Strona 1 z 1
Uwaga na druty
: 27 stycznia 2016, 20:33
autor: SpalonaMucha
Panowie.
Chciałbym "pochwalić się" na prawdę niebezpieczną sytuacją jaka mi się przytrafiła. Po dłuższym lataniu wysoko, strasznie zmarzły mi ręce, więc leciałem sobie nisko nad ziemią żeby się nieco zagrzać. Teren mi znany, myślałem że nic mnie nie zaskoczy, bacznie obserwowałem teren szczególnie zwracając uwagę na druty. Ale w pewnym momencie przekonałem się że w określonych warunkach tych choler po prostu nie widać!
Patrzcie uważnie:
Słup po prawej naturalnie widziałem, ale uznałem że jest elementem wcześniej widocznej infrastruktury.
Pierwszy i ostatni raz leciałem tak nisko! Uważajcie na siebie!
Re: Uwaga na druty
: 27 stycznia 2016, 21:00
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Aż mi się coś w gardle zacisnęło jak zobaczyłem te druty w poprzek głównej linii. Wiem jak się musiał poczuć pilot. Z drugiej strony fajnie, że jest taki filmik bez trupa, bo to wręcz podręcznikowy przykład jak się władować na linię. Nisko, pod słońce, odejście linii w bok. Było już parę takich wypadków, w tym śmiertelne. Fajnie, że miałeś szczęście i trochę rozsądku, żeby nie schodzić niżej.
Re: Uwaga na druty
: 27 stycznia 2016, 22:58
autor: Marcus Biesioroff
Gulp... dopiero za trzecim oglądnięciem filmu zrozumiałem (dojrzałem) o które druty Ci chodzi
. Nie latam PPG więc takie niespodzianki są dla mnie rzadsze, ale chyba powinieneś zmienić techniki rozgrzewania paluchów
("strzepywanie" palców - zwłaszcza na większych wysokościach, ogrzewacze?)
Re: Uwaga na druty
: 27 stycznia 2016, 23:24
autor: surmat
SpalonaMucha pisze:Pierwszy i ostatni raz leciałem tak nisko! Uważajcie na siebie!
Znany teren to często mniejsze skupienie i daje złudne poczucie bezpieczeństwa - rozluźnienie. Zupełnie jak z jazdą "na pamieć" samochodem, gdzie miejscowi jako ostatni zauważają zmiany oznakowania. Cóż - każdy popełnia błędy i liczy się to czy i jakie wnioski wyciąga. Fajnie, ze przypominasz o tym zagrożeniu, które co jakiś czas powraca. Inny pilot kiedyś wrzucił równie "elektryzujący" filmik:
Re: Uwaga na druty
: 28 stycznia 2016, 08:45
autor: calhal
Marcus Biesioroff pisze:Nie latam PPG więc takie niespodzianki są dla mnie rzadsze...
owszem może i rzadsze, ale nie zmienia to faktu, że też trzeba mieć oczy otwarte, szczególnie w trakcie XC i lądawania w terenie.
We FR alpach można bardzo łatwo wpieprzyć się (już mi się pare razy zdarzyło prawie to zrobić) w ogrodzenia pastwisk. Tego cholerstwa z daleka nie widać na tle trawy. Gorsza sprawa, że często jest to albo drut kolczasty albo elektryczny pastuch
Jakby ktoś latał w St Hilaire, to też trzeba mieć oczy otwarte. W zeszłym roku jeden doświadczony "locals" wpakował się (do tej pory nie wiemy jak on to zrobił) w linię elektryczną pomiedzy tunelem a "szkołą wspinaczki" (l'ecole d'escalade). Niestety zawiesił sie na tym i ślizgiem zjechał w dól przecinając wszystkie liny. Spadł
Srogie pozdro i bezpiecznych lotów
Re: Uwaga na druty
: 28 stycznia 2016, 09:21
autor: TomekWini
Każdy chyba kiedyś doświadczy takiego stresu!
Mi udało się cudem uniknąć grillowania. W ostatniej chwili zauważyłem i odbiłem w lewo ile się da. Stopy machnęły mi ok 2m od drutów! Było ciepełko!
Jest to nagrane z kamery kolegi.
To było na mało mi znanym terenie, aczkolwiek kiedyś już tam leciałem i widziałem te druty, ale z czasem człowiek o nich zapomina! Od tej pory koszę tylko nad moimi polami, a nad pozostałymi latam powyżej wysokości drutów.
Re: Uwaga na druty
: 28 stycznia 2016, 09:30
autor: pele
Zawsze jak latamy we dwóch, mimo tego że znamy teren ostrzegamy siebie przed drutami. Momentami jest to irytujące, bo przecież je widzisz i wiesz o tym. Mimo to wolimy w ten sposób ostrzegać się nawzajem, bo czasami percepcja może zawieść. Miałem kiedyś podobna historie, z tym ze leciałem niżej i zdążyłem odbić, brakowało metr ,może 2. Innym razem kosiacząc nad lakami zaczepiłem o pastuch, który całe szczęście puścił z racji masy i energii. Także nawet znany teren jest pełen niespodzianek. Latajmy z głową (niekoniecznie w chmurach)
Wojtek
Re: Uwaga na druty
: 28 stycznia 2016, 10:01
autor: der
A ja po starcie robię co najmniej 200-300 metrów i lecę na obrany kurs. A lecąc nad terenem zamieszkalym jeszcze więcej. Mam gdzieś druty, kichajacy gaźnik, prychajacy rezonans, odgrazajacych się wedkarzy... Wracając do domu już nie na 200 ale na 600-700. Gasze silnik i rozkosznie się substytutem latania. Czasem tracąc te wysokość w kilka minut zebrzac nad ścianą pobliskiego lasu a czasem schodząc dynamicznie w kilkanascie sekund. Etap ekscytacji ze slizgania się stopami po cudzych polach mam za sobą.
Re: Uwaga na druty
: 28 stycznia 2016, 18:48
autor: surmat
der pisze: Etap ekscytacji ze slizgania się stopami po cudzych polach mam za sobą.
Dynamiczne niskie i szybkie latanie jest fajne, ale wymaga akceptacji ryzyka na nieco innym poziomie.
Mnie się wydaje, że im dłużej pilot lata, tym większe prawdopodobieństwo że dojdzie do podobnych wniosków jak twoje.
No tylko, że wszystkiego trzeba najpierw doświadczyć lub spróbować, aby świadomie do takich wniosków dojść
Re: Uwaga na druty
: 28 stycznia 2016, 20:07
autor: Tomo
der pisze:Gasze silnik i rozkosznie się substytutem latania.
substytutem? raczej pełnią
Tomo
Re: Uwaga na druty
: 28 stycznia 2016, 20:10
autor: surmat
Tomo pisze:der pisze:Gasze silnik i rozkosznie się substytutem latania.
substytutem? raczej pełnią
Tomo
"Pełnia aż do doskonałości ...... "
glajta ;P
Re: Uwaga na druty
: 08 lutego 2016, 19:46
autor: Henryk Boruta
No własnie ... w pobliżu mojej chałupy jest zakład energetyczny i rozdzielnia. Dziesiątki słupów i drutów ... czasem tez jakiś śmiałek przelatuje i to nisko.