pgforum.pl

Warto obejrzeć aby przekonać się jak trudne jest wyjście z morza nawet przy małym zafalowaniu:



Pozdr. Domin


PS. Wagę sprzętu należy liczyć w setkach kilogramów.

No tak parenaście lub paredziesiąt metrów od brzegu i byłyby świeczki na ruskiej grupie!
Dlatego mam jakieś uprzednia do latania nad wodą.
Miał gość sporo szczęścia!

Zastanawia mnie, dlaczego nie składali komorami... Potem będzie na aledrogo że nie ciorany po łące i nigdy nie moczony Ktoś poznał na czym leciał, żeby wiedzieć na przyszłość?

Bartek

Ja się zastanawiam dlaczego on wleciał do tej wody... miał sporo plaży itd. Jakieś poplątanie, pająk w olinowaniu czy coś podobnego?

TomekWini pisze:Miał gość sporo szczęścia!

Zippo_Drill pisze:Zastanawia mnie, dlaczego nie składali komorami... Potem będzie na aledrogo że nie ciorany po łące i nigdy nie moczony Ktoś poznał na czym leciał, żeby wiedzieć na przyszłość?

Bartek

Po pierwsze: Ruscy mają fantazję i jak widać talent, żeby w bezpiecznym miejscu jednak zrobić sobie krzywdę.
Po drugie, Czemu kolega zamiast pomóc to biega wkoło z kamerą, mógł ten kask położyć gdziekolwiek i tak by się nagrało.
Po trzecie, podobno uprząż pływa?
Po czwarte, paralotnia wygląda na mentora
https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Nova_Mentor.jpg

No niesamowity!

____________________________
http://meblekuchenne.olsztyn.pl/

Janek44 pisze:Ja się zastanawiam dlaczego on wleciał do tej wody... miał sporo plaży itd. Jakieś poplątanie, pająk w olinowaniu czy coś podobnego?

Do tej wody go po prostu wcisnęło.
Od początku start na takim krawężniku z taką odchyłką to porażka.
Każda odwijka z wiatrem skończyć się może labo wciśnięciem w krawężnik albo w wodę.

Podobnych przypadków jest więcej. Tu koleżka na lotni. Jak widać wystarczy chwilowe rozkojarzenie, i nieszczęście gotowe, choć farta to miał:)

Paralotnia pełna wody to około 3tony wagi

Powierzchnia powiedzmy 26m.kw razy 11-14cm miedzy dolnym poszyciem a górnym daje około 3 metrzy sześcienne. Czyli 3tysiące litrów
Jest co dżwigać

Dodam jeszcze, że gdy juz się tak zdarzy, że sie w tej wodzie wyląduje, to aby wyciągnąć glajta napełnionego wodą ciągniemy TYLKO za sterówki. Wyciągamy go sama krawedzia spływu, ciągnąc za sterówki. Jeśli bedziemy ciągnąc za wszystkie taśmy, a podczas takiej stresowej sytuacji naturalnym ruchem chce sie tak zrobić, to nie pozwalamy na upływ wody ze środka. No i wtedy jest ciężko
Oczywiście nie trzeba, mam nadzieje, przypominać, że idealnie jest najpierw wypiąć sie z uprzezy sammemu, lub ewentualnie wypiąć paralotnie z karabinków