pgforum.pl

wyjątkowo szczęśliwie się to skończyło dzięki zluzowaniu liny i silnemu wietrze z lewej który w momencie lockoutu wytwarzał siłę nośną.

Domin pisze:https://youtu.be/RKVXHXr5_FA

Tak nie robimy, nie, nie .

Nie znam się na holach, ale zawsze wydawało mi się, że robi się je idealnie pod wiatr z minimalną (mniejsza niż przy starcie swobodnym) odchyłką.

Można i z boczną odchyłką, nawet i 90 stopni ale pilot musi ogarniać. Na załączonym obrazku moim zdaniem nie ogarniał od samego początku. Dla mnie to wyglądało tak jakby już po podniesieniu skrzydła miał ze 30st. odchylenia od liny i tak jak wisiał jak worek ziemniaków, tak "wylądował".

tom.beluzi pisze:Można i z boczną odchyłką, nawet i 90 stopni ale pilot musi ogarniać. Na załączonym obrazku moim zdaniem nie ogarniał od samego początku. Dla mnie to wyglądało tak jakby już po podniesieniu skrzydła miał ze 30st. odchylenia od liny i tak jak wisiał jak worek ziemniaków, tak "wylądował".

Pilot najpierw mówi że wiatr jest zupełnie w plecy a potem jak już spadł to pyta co się stało. Jego koledzy wydają się mało przejęci sytuacją. Wyciągarkowy dobrze zareagował, tu duży plus.

Mamy tu odpowiedz, dlaczego w Polsce organizatorzy holi wymagaja od pilotow potwierdzenia odbycia przeszkolenia w lotach holowanych.
2-3 sekundy pozniejsza reakcja wyciagarkowego i bylby trup. A pozniej dochodzenie itp. Czyli duren narobilby mase klopotow bogu ducha winnym ludziom. Pieprzony samolob,

To nie może być Niemiec Nie miał podpiętego speeda. A błąd jaki zrobił to dość często występuje w pierwszych holach. Pilot nie pozwala się zepchnąć z wiatrem (tuż po oderwaniu skrzydło próbuje to zrobić i pilot nie pozwala), ale uparcie trzyma się linii holowania wyznaczonej na ziemi pomiędzy startem a wyciągarką. Widać, że robi to konsekwentnie nie zwracając uwagi na to, że wraz ze wzrostem wysokości wzmaga się wiatr i skrzydło posłusznie ustawia się komorami prostopadle do wiatru, a niestety równolegle do linii lotu której pilot uparcie się trzyma A co wieje i z jaką siłą to ładnie pokazuje rękaw. Wygląda na to że na starcie zabrakło instruktora.

Zbyszek Gotkiewicz pisze:To nie może być Niemiec Nie miał podpiętego speeda. A błąd jaki zrobił to dość często występuje w pierwszych holach. Pilot nie pozwala się zepchnąć z wiatrem (tuż po oderwaniu skrzydło próbuje to zrobić i pilot nie pozwala), ale uparcie trzyma się linii holowania wyznaczonej na ziemi pomiędzy startem a wyciągarką. Widać, że robi to konsekwentnie nie zwracając uwagi na to, że wraz ze wzrostem wysokości wzmaga się wiatr i skrzydło posłusznie ustawia się komorami prostopadle do wiatru, a niestety równolegle do linii lotu której pilot uparcie się trzyma A co wieje i z jaką siłą to ładnie pokazuje rękaw. Wygląda na to że na starcie zabrakło instruktora.

Widać też, że ani razu nie spojrzał na skrzydło, ale nawet bez tego widać z jego perspektywy, że jest pod kątem do liny i w ogóle za nią nie leci.

Ja też nie patrzę na skrzydło. Wcześniej wyczuję zmianę kierunku lotu niż to zobaczę. Może gdyby miał podgląd na kamerę spod skrzydła, to by zobaczył że coś jest nie tak

jak holowałem się pierwszy raz przy dość silnym wietrze to zauważyłem, że gdy skrzydło zaczyna schodzić to trzeba naprawdę mocno przeciwdziałać w porównaniu do łagodnych warunków a jeśli się działa "jak zawsze poprzednio w łagodnych warunkach" to odchyłka się pogłębia. Może pilot pierwszy raz się spotkał z takimi warunkami i bał się ciągnąć mocniej. Ja się odważyłem i zadziałało poprawnie. Albo powiem inaczej nie odważyłem się zostawić w takim stanie ale uczucie było inne niż zwykle...

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Ja też nie patrzę na skrzydło. Wcześniej wyczuję zmianę kierunku lotu niż to zobaczę. Może gdyby miał podgląd na kamerę spod skrzydła, to by zobaczył że coś jest nie tak

Tak uczą na kursie. Wystarczy żeby spojrzał do góry, ale skoro nie widział i nie czuł to chyba nic by mu nie pomogło...

prokopcio pisze:jak holowałem się pierwszy raz przy dość silnym wietrze to zauważyłem, że gdy skrzydło zaczyna schodzić to trzeba naprawdę mocno przeciwdziałać w porównaniu do łagodnych warunków a jeśli się działa "jak zawsze poprzednio w łagodnych warunkach" to odchyłka się pogłębia. Może pilot pierwszy raz się spotkał z takimi warunkami i bał się ciągnąć mocniej. Ja się odważyłem i zadziałało poprawnie. Albo powiem inaczej nie odważyłem się zostawić w takim stanie ale uczucie było inne niż zwykle...

To prawda, a w termice jest jeszcze gorzej. Jak pilot bał się ciągnąć sterówkę mocniej, to powinien się wychylić ciałem i to konkretnie. Powinien siedzieć na prawej stronie i dać się znieść przez wiatr, lina by się elegancko wyprostowała. Ale co tu dużo mówić, ja też w pierwszym holu malinką z odchyłką wiatru starałem się lecieć wzdłuż pasa, no bo "przecież wyciągarka jedzie po pasie", na 500 metrach skrzydło zeszło ostro z kierunku a ja się strzeliłem, zresztą równo z Komedą "stop hol" skończyło się na strachu, dopiero potem wytłumaczyli mi że z odchyłką to można lecieć i 90 stopni do wyciągarki, która sobie jedzie po pasie.

Dorzucę jeszcze jeden temat do dyskusji, czy właściwym jest w sytuacji gdy pilot nie trzyma kierunku zwrócenie mu uwagi? Niektórych młodych pilotów to ratuje, ale zauważyłem też że to potrafi zdekoncentrować. Jakie są zasady wiem, pilot ma sam kontrolować kierunek, ale praktyka jest taka że świeżych często się pilnuje.

Jeśli pilot nie trzyma kierunku na holu.to są dwie możliwości. Albo wydać mu komendę albo przestać ciągnąć ( na początek zmniejszyć siłę, potem zupełnie zdjąć ciąg) Można łączyć te dwie metody. Brak utrzymania kierunku oznacza że pilot nie umie się holować.

https://www.youtube.com/watch?v=ub7jogEc_Gg

Czas na hole dynamiczne

max pisze:https://www.youtube.com/watch?v=ub7jogEc_Gg
Czas na hole dynamiczne

co to wnosi do tematu ?
Ps. Ale nowe sposoby startowania na nowy temat by sie nadawały.

To jest niemiecki pilot i to dość dobry (no dobra uczy się od kilku lat) i regularnie publikuje ciekawe filmy jako Area 28... ale tu wybitnie dali wszyscy ciała wystarczyło windę przestawić w lewo, pilota w prawo i holować bliżej osi wiatru, zamiast tego ustawili hol po niemiecku - w osi lotniska i tyle.

Ordnung muss sein!

Marcus, przecież to nie to chodzi. Czy jak się holujesz to wydajesz dyspozycje jak ma się ustawić wyciągarka? Albo się decydujesz na start albo nie. Jak się decydujesz to trzymasz kierunek na linę i tyle. Jak nie trzymasz to może tak wyjść...
Oczywiście, że ustawienie holowania w osi wiatru jest optymalne, to jest bezdyskusyjne. Tak samo jak konieczność utrzymania kierunku przez pilota, niezależnie od tego czy wieje 0 czy 90st do startu.

Dodatkowo czasami kierunek wiatru lubi się często zmieniać i na przekładanie co chwilę wyciągarki po prostu szkoda tracić czasu. Lepiej go spożytkować na latanie

Często też podczas holów paralotni odbywa się inny ruch na lotnisku, równolegle.

Marcus Biesioroff pisze:To jest niemiecki pilot i to dość dobry (no dobra uczy się od kilku lat) i regularnie publikuje ciekawe filmy jako Area 28...

Jakoś trudno mi uwierzyć w to że to jest dobry pilot A już na pewno w to, że ma jakieś pojęcie o holowaniu się.
Chyba że jest zwolennikiem szkoły która mówi że wystarczy się patrzeć na linę żeby utrzymać kierunek holowania. Na tym filmie doskonale widać to że ta metoda nie działa w trudniejszych warunkach. Z ujęcia kamery pod skrzydłem widać dobrze, że to iż pilot jest skierowany w stronę wyciągarki nie musi mieć wiele wspólnego z tym gdzie leci skrzydło. Ciąg liny zawsze powoduje że pilot będzie skierowany w stronę wyciągarki, z tym że skrzydło może mieć inne plany niż pilot. Dlatego kontrola wzrokowa jest kluczowa.
Ja powtarzam kursantom że ich zadaniem na holu jest prowadzenie skrzydła i to przede wszystkim skrzydło ma lecieć do wyciągarki. Samo patrzenie na linę nic nie daje, bo nie da się prawidłowo prowadzić skrzydła nie patrząc na nie w ogóle.
Howgh!