pgforum.pl

Czy używacie jakiejś specjalnej? Widziałem kiedyś kogoś z uprzężą bodajże budowlana - w zasadzie chodzi tylko o to, żeby było do czego podpiąć z dwóch stron, aczkolwiek nie wiem na ile takie rozwiązanie się sprawdza. Widziałem dedykowane uprzęże do ground handlingu polskiego producenta, ale nie bardzo chce na ten cel wydawać 500-800zł.
Głównie chodzi mi o to, żebym nie musiał za każdym razem brać ze sobą tej w której latam, bo to trochę niewygodne do takich ćwiczeń - zwisa pełno wszystkiego (podnóżek, linki do speed'a, regulacje itp)

Uprzęże do groundhandlingu polskiego producenta służą do normalnego latania ale nie mają certyfikacji do latania stąd takie dziwne określenie przeznaczenia, a każdy jeśli będzie latał to już na swoją odpowiedzialność. Najlepiej jest kupić używaną możliwie tanią uprząż z oddzielnymi udówkami i pływającą deską. System taśm udowych połączonych z taśmą piersiową podczas zabaw na ziemi dość mocno wcina się w męskie krocze. Natomiast stare uprzęże mogą nie mieć deski pływającej i deska zamiast wchodzić na plecy będzie obijać nam łydki.

Dzieki. A jak rozpoznać oddzielne udówki? Pływająca deska to rozumiem, że tak, że nie jest na stałe przymocowana, przez co nie obija ud.

Uprzęże z taśmami udowymi mają trzy klamry zapinające taśmy. Dwie od taśm udowych i jedną taśmy piersiowej. Jeśli taśmy udowe są połączone z piersiową to są dwie klamry na taśmie piersiowej. Pływającą deska ma możliwość ułożenia się za pilotem w czasie ćwiczeń na ziemi, a po starcie poprzez podciągnięcie kolan w kierunku brody powinna wskoczyć pod pośladki.

Ja używam sprzętu wspinaczkowego: uprzęży z zaczepionymi o pas biodrowy taśmami poliamidowymi 90cm i karabinkami HMS.
Może trochę się wżynać i przekręcać przy dynamicznych ruchach, ale generalnie nie narzekam. To o wiele lżejsze (~0.5kg) i przyjemniejsze rozwiązanie niż chodzenie z kokonem.
Jakieś dedykowane uprzęże do groundhandlingu albo odpowiednie używki robiłyby pewnie lepszą robotę niż takie partyzanckie rozwiązanie.

Mateusz, dobrze rozumiem, że zrobiłeś jakies modyfikacje do tej uprzeży wspinaczkowej? Mogłbyś podzielić sie szczegółami?

Nie robiłem modyfikacji, bo używam jej jeszcze normalnie do wspinaczki. Jakbym miał jakąś mega starą uprząż, która już się nie nadaje w skały, to pewnie wszyłbym te taśmy na stałe żeby się nie ruszały.

A no właśnie, bo pewnie bez wszycia te taśmy mogą latać po całym pasie podczas zabawy skrzydłem. No nic zawsze to mniej poświęcić taka uprząż niż dedykowaną do para. Dzięki za fotę.