pgforum.pl

Na czacie zaistniało ciekawe spostrzeżenie że na 300 osób które zarejestrowały się na forum zaledwie 6 to mogą być dziewczyny. Wychodzi, że to zaledwie dwa procent. Wydawało mi się, że latających dziewczyn jest więcej. Przynajmniej w lataniu swobodnym, bo w napędowym to wiadomo że jest ich koło pięciu w Polsce.

One mają nasze gadanie w innej szufladce. Nie sądzę, aby chciały przebijać się przez testosteron. Jeśli by założyć im osobny dział to może pogadały by sobie same. Jeśli by tam wlazł jakiś samiec to ewentualnie po to, aby zauważyć celne spostrzeżenia i piękno panującej tam atmosfery. Ja bym zaglądał. Wielce kształcące by to mogło być ponieważ z zasady za mało słuchamy Pań

Trzeba policzyć ile ich jest na startowiskach a nie na czacie. Mi wyszło 10 procent z moich obserwacji, ale równie dobrze może być to 25 procent. Myślę, że latających w ogóle jest ok 10 procent a latających stale, w tym w zawodach, będzie z 2 procent całości.

Na startowiskach widać też, że uczy się coraz więcej dziewczyn. One jednak nie zawsze podporządkowują swoje życie tak jak my, lataniu. Myślę jednak, że będzie ich coraz więcej.
Z latających facetów pisze też tylko jakiś procent. Z paniami podobnie.
Szkoda, że mało piszą, bo z pewnością poprawiły by nasze "pióro"

ciacholot pisze:Na startowiskach widać też, że uczy się coraz więcej dziewczyn. One jednak nie zawsze podporządkowują swoje życie tak jak my, lataniu. Myślę jednak, że będzie ich coraz więcej.
Z latających facetów pisze też tylko jakiś procent. Z paniami podobnie.
Szkoda, że mało piszą, bo z pewnością poprawiły by nasze "pióro"

Dobrze piszesz "nie zawsze" albo raczej, mniej ich podporządkowuje swoje życie lataniu, traktują to jako jeden, ale nie jedyny z ważnych elementów. Faceci często nie mają innych priorytetów . A może nasze dziewczyny nie lubią dyskutować o lataniu, wolą latać?

Jeżeli w Polsce jest 5 ppgantek to 20% z nich na pewno nie jest tu zarejestrowana

to forum da się czytać bez rejestracji...;P

Pisać chyba też, ale tak jest lepiej.
Witamy

Rzeczywiście to interesujący pomysł żeby zrobić tu damski kącik i zastrzec ze mogą tam pisać tylko panie. Narzędzia są żeby to wyegzekwować. Dziewczyny mają sporo problemów ze sprzętem z powodu mniejszej wagi i mogą się wymieniać uwagami na ten temat. A my byśmy mogli zaglądać w miejsce gdzie jest porządek, ładne mebelki, kwiaty i zapachy. Na stoliczku porcelana i ciasta do dekoracji. A do nóg łasi się kocur. Też wykastrowany.

Zobaczcie jak finezyjnie Dominika wplotła informację, że cyt. "to forum da się czytać"
Trzeba się uczyć Panowie...

Według Benedicte Saury (Female Commission at FFVL) we Francji 10 % pilotów paralotni to kobiety, a w zawodach poniżej 5%.
Co ciekawe wśród francuskich kursantów aż 30% to kobiety.

Ale we francji kobiety widać na startowisku, w Polsce nie. A co do szkolenia- byłem w tym roku u kumpla na szkoleniu we francuskich pirenejach. Cała 6cio osobowa grupa to dziewczyny
Lepiej się z nimi wino pije niż uczy latać, sporadycznie ale latają wszystkie

Chrzaszczu

ciacholot pisze:One mają nasze gadanie w innej szufladce. Nie sądzę, aby chciały przebijać się przez testosteron.

Dokładnie:)
Przez Waszą wiedzę w temacie latania też.
Przez bicie piany na grupie - przez to często nie da się przebić;)
Moje skromne obserwacje wskazują, że dziewczyn lata całkiem sporo...większość ze swoimi facetami i mają fachowca pod ręką, który z reguły wie trochę więcej i coś doradzi bez szukania po forach, ale jest i parę samodzielnych babek.

Z tym doradzaniem przez najbliższego faceta to różnie bywa, ale gdy kobieta ufa to nie ma możliwości żeby przekonać ją że jej ukochany się myli. Za to jest gwarancja, że kobieta wykorzysta to przy rozstaniu.

Nie gadaj Zbyszek Fajnie mają chłopaki Cały czas są ważni dla kogoś. Takie permanentne Guru. To jest ważne dla związku

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Z tym doradzaniem przez najbliższego faceta to różnie bywa, ale gdy kobieta ufa to nie ma możliwości żeby przekonać ją że jej ukochany się myli. Za to jest gwarancja, że kobieta wykorzysta to przy rozstaniu.

Ja mam trochę inną tezę. Kobiety w paralotniarstwie są bardzo niezależnymi osobami (faceci też). Większość z nas to po prostu indywidualiści i indywidualistki. Dziewczyny paralotniarki szukają facetów paralotniarzy a paralotniarze szukają paralotniarek, bo tylko glajciarka zrozumie glajciarza
Jeśli miłość kwitnie, to są dla siebie nawzajem najlepszymi glajciarzami na świecie. Jeśli czar pryska to stają się najgorszymi.

Inne mieszane związki mają różne podejście do tej pasji, bo wymaga ona jednak dużej mobilności i niemożliwych do zaplanowania wyjazdów.
Tak czy inaczej, często mamy potrzebę bycia drugiej osoby, chociaż w powietrzu każde z nas jest samotnikiem.

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Na czacie zaistniało ciekawe spostrzeżenie że na 300 osób które zarejestrowały się na forum zaledwie 6 to mogą być dziewczyny. Wychodzi, że to zaledwie dwa procent. Wydawało mi się, że latających dziewczyn jest więcej. .

Na pewno jest więcej. Po prostu nie piszą tyle:)

Ewa pisze:Na pewno jest więcej. Po prostu nie piszą tyle:)

Jest forum, jest nadzieja, że to się zmieni

Gość pisze:Ale we francji kobiety widać na startowisku, w Polsce nie. A co do szkolenia- byłem w tym roku u kumpla na szkoleniu we francuskich pirenejach. Cała 6cio osobowa grupa to dziewczyny
Lepiej się z nimi wino pije niż uczy latać, sporadycznie ale latają wszystkie

Chrzaszczu

W Polsce widać też...Myślę, że całkiem sporo.
Może po prostu uczymy się wolniej, nie mamy parcia na wyczyn tylko na niewątpliwą frajdę która daje latanie...
Przynajmniej część tych babek , które latają i znam

Zawsze pytam się dziewczyn latających po co to robią. W większości przypadków nie potrafią odpowiedzieć, podobnie jak faceci. Dopiero dłuższa obserwacja pozwala dać jakąś odpowiedź. I w przypadku kobiet ja bym wyróżnił trzy główne powody. Pierwszy to taki, że naprawdę mają taką potrzebę aby latać i zawsze o tym marzyły. Powód drugi, to aby być w towarzystwie pilotów bo to ich target. Powód trzeci to aby być bliżej swojego faceta i zrozumieć trochę co on takiego w tym widzi, że schodzę na drugi plan. Jest jeszcze czwarta kategoria kobiet uczących się latać, które nagle zorientowały się, że trzeba coś zrobić ze swoim życiem. Oczywiście nie wykluczam mieszania tych wszystkich powodów