Strona 1 z 2

ciekawy problem ze spadochronem

: 31 marca 2016, 16:14
autor: calhal
Hej,
właśnie jeden koleś z klubu się pochwalił wynikiem weekendowej sesji otwierania i składania spadochronów.

Spadochronu nie dało się wyjąć z kontenera. Co się okazało? Obszycia "skrzydełek" kontenera (poliuretanowe czy jakiś inny plastik) się trochę stopiły i skleiły, a nawet przykleiły do koperty (słońce?). Gdyby miał potrzebę użycia w akcji, to co tu krótko mówić, było by po nim.

Gościu kupił wszystko 8 lat temu. Przez te 8 lat przekładał spadochron tylko dwa razy, w tym ostatni raz w 2013. Wszystko firmy SupAir ale to nie ma znaczenia, problemem był brak regularnego przekładania i kontroli.

To tak dla tych, którzy uważają, że przekładanie raz czy dwa na rok to strata czasu i naciąganie na kasę.
Srogie pozdro

Re: ciekawy problem ze spadochronem

: 31 marca 2016, 16:19
autor: uriuk
Sa jakies fotki tych majtek?

Re: ciekawy problem ze spadochronem

: 31 marca 2016, 16:31
autor: calhal
Tylko jedna, w dodatku kiepskiej jakości. To czarne na kopercie to ślady, które pozostawił po sobie kontener.

Re: ciekawy problem ze spadochronem

: 31 marca 2016, 20:50
autor: calhal
uriuk pisze:Sa jakies fotki tych majtek?

Hehe jest nawet coś lepszego. Tak w ogóle to to nie frontkontener, a zintegrowana kieszeń.

Re: ciekawy problem ze spadochronem

: 31 marca 2016, 21:09
autor: szymon.strus
o fuck, ale naprawde sadzisz ze to wylacznie kwestia przekladania? przeciez nawet jakby przekladal 2 razy w roku to kontener bylby otwarty przez 3-4 dni. przez pozostale 360 dni by to sobie kislo i sie lepilo. jedyne co to zauwazylby wczesniej ze cos jest nie halo, ale jak dla mnie to wada fabryczna uprzezy albo majtek.

Re: ciekawy problem ze spadochronem

: 31 marca 2016, 21:18
autor: Lucjan Piekutowski
A dla mnie to jest trzymanie uprzęży razem z benzyną/rozpuszczalnikiem i/lub niewłaściwy (chiński) materiał kieszeni. To nie jest cordura, ale jakieś gówno... choć stawiam bardziej na zalanie uprzęży jakimś środkiem, który wszedł w reakcję z impregnatem kieszeni.

Re: ciekawy problem ze spadochronem

: 31 marca 2016, 21:53
autor: uriuk
Na filmie slychac jezyk francuski, czyli wychodzi na to, ze jest to czestszy problem?

Re: ciekawy problem ze spadochronem

: 31 marca 2016, 22:03
autor: ciacholot
Często widać na startowiskach jak uprzęże leżą na słońcu i się opalają razem z glajtami, a czas leci i swoje robi. Może w tym przypadku były inne przyczyny, ale wygrzewanie sprzętu z pewnością mu nie służy.

Re: ciekawy problem ze spadochronem

: 31 marca 2016, 22:11
autor: Marcin.
Ten materiał kontenera wygląda jakby był pokryty czymś podobnym jak ja mam od wewnątrz w zwykłym plecaku (chyba zabezpieczenie przed deszczem). Może te majtki albo jakiś impregnat (czy zapas jest impregnowany?) są "niekompatybilne" tworzywowo. Widzieliście jak gumki się zamieniają w glajchę , może to coś takiego. Ale to straszne jest - szok!

Re: ciekawy problem ze spadochronem

: 31 marca 2016, 22:17
autor: Lucjan Piekutowski
ciacholot pisze:Często widać na startowiskach jak uprzęże leżą na słońcu i się opalają razem z glajtami, a czas leci i swoje robi. Może w tym przypadku były inne przyczyny, ale wygrzewanie sprzętu z pewnością mu nie służy.


Cordura jak i materiał koperty z pewnością wytrzymują temperatury ponad 100 stopni Celsjusza bez większych konsekwencji dla materiału. Rozpuszczenie się impregnatu nie jest wynikiem działania słońca. Ilu spośród Was zdarzyło się coś podobnego ?

Re: ciekawy problem ze spadochronem

: 31 marca 2016, 22:26
autor: uriuk
Moze doszlo do reakcji chemicznej pomiedzy impregnatem materialu uprzezy a tkanina majtek?
Chociaz mozliwe jest tez zalanie czyms co sie klei lub rozpuszczalnikiem ktory zmienil impregnat cordury w klej.

Re: ciekawy problem ze spadochronem

: 31 marca 2016, 22:46
autor: calhal
uriuk pisze:Na filmie slychac jezyk francuski, czyli wychodzi na to, ze jest to czestszy problem?

Nie rozumiem skąd wniosek, że jeśli francuski to to częstszy problem ;) Jak mówiłem to była akcja klubowa, a że klub we Francji, to siłą rzeczy gadają po Francusku :lol:

uriuk pisze:Moze doszlo do reakcji chemicznej pomiedzy impregnatem materialu uprzezy a tkanina majtek?
Chociaz mozliwe jest tez zalanie czyms co sie klei lub rozpuszczalnikiem ktory zmienil impregnat cordury w klej.

Kolega napisał do SupAir'a, żeby zapytać czy były takie przypadki i co robić dalej. Z tego co wiem, to opcja rozpuczalnika czy innego alkoholu, czy jakiejś chemii odpada, chociaż pewności mieć nie można.
Jedyne do czego delikwent się przyznał, to to, że otwarł kieszeń i przełożył zapas dwa razy w ciągu ośmiu lat, a ostatni raz w 2013. To był trzeci raz, i nie dało się spadochronu wyjąć z kieszeni.
Gdyby przedkładał częściej, możliwe że zobaczyłby, że coś się dzieje nie tak trochę wcześniej. A może nawet nie doszłoby do aż tak mocnego sklejenia materiałów.

Pozdro

Re: ciekawy problem ze spadochronem

: 31 marca 2016, 22:52
autor: Lucjan Piekutowski
uriuk pisze:Moze doszlo do reakcji chemicznej pomiedzy impregnatem materialu uprzezy a tkanina majtek?
Chociaz mozliwe jest tez zalanie czyms co sie klei lub rozpuszczalnikiem ktory zmienil impregnat cordury w klej.


Niestety tak to wygląda. Prawdziwa Cordura jest impregnowana teflonem a PTFE jest jednym z bardziej obojętnych chemicznie tworzyw. (dlatego jest tak powszechnie stosowany w przemyśle) Stawiam, że to nie jest Cordura ale jakiś substytut. Może Koperta była naprawiana? W pierwszym przypadku mamy do czynienia z Supairem, w drugim też ? Jaki to model uprzęży ?

Edit, Cordura posiada warstwę teflonu, ale impregnat to poliuretan. Niestety nie jestem chemikiem i nie wiem dokładnie z czym ten typ impregnatu może wchodzić w reakcje, być może doszło do migracji impregnatu z majtek do warstwy impregnatu kontenera. Chemicy do tablicy ! :D
P.S. Kiedyś uczyłem się o tym, że pewne związki migrują gdy odpowiednio długo przedmioty mają ze sobą kontakt.

Re: ciekawy problem ze spadochronem

: 31 marca 2016, 22:54
autor: ciacholot
Najbardziej wkurza mnie jak coś piszę. Robię wyślij i niema tego. To mam skrobać na nowo?
Nie wiem czy teraz pójdzie czy nie, ale idę spać.
Pozdrawiam Panowie.

[OT] Re: ciekawy problem ze spadochronem

: 31 marca 2016, 22:59
autor: Marcus Biesioroff
ciacholot pisze:Najbardziej wkurza mnie jak coś piszę. Robię wyślij i niema tego. To mam skrobać na nowo?

OT: Hmm nie miałem takich objawów, jakby się powtórzyło opisz proszę w Sprawy Forum, weźmiem spraya, będziem malować!

Re: ciekawy problem ze spadochronem

: 31 marca 2016, 23:03
autor: obiektywny
ciacholot pisze:Często widać na startowiskach jak uprzęże leżą na słońcu i się opalają razem z glajtami, a czas leci i swoje robi. Może w tym przypadku były inne przyczyny, ale wygrzewanie sprzętu z pewnością mu nie służy.



To jeszcze nic. Niektórzy na nadmorskie klify zdejmują zapasy i zostawiają je w autach ustawionych na słońcu.

Też bym obstawiał jakieś niesprzyjające chemikalia. Może ktoś wyprał te majtki/kontener?

Re: ciekawy problem ze spadochronem

: 31 marca 2016, 23:11
autor: ciacholot
Dzięki Marcus. Już mi przeszło.
Wracając do tematu to facet mógł mieć jakieś tam swoje przyzwyczajenia. Np. zostawiał sprzęt do rozgrzania na słońcu w samochodzie po czym po powrocie do domu przekładał do garażu gdzie trzymał inne zabawki na benzynę, albo był lakiernikiem czy stolarzem i taki rozgrzany zapas systematycznie po trochu zasysał stygnąc opary czegoś z jego magazynku. Skoro nie przekładał i nie wietrzył to wielokrotność takich cykli doprowadziła do reakcji i sklejenia. Wiem, że to gdybanie, ale sądzę, że przyczyna nie była jedna.

Re: ciekawy problem ze spadochronem

: 31 marca 2016, 23:16
autor: Zippo_Drill
ciacholot pisze:Najbardziej wkurza mnie jak coś piszę. Robię wyślij i niema tego. To mam skrobać na nowo?

Mariuszu, nie denerwuj się :) Twój Mac po prostu uznał Twoje wypociny za Nieaktualne! :D

Nie wiem czy teraz pójdzie czy nie, ale idę spać.

Nie idź jeszcze...

Pozdrawiam Panowie.


OT: forum czytają i aktywnie piszą również Panie :P

Pozdrowienia

Re: ciekawy problem ze spadochronem

: 31 marca 2016, 23:23
autor: ciacholot
Mariuszu, nie denerwuj się :) Twój Mac po prostu uznał Twoje wypociny za Nieaktualne! :D

A każda konfrontacja zaczyna się od "no co" :lol:




OT: forum czytają i aktywnie piszą również Panie :P

Gdyby nie ten niezaprzeczalny fakt to wiesz co bym napisał. :D

Re: ciekawy problem ze spadochronem

: 31 marca 2016, 23:34
autor: Lucjan Piekutowski
ciacholot pisze:Dzięki Marcus. Już mi przeszło.
Wracając do tematu to facet mógł mieć jakieś tam swoje przyzwyczajenia. Np. zostawiał sprzęt do rozgrzania na słońcu w samochodzie po czym po powrocie do domu przekładał do garażu gdzie trzymał inne zabawki na benzynę, albo był lakiernikiem czy stolarzem i taki rozgrzany zapas systematycznie po trochu zasysał stygnąc opary czegoś z jego magazynku. Skoro nie przekładał i nie wietrzył to wielokrotność takich cykli doprowadziła do reakcji i sklejenia. Wiem, że to gdybanie, ale sądzę, że przyczyna nie była jedna.


"Wynalazców" nie brakuje, W Aucie raczej, nawet na słońcu temperatura nie sięga 200 stopni a Cordura wytrzymuje chyba więcej minimalnie. Myślę że coś mu albo np jego dzieciakom się w garażu wylało. Może uprząż leżała sobie w tej kałuży, po czym to wsiąkło i wyparowało (benzyna, rozpuszcalnik, aceton) ? Mógł nie zwrócić na tu uwagi. Mógł to czymś czyścić, albo np zapimregnować sobie "glajtoszczelem" majtki żeby nie wsiąkała w nie rosa. Albo poprzedni właściciel uprzęży. Wypadałoby to sprawdzić, a jeśli to nie jest jednostkowy przypadek, to możliwe że producent tkaniny coś namieszał.