pgforum.pl

Pilot, lekka dziewczyna ważące poniżej 50 kg, kilka minut po zrobieniu tych zdjęć spadła na skały w przeciągnięciu. Jak widać latała na dużym skrzydle z mocno zaciągniętymi sterówkami.

: _MG_6079_1.jpg (402.18 KiB) Przejrzano 7418 razy

: _MG_6082_1.jpg (292.87 KiB) Przejrzano 7418 razy

: JEB_6060_1.jpg (457.35 KiB) Przejrzano 7418 razy

Ona ma lapki w gorze, mi to wyglada na przykrotkie sterowki.

Myślę, że skróciła sobie żeby się czuć bezpieczniej.

Czy olinowanie sterówek tego skrzydła ma tendencje do kurczenia? Może to nie skrócone sterówki, tylko skurczone (ocean -> wilgoć) lub skręcone (od luźno puszczanych sterówek bez krętlików)?

Nie spotkałem się z tak silnym samoistnym skróceniem.

Wyszła z tego cało ?
Trochę dziwne bo takie rzeczy się już ujawniają przy stawianiu skrzydła.

Pilota z obrażeniami zabrało pogotowie.

W każdym swoim skrzydle, od 7-8 lat wydłużam standardowe sterówki. Na tyle, na ile mi linki umożliwiają. Nie widzę u siebie żadnego złego następstwa tego postępowania. Skrzydła dają się zasięgiem ramion bez problemu wyhamować do lądowania, w razie turbulentnych warunków, gdzie mocno buja uprzężą, z na przykład klapą, dużo mniejsze prawdopodobieństwo zafundowania sobie nieplanowanej negatywki, a przy tym w "pozycji zero" dłonie mam na wysokości serca, co sprawia, że mi nie cierpną i dłużej mi w nie ciepło.
Istotna uwaga (bo dla wielu mogą być za długie), latam zwykle z przełożonymi rękoma obłapując dwoma palcami okolice "krętlika" których akurat nie posiadam

Kiedyś w Normie pewien pilot też tak latał. Miał za krótkie sterówki i jeszcze je ciągnął. Oczywiście chwilę później wylądował szczęśliwie na zapasie.
Wstawiałem tutaj film z tego incydentu na okoliczność użycia zapasu na bardzo małej wysokości.
Zarówno wtedy jaki przy tym zdarzeniu zastanawia mnie dlaczego nikt im nie powiedział przez radio, że coś jest nie tak. Sami przecież nie byli.
Przy zdarzeniu w Normie wszyscy na startowisku obserwowali pilota bo było wyraźnie widać, że za chwilę przeciągnie. Nawet jest kilka ujęć tego lotu bo każdy go filmował. Nie było czasu ustalić z kim on jest, ale koledzy nie widzieli ??? Ona też była sama ? Dziwne to dla mnie jest.

ciacholot pisze:Wstawiałem tutaj film z tego incydentu

Mógłbyś podlinkować raz jeszcze?

Jarko_147 pisze:
ciacholot pisze:Wstawiałem tutaj film z tego incydentu

Mógłbyś podlinkować raz jeszcze?

viewtopic.php?f=18&t=396#p3410

ciacholot pisze:Kiedyś w Normie pewien pilot też tak latał. Miał za krótkie sterówki i jeszcze je ciągnął. Oczywiście chwilę później wylądował szczęśliwie na zapasie.
Wstawiałem tutaj film z tego incydentu na okoliczność użycia zapasu na bardzo małej wysokości.
Zarówno wtedy jaki przy tym zdarzeniu zastanawia mnie dlaczego nikt im nie powiedział przez radio, że coś jest nie tak. Sami przecież nie byli.
Przy zdarzeniu w Normie wszyscy na startowisku obserwowali pilota bo było wyraźnie widać, że za chwilę przeciągnie. Nawet jest kilka ujęć tego lotu bo każdy go filmował. Nie było czasu ustalić z kim on jest, ale koledzy nie widzieli ??? Ona też była sama ? Dziwne to dla mnie jest.

To nie jest dziwne, a przyczyn jest wiele. Przyczyna pierwsza, to ze była to Francuzka. Być może nigdy nie była na kursie i nikt jej nigdy w czasie szkolenia nie powiedział że lata się na skrzydle odpuszczonym lub z lekko zaciągniętymi sterówkami. Startowała sama i wyglądało na to że radzi sobie dobrze ze skrzydłem. Kolejny problem to jakimi autorytetami pilot się otacza. Dla jednych ciągnięcie za sterówki będzie zaletą i najlepszym lekiem na zbyt duże skrzydło, dla innych będzie to duża wada. Komu uwierzyć? Sądzę że latała w ten sposób już od dawna. Piloci nie chcą zmienia sposobu trzymania sterówek na bezpieczniejszy. A co dopiero jak każesz im się od nowa uczyć latać. Skoro przez lata wypracowali sobie jakiś sposób postępowania, to będą się go trzymać do upadłego, nawet jeśli ktoś sugeruje zmianę. Ja próbowałem kilka razy mówić pilotom, że robią źle. Nikt nigdy nie posłuchał. Lepiej jest z pilotami, którzy przychodzą po naukę i jeszcze lepiej gdy za nią zapłacą.

Zbyszek Gotkiewicz pisze:".. Być może nigdy nie była na kursie.... Ja próbowałem kilka razy mówić pilotom, że robią źle..... Lepiej jest z pilotami, którzy przychodzą po naukę i jeszcze lepiej gdy za nią zapłacą.

Zbyszek , oczywiście że dobre wyszkolenie powinno mieć cenę adekwatną do uzyskanych umiejętności, wiedza powinna być dostępna dla wszystkich na jednakowo wysokim poziomie. Ale czy na pewno wszyscy u których zauważałeś i zwracałeś uwagę na elementarne błędy ,na pewno nie byli na kursach ? Bo jeśli nie jesteś tego pewny to istnieje możliwość, że wielu z nich mogło wywalić tylko kasę w błoto , kierując się dobrą wiarą(i nieświadomie podobnymi sposobami ulegają wypadkom...?) .

Fotolot. Ja znam przypadki że cały klub opłaca jednemu instruktorowi fikcyjny kurs, przyjeżdża egzaminator który robi fikcyjne egzaminy i piloci klubu dostają prawdziwe świadectwa kwalifikacji. Wszyscy doskonale wiedzą w co grają i nikt nie widzi w tym nic niewłaściwego. Do kogo chcesz kierować swoje żale?

no to mamy "nowy" temat o fobiach

Zbyszek Gotkiewicz pisze: Wszyscy doskonale wiedzą w co grają i nikt nie widzi w tym nic niewłaściwego. Do kogo chcesz kierować swoje żale?

W takim układzie do tych co to ustawiają i realizują(może nie znają innych sposobów by zarobić na chleb...?) nie informując klientow czym to dla nich grozi. Zbyszek, wcale nie jestem tak jak Ty pewny, czy wszyscy biorący w takiej grze udział "DOSKONALE WIEDZĄ", że ta szybka gra "obwożnych handlarzy" to jest dla uczestnikow "ROSYJSKA RULETKA"
Jeśli taka "gra"(o chleb..) będzie kontynuowana to z czasem spowoduje, że najbardziej uczciwi i solidni Nauczyciele, indywidualnie traktujący każdego ucznia, pójdą niestety głodni z torbami....

To sie nazywa "prawo Kopernika", poniewaz nasz Kanonik odkryl prawo, ze zly pieniadz wypiera dobry pieniadz. Jak widzisz Wiesiek, Ameryki nie odkryles.

wracając do tematu wątku
https://skywalk.info/2019/09/10/info-sk ... rim-check/

der pisze:W każdym swoim skrzydle, od 7-8 lat wydłużam standardowe sterówki. Na tyle, na ile mi linki umożliwiają. Nie widzę u siebie żadnego złego następstwa tego postępowania.

Trzymam sterówki tak jak Ty, ale do długości linek podchodzę z ostrożnością. Nie wydłużam ich, bo istnieje możliwość, że braknie mi długości rąk do wyłapania skrzydła po przestrzale. Parę razy w takich momentach ciągnąłem sterówki aż za siebie i ze dwa razy okazało się, że mam za krótkie ręce/za późno zacząłem ciągnąć.

A bo ty tylko bela i bela. W emeryckim lataniu skrzydła same do przodu nie strzelają

pgforum.pl

Przeciągnięcie

Przeciągnięcie

Re: Przeciągnięcie

Re: Przeciągnięcie

Re: Przeciągnięcie

Re: Przeciągnięcie

Re: Przeciągnięcie

Re: Przeciągnięcie

Re: Przeciągnięcie

Re: Przeciągnięcie

Re: Przeciągnięcie

Re: Przeciągnięcie

Re: Przeciągnięcie

Re: Przeciągnięcie

Re: Przeciągnięcie

Re: Przeciągnięcie

Re: Przeciągnięcie

Re: Przeciągnięcie

Re: Przeciągnięcie

Re: Przeciągnięcie

Re: Przeciągnięcie