Strona 1 z 3
Spirala do ziemi
: 25 grudnia 2016, 16:52
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Znalazłem taki filmik. Może on uświadomi pilotom, że nauka spirali polega przede wszystkim na nauce wychodzenia i kontrolowaniu wysokości.
Re: Spirala do ziemi
: 25 grudnia 2016, 17:21
autor: Michał Dałb
To video już chyba było kiedyś przedyskutowane z tego co pamiętam? może gdzie indziej..
Ale to już nie jest czysta Spirala, bo opadanie byłoby jeszcze szybsze. To już coś pomiędzy Spirala i Satem jest, nazwałbym to raczej Sat-Spirala i przy nauce Satu mi to często niechcąco wychodzilo
Co by tu jeszcze powiedzieć... szkoda pilota
Re: Spirala do ziemi
: 25 grudnia 2016, 17:38
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Ostatnio zauważyłem że piloci boją się spirali i traktują jak coś wyjątkowego. I tak już jest ze spiralą, że jest albo bagatelizowana, albo demonizowana. A można ją po prostu polubić.
Re: Spirala do ziemi
: 25 grudnia 2016, 17:39
autor: uriuk
Napisane kilkanascie lat temu, ale niewiele sie zmienilo:
http://uriuk.com/index.php?option=com_c ... &Itemid=59
Re: Spirala do ziemi
: 25 grudnia 2016, 18:02
autor: Chrzaszczu
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Ostatnio zauważyłem że piloci boją się spirali i traktują jak coś wyjątkowego
Spirala, wingover i sat to podstawowe ćwiczenia do wychodzenia z atrakcji. Zresztą lubię określenie francuzów na autorotację- "Sat dla ubogich".
Re: Spirala do ziemi
: 25 grudnia 2016, 18:29
autor: Michał Dałb
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Ostatnio zauważyłem że piloci boją się spirali i traktują jak coś wyjątkowego. I tak już jest ze spiralą, że jest albo bagatelizowana, albo demonizowana. A można ją po prostu polubić.
zgadzam sie z Toba.. niestety dużo pilotów nie są świadomi ze to oni latają bezpieczniej jak potrafią robić spirale. jest to bezpiecznym sposobem aby wytracić wysokość i uciec od burz..
A może tak jest bo brakuje w Polsce po prostu kogoś kto jej uczył bezpiecznie? (nie mowie o wyjściu awaryjnym, czyli puszczanie wszystkiego, bo to tez nie sposób na każde skrzydło i nie na każda wysokość) ja mowie o naprawdę ładnym sposobem.. czyli
- wejście delikatne wewnętrzną przez 2-3 obroty
- 2-3 obroty w spirali czując obciążenia i przezwyczajac sie do tego, trzymając sterówkę wewnętrzna
- wyjście przez 2-3 obroty dociagajac leciutko ale progresywnie zewnetrzna az skrzydlo wyjdzie sobie prosto same..
l nikt by sie juz nie bal
Re: Spirala do ziemi
: 25 grudnia 2016, 19:35
autor: Bogdan
Michał Dałb pisze:To video już chyba było kiedyś przedyskutowane z tego co pamiętam? ...
Masz rację, było tu:
viewtopic.php?f=18&t=63Tylko linki mogą być już pokaszanione.
Re: Spirala do ziemi
: 25 grudnia 2016, 19:53
autor: uriuk
Forum stare, to sie i watki powtarzaja
Re: Spirala do ziemi
: 25 grudnia 2016, 20:21
autor: Paralot
Według mnie cała dyskusja jest zbędna zwłaszcza w sferze umiejętności pilotów. Powstał jakiś dziwny mit nt temat.
Niestety nikt jeszcze nie rozmawiał z tymi co ją dokręcili do ziemi.
Myślę większy wpływ ma przekraczanie granic np dokręcanie coraz niżej aż do przekroczenia wysokości krytycznej po której nie można już jej zakończyć bezpiecznie. W sytuacji jak tu na filmie raczej stawiał bym się że mogło np dojść do utraty przytomności na wskutek przeciążenia. Nie zapominajmy, że w ten sposób z tego świata odeszło wielu pilotów którzy robili ją setki razy.
Pozdrawiam
Re: Spirala do ziemi
: 25 grudnia 2016, 20:43
autor: Chrzaszczu
No ja rozmawiałem z kilkoma osobami, które dojechały do gleby- zazwyczaj drzew. Nie mówienie o problemie nie rozwiązuje go. Brawo za podejście do tematu.
Re: Spirala do ziemi
: 25 grudnia 2016, 20:53
autor: calhal
Dopisuję się do Chrząszcza.
Z resztą co by nie szukać daleko, miesiąc temu tłumaczyliśmy koledze jak wyjść ze spirali...szkoda tylko, że było to po tym jak rzucał pakę. Szczęście w nieszczęściu, że skończyło się jak skończyło.
Ja rozumiem, że nie wszystkich stać na kurs pilotażu (a ci co ich stać i nie idą bo nie, to sami się proszą o przygody), ale przynajmniej teoretycznie każdy powinien być uświadomiony, że po przekroczeniu pewnego kąta żadne skrzydło same nie wychodzi po podniesieniu rąk do góry... no i oczywiście powinien mieć wiedzę jak wyjść i czego nie robić
Bezpiecznych lotów
Re: Spirala do ziemi
: 25 grudnia 2016, 21:08
autor: Paralot
Chrzaszczu pisze:No ja rozmawiałem z kilkoma osobami, które dojechały do gleby- zazwyczaj drzew. Nie mówienie o problemie nie rozwiązuje go. Brawo za podejście do tematu.
A do drzew no to nieco zmienia postać rzeczy . Można by jeszcze porozmawiać z tymi co na sivach nurkowali . Cóż ale oni nie umieją tylko się uczą .
No to podziel się tą zdobytą wiedzą . Co powiedzieli . Czy nie to co napisałem powyżej że przekroczyli wysokość na której mogli to zakończyć bezpiecznie . Czy może, że w ogóle rozpoczoli spiralę na wysokości na której już dawno powinna być zakończona ?
Naprawdę mnie to interesuje.
Pozdrawiam
Re: Spirala do ziemi
: 25 grudnia 2016, 21:32
autor: Michał Dałb
Paralot pisze:Niestety nikt jeszcze nie rozmawiał z tymi co ją dokręcili do ziemi.
To masz teraz okazje.
Paralot pisze: ... dokręcanie coraz niżej aż do przekroczenia wysokości krytycznej po której nie można już jej zakończyć bezpiecznie.
jak pilot jest utalentowany wysokosc krytyczna do wyprowadzienia spirali moze byc nawet dopiero 2-3 metrow nad ziemia..
Re: Spirala do ziemi
: 25 grudnia 2016, 21:33
autor: Lucjan Piekutowski
Utrata przytomności w spirali - brak reakcji - gleba. Tak mogło to wyglądać.
Re: Spirala do ziemi
: 25 grudnia 2016, 21:52
autor: Paralot
calhal pisze:Dopisuję się do Chrząszcza.
Z resztą co by nie szukać daleko, miesiąc temu tłumaczyliśmy koledze jak wyjść ze spirali...szkoda tylko, że było to po tym jak rzucał pakę. Szczęście w nieszczęściu, że skończyło się jak skończyło.
Ja rozumiem, że nie wszystkich stać na kurs pilotażu (a ci co ich stać i nie idą bo nie, to sami się proszą o przygody), ale przynajmniej teoretycznie każdy powinien być uświadomiony, że po przekroczeniu pewnego kąta żadne skrzydło same nie wychodzi po podniesieniu rąk do góry... no i oczywiście powinien mieć wiedzę jak wyjść i czego nie robić
Bezpiecznych lotów
Rozumiem że nie wszystkich stać. Rozumiem też że nie jest to punktem szkolenia. Rozumiem że spirala jest niebezpieczna i nie demonizuje lecz rozumiem, że nikt mi nie jest w stanie zapewnić na szkoleniu 100 % bezpieczeństa. Instruktor na ziemi za mnie jej nie skończy. Łączność radiową też bywa zawodna.
Uważam że pisanie przestróg na forach nic nie da.
Dlaczego a no dlatego że na spiralę decydują się Ci co uważają że już są na nią gotowi.
A co jak pilot nieświadomie doprowadzi do spirali ano no nic tu pretensje do programu szkolenia bo to nic nie da skoro nie umie to nie umie i tyle.
Sorry wprost ale każdy wie że jak zaczynał latać to myślał że będzie latał nisko i bezpiecznie z czasem to się zmienia i mimo że widzi mi że niektórzy nasi koledzy czasem nawet ryzykują to przekonać ich nie sposób.
Ot taka prawda
Pozdrawiam
Re: Spirala do ziemi
: 25 grudnia 2016, 22:12
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Jeśli chodzi o utratę przytomności to bym taką przyczynę umieścił bardzo daleko na skali prawdopodobieństwa. Szczególnie w spirali typu satowego, gdzie siła odśrodkowa jest niewielka. Najbardziej prawdopodobny scenariusz takich wypadków to: najpierw skrzydło zaczyna samo utrzymywać spiralę upadkową, pilot postanawia wychodzić i podnosi ręce do góry, skrzydło nie wychodzi, pilot jest zaskoczony, nie wie co się dzieje, zaczyna bezradnie ciągnąć za sterówki lub wpada w panikę. Patrzy na skrzydło a nie na wysokość. I tyle.
Re: Spirala do ziemi
: 25 grudnia 2016, 22:28
autor: Paralot
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Jeśli chodzi o utratę przytomności to bym taką przyczynę umieścił bardzo daleko na skali prawdopodobieństwa. Szczególnie w spirali typu satowego, gdzie siła odśrodkowa jest niewielka.
Zbyszek to co napisałeś poniżej zaprzecza temu co piszesz powyżej. Spirala upadkowa może doprowadzić do utraty przytomności . W takim przypadku pilot jest obecny nieprzytomny .
Poza tym jedni mdleją przy 6 inni przy 10 G inni nie mdleją przy 13 ale od 8 już nie są wstanie nic zrobić.
Najbardziej prawdopodobny scenariusz takich wypadków to: najpierw skrzydło zaczyna samo utrzymywać spiralę upadkową, pilot postanawia wychodzić i podnosi ręce do góry, skrzydło nie wychodzi, pilot jest zaskoczony, nie wie co się dzieje, zaczyna bezradnie ciągnąć za sterówki lub wpada w panikę. Patrzy na skrzydło a nie na wysokość. I tyle.
Może już czas aby napisać jak się przygotować do nauki spirali . Czego się spodziewać i co zrobić żeby nie zacząć od upadkowej . Bardzo proszę i wiem że zrobisz to profesjonalnie.
Pozdrawiam
Re: Spirala do ziemi
: 25 grudnia 2016, 22:28
autor: Bogdan
Michał Dałb pisze:pilot jest utalentowany wysokosc krytyczna do wyprowadzienia spirali moze byc nawet dopiero 2-3 metrow nad ziemia..
Może nie 2-3 metry nad ziemią... ale widziałem tak dokręconą, że włosy mi na całym ciele się zjeżyły i ledwo się powstrzymałem przed wrzaskiem "niiieeeeee..." Ja się powstrzymałem, ale parę osób wydarło się w różnych językach. A pilot... wybrał trochę nad latarniami, zrobił duuuże koło, stabil po trawie, ręką jeszcze przeczesał murawę, jednym ruchem postawił skrzydło do pionu i wylądował delikatnie na paluszkach. Skrzydło złożyło się ładnie i spokojnie na bok.
Tak, widziałem wcześniej takie manewry na yt, ale na żywo to jest, kurtynka, masakra.
Re: Spirala do ziemi
: 25 grudnia 2016, 22:30
autor: uriuk
Ostatnio na preclu byl filmik ze spadania 1000 m w ustalonej rotacji. W kamerze byl akcelerometr wyswietlajacy sie na ekranie. Przeciaenie wahalo sie pomiedzy 1,5 a 2 G. W jednym momencie osiagnelo 2,8 G. To nie sa wartosci mogace pozbawic przytomnosci nawet najbardziej podatnych. Za to moga skutecznie oglupic.
Re: Spirala do ziemi
: 25 grudnia 2016, 22:57
autor: Michał Dałb
Bogdan pisze:Michał Dałb pisze:pilot jest utalentowany wysokosc krytyczna do wyprowadzienia spirali moze byc nawet dopiero 2-3 metrow nad ziemia..
Może nie 2-3 metry nad ziemią... ale widziałem tak dokręconą, że włosy mi na całym ciele się zjeżyły i ledwo się powstrzymałem przed wrzaskiem "niiieeeeee..." Ja się powstrzymałem, ale parę osób wydarło się w różnych językach. A pilot... wybrał trochę nad latarniami, zrobił duuuże koło, stabil po trawie, ręką jeszcze przeczesał murawę, jednym ruchem postawił skrzydło do pionu i wylądował delikatnie na paluszkach. Skrzydło złożyło się ładnie i spokojnie na bok.
Tak, widziałem wcześniej takie manewry na yt, ale na żywo to jest, kurtynka, masakra.
2-3 m to ja mówiłem o bezpiecznym wyprowadzeniu
a ty juz mówisz o tym żeby stabilem po trawie szorować.. hehe w tym przypadku wyprowadzenie spirali zaczyna sie właściwie jeszcze pozniej. Dopiero pół sekundy przed dotykaniem ziemi stabilem, czyli 0,5m nad ziema.
Pilot czeka az skrzydło chce sie znowu postawić i w tym momencie dociągasz wewnętrzną sterówkę zeby byl piekny touch. Zabierasz skrzydle z tym prawie cala energie. Dopiero teraz zewnetrzna sterowke sie uzywa, zeby tak jak napisales 'skrzydlo do pionu' wyprowadzic i 'delikatnie na paluszkach' wyladowac.