Strona 1 z 1
Jean Baptiste Chandelier - kolejny film: "Weightless"
: 17 października 2017, 19:39
autor: sto
Re: Jean Baptiste Chandelier - kolejny film: "Weightless"
: 17 października 2017, 21:04
autor: Smok
Zastanawia mnie po co tego rodzaju filmy są produkowane, bo są to już spore produkcje. Dla kogo są tworzone? Trzeba być chyba idiotą żeby nie zauważyć, że są to wybrane sceny z wielu powtórek tylko po to by zaspokoić naiwne oko nieświadomego odbiorcy, który łyka wszytko jakby to była normalna zabawa przeciętnego latacza lub co najmniej debeściaka kraju za którym stoi sztab ludzi oszukujących tych powyżej. Do czego to zmierza? Część tych "rzeczy" jest wykonalna, część po prostu niebezpieczna. Dla mnie to pokazywanie jaki to jestem zajebisty - typu patrzcie jak wymiatam moją be-em-ką, tym razem mi się udało. Ładne to ale durne. Znak czasu? Co sądzicie?
Re: Jean Baptiste Chandelier - kolejny film: "Weightless"
: 17 października 2017, 21:15
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Myślę że można latać lepiej lub gorzej. Na filmach pokazują z reguły to lepiej. Jak ktoś chce to skorzysta jeśli mu się spodoba. Osiąganie mistrzostwa to jest coś co można spotkać w każdej umiejętności. A podziw mistrzom się należy.
Re: Jean Baptiste Chandelier - kolejny film: "Weightless"
: 17 października 2017, 21:39
autor: RyszardF
A ja uwielbiam Jeana
Fascynujący człowiek, ciekawe miejsca, niezwykłe umiejętności
A filmy i kino zawsze były iluzją przyciągającą ludzi do ekranu
Cieszę się, że powstał kolejny filmik po dość długiej przerwie:) I jest rewelacyjny
Re: Jean Baptiste Chandelier - kolejny film: "Weightless"
: 17 października 2017, 21:55
autor: ciacholot
Smoku.
Takie filmy produkowane są po to samo co pokaz mody. Publika, ani tak wysoka jak modelki, ani takiej miny nie robi, ani na piętach w ten idiotyczny przekładany sposób nie chodzi i tych ani można mnożyć w nieskończoność na tych debilnych nakryciach głowy kończąc. To jednak ma być inspiracja i to wszystko co niby potrzebuje człowiek poza chlebem.
Piękny film. Piękne ujęcia. Dużo pracy. Fajna dynamika. Super montaż i do tego muzyczka i cały klimat. Tylko, że tytuł powinien być: "Oto moje nogi i nie wiem czy mi są potrzebne"
. Latać gość umie.
Re: Jean Baptiste Chandelier - kolejny film: "Weightless"
: 18 października 2017, 20:48
autor: JaroXS
Smok pisze:Zastanawia mnie po co tego rodzaju filmy są produkowane, bo są to już spore produkcje. Dla kogo są tworzone? Trzeba być chyba idiotą żeby nie zauważyć, że są to wybrane sceny z wielu powtórek tylko po to by zaspokoić naiwne oko nieświadomego odbiorcy, który łyka wszytko jakby to była normalna zabawa przeciętnego latacza lub co najmniej debeściaka kraju za którym stoi sztab ludzi oszukujących tych powyżej. Do czego to zmierza? Część tych "rzeczy" jest wykonalna, część po prostu niebezpieczna. Dla mnie to pokazywanie jaki to jestem zajebisty - typu patrzcie jak wymiatam moją be-em-ką, tym razem mi się udało. Ładne to ale durne. Znak czasu? Co sądzicie?
Smoku,
tego rodzaju film to już sztuka. Sztuka która powstała nie dla pieniędzy ale dlatego że autorzy chcą pokazać nasz sport w taki sposób że pojawia się WOW i duży uśmiech na twarzy. Inni którzy produkują filmy paralotniowe powinni chwytać pomysły z tego filmu garściami, dla nich jest ten film między innymi.
Sztukę nie każdy musi rozumieć
Pozdrawiam,
Jarek Borowiec
Re: Jean Baptiste Chandelier - kolejny film: "Weightless"
: 19 października 2017, 18:23
autor: jj
JaroXS pisze:tego rodzaju film to już sztuka. Sztuka która powstała nie dla pieniędzy ale dlatego że autorzy chcą pokazać nasz sport w taki sposób że pojawia się WOW i duży uśmiech na twarzy.
Ja bym dyskutował czy sztuka, albo przynajmniej nad jakością tej sztuki. Nowe produkcje JB nie wywołują u mnie żadnych szczególnych emocji. Dlaczego? bo gdzieś całkowicie zgubił się autentyzm w tych klipach, są sztuczne, przesadnie wyreżyserowane, przeestetyzowane i właściwie bez szczególnego pomysłu. Napchane jest tu wszystko - plaża, śnieg, jezioro, laski. Dysponujemy takimi możliwościami technicznym że na filmie pokazać można wszystko - mam wrażenie że autor nie potrafił powiedzieć dość.
Dla kontrastu np Chasing Summits
czy w zasadzie amatorski jak na tą skalę Perfect Day
albo bardziej dokumentalny Altitude Experience
- oglądane xx raz wciąż potrafią mnie zabrać ze sobą.
Macie też tak, czy tylko ja nie łapię tych najnowszych filmików JB?
Re: Jean Baptiste Chandelier - kolejny film: "Weightless"
: 19 października 2017, 18:50
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Każdy twórca ma ten problem. Pisarz pisze całe życie jedną książkę malarz maluje jeden obraz. Trudno stać się nagle kimś innym i stworzyć zupełnie inne dzieło i jeszcze zrobić to z pełnym przekonaniem i pasją. Poza tym samo latanie to z całym szacunkiem dość nudne i monotonne zajęcie. Dlatego filmy z latania mają tak dużo wspólnego z pornosami.
Re: Jean Baptiste Chandelier - kolejny film: "Weightless"
: 19 października 2017, 19:38
autor: ciacholot
Z widokami i też nogi
Re: Jean Baptiste Chandelier - kolejny film: "Weightless"
: 22 października 2017, 12:43
autor: starry
Sami latamy więc, każdy mniej lub bardziej wie ile te filmy wymagają pracy, aby tylko takie super ujęcia posklejać do kupy ...
Ja lubię czasami jednorazowo obejrzeć, ale bardziej kręcą mnie produkcje np. Téo Bouvard gdzie super widać jak pracuje sterówkami
albo z zawodów
Re: Jean Baptiste Chandelier - kolejny film: "Weightless"
: 22 października 2017, 21:08
autor: calhal
starry pisze:Ja lubię czasami jednorazowo obejrzeć, ale bardziej kręcą mnie produkcje np. Téo Bouvard
Rzecz w tym, że to nie są produkcje, tylko proste zrzuty z GoPro. Co tu w ogóle porównywać?
JB robi filmy. Są dobrze wyreżyserowane, świetnie zmontowane, kolory poprawione, nawet dźwięk dopracowany. Może się podobać albo nie, ale ciężko się nie zgodzić, że jest to kawał dobrej roboty.
Re: Jean Baptiste Chandelier - kolejny film: "Weightless"
: 23 października 2017, 15:36
autor: starry
calhal pisze:Rzecz w tym, że to nie są produkcje, tylko proste zrzuty z GoPro. Co tu w ogóle porównywać?
JB robi filmy. Są dobrze wyreżyserowane, świetnie zmontowane, kolory poprawione, nawet dźwięk dopracowany. Może się podobać albo nie, ale ciężko się nie zgodzić, że jest to kawał dobrej roboty.
A gdzie ja napisałem, że porównuję ? Napisałem że mnie bardziej kręcą inne. Nie neguję produkcji Babtiste, ale to zbyt infantylne aby oglądać więcej niż raz. Fajne ale dla mnie jednorazowe, mimo włożonego nakładu pracy.