samo zwarcie również powoduje wzrost temperatury i przepalenie elementów ogniwa. Do zwarcia może dojść wewnątrz akumulatora.

Re: Pożar w uprzęży

: 01 sierpnia 2016, 00:59
autor: Cybiak
Zbyszek Gotkiewicz pisze:O pożarach Lipoli słyszałem. Liony chyba są dużo odporniejsze na pożar. Telefonów używa się sporo, a informacje o pożarach do mnie nie dotarły. Ciekawe jakie warunki muszą być spełnione żeby taki akumulator zapłonął.


O ile w w pirwrszym linku jest uzasadnienie co do jakości aku-podróba ( może się zdarzyć, że pilot też kupi podróbkę)
to w drugim jest wyraźnie napisane że przyczyną były aku Li-ion
Zresztą dreamlinery też uziemiły aku Li-ion.

http://www.tvn24.pl/internet-hi-tech-me ... 00683.html

Bardziej bym się jednak skupił nad tym co zrobić już w powietrzu jak takie zdarzenie nas spotka i czy ktoś wie jak palne są nasze
rzeczy. (np: gdyby taki zapłon nastąpił w tylnej kieszeni uprzęży, pewnie od razu tego nie zauważymy).

Re: Pożar w uprzęży

: 01 sierpnia 2016, 12:25
autor: prokopcio
dodatkowo wspaniały dopływ świeżego tlenu/powietrza jest jak "woda na młyn" nawet dla rzeczy słabo palnych ;)
określenie palności np uprzęży powinno być określone w locie lub w tunelu aerodynamicznym... a nie na postoju ;)

Re: Pożar w uprzęży

: 15 października 2016, 20:52
autor: Cybiak
Nie żebym prorokował ale coś z tymi telefonami jednak jest na rzeczy.(aku li-jon)

http://biznes.onet.pl/wiadomosci/swiat/ ... ach/tdhdrp

Do check listy trzeba dodać teraz pozycję.
Sprawdzić model telefonu - jeśli Samsung Note7 (na pokładzie albo w luku bagażowym) zakaz startu.
Może w przyszłości zamiast licencji i OC będą sprawdzać telefony :D