Strona 1 z 2

Pierdolnięty nietoperz z Borowej

: 10 października 2018, 20:54
autor: uriuk
Jakis tydzien temu podchodzilem do ladowania "z nad rzeczki", czyli polnocny skraj lotniska. Rzeczka jest mocno zadrzewiona, starymi debami glownie.
Byla gdzies 17.00, wiec jeszcze mocno za dnia. W pewnym momencie podlecial do mnie nietoperz i zaczal latac bardzo blisko linek, ale nie dotykajac ich.
Za chwile lecialem powtornie i sytuacja sie powtorzyla.
Pozniej zaczalem puszczac kursantow i obserwowac nietoperza. Poajawial sie zawsze kiedy paralotnia znalzla sie 50-100 m nad debami. Robil swoj rytual i odlatywal.
Dzisiaj pod wieczor na dole wiatr kucnal, ale od 100 m wialo tak, ze misiaczki lataly tylem na speedzie. Wstrzymalem loty szkolne i zaczalem latac tandemem. Z racji silnego wiatru hole byly na ok 800 m.
Przy ktoryms holu zauwazylem na wysokosci okolo 500-600 m nietoperza, ktory dziarsko wioslowal pod wiatr. Znaczy on stal w miejscu, bo ja lecialem na odpuszczonych trymerach i tez stalem w miejscu (bez trymerow tandem ma predkosc 42 km/h). Biedny myszor ciezko pracowal, zeby tkwic pol kilometra nad ziemia bez przemieszczania sie w jakakolwiek strone.
Zastanawiam sie czego on sie nawciagal.

Re: Pierdolnięty nietoperz z Borowej

: 10 października 2018, 20:59
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Być może linki dają mu takie echo jak wypasiona kolacja? :)

Re: Pierdolnięty nietoperz z Borowej

: 10 października 2018, 21:00
autor: der
A pytałeś go jak ma na imię?
Może Jacek?

Re: Pierdolnięty nietoperz z Borowej

: 10 października 2018, 21:08
autor: Krzycha
Zasadza się na Ciebie. Chociaż pasażera będzie szkoda :)

Re: Pierdolnięty nietoperz z Borowej

: 10 października 2018, 21:10
autor: ciacholot
der pisze:A pytałeś go jak ma na imię?
Może Jacek?


chodzi, że nie przez g ?
poza tym skąd niby na pińcet metrach?

Re: Pierdolnięty nietoperz z Borowej

: 10 października 2018, 21:12
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Kolejny co się czepia Uriuka bez powodu :)

Re: Pierdolnięty nietoperz z Borowej

: 10 października 2018, 21:13
autor: ciacholot
Gady :lol:

Re: Pierdolnięty nietoperz z Borowej

: 10 października 2018, 21:16
autor: Zbyszek Gotkiewicz
To musiałby być petrodaktyl ;)

Re: Pierdolnięty nietoperz z Borowej

: 10 października 2018, 21:17
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Jak lata wieczorem to ppgad :)

Re: Pierdolnięty nietoperz z Borowej

: 10 października 2018, 21:22
autor: ciacholot
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Jak lata wieczorem to ppgad :)






To określenie powinno wejść na stałe do nomenklatury paralotniowej

Re: Pierdolnięty nietoperz z Borowej

: 10 października 2018, 21:22
autor: uriuk
Raczej ppssak

Re: Pierdolnięty nietoperz z Borowej

: 10 października 2018, 21:25
autor: ciacholot
uriuk pisze:Raczej ppssak



To musiał by być Toperz-nie ? Taki prawdziwy.

Re: Pierdolnięty nietoperz z Borowej

: 10 października 2018, 23:15
autor: prokopcio
ciacholot pisze:To musiał by być Toperz-nie ?

Wydaje mi się że to nie Toperz jednak.

Re: Pierdolnięty nietoperz z Borowej

: 10 października 2018, 23:18
autor: ciacholot
prokopcio pisze:
ciacholot pisze:To musiał by być Toperz-nie ?

Wydaje mi się że to nie Toperz jednak.




ornitolog czy jak? :lol:

Re: Pierdolnięty nietoperz z Borowej

: 10 października 2018, 23:18
autor: ciacholot
prokopcio pisze:
ciacholot pisze:To musiał by być Toperz-nie ?

Wydaje mi się że to nie Toperz jednak.




ornitolog czy jak? :lol:

Re: Pierdolnięty nietoperz z Borowej

: 10 października 2018, 23:31
autor: CichyBart
On szukał nici dentystycznej a Ty masz za grube w skrzydle...

Re: Pierdolnięty nietoperz z Borowej

: 11 października 2018, 07:38
autor: Bumat
uriuk pisze: Zastanawiam sie czego on sie nawciagal.


Pewnie marzył o zimowym spanku w ciepłej komorze glajta z zapasem owadów zebranych latem.

Pozdr.
B

Re: Pierdolnięty nietoperz z Borowej

: 11 października 2018, 22:18
autor: Zbyszek Opole
Zamiast nietoperka wyjąbyś lepiej Ogara może by się zbliżył gdy bylibyśmy na fali.

Re: Pierdolnięty nietoperz z Borowej

: 11 października 2018, 22:26
autor: uriuk
Zbyszek Opole pisze:Zamiast nietoperka wyjąbyś lepiej Ogara może by się zbliżył gdy bylibyśmy na fali.



Ogar zarabia na siebie do konca tygodnia gdzies pod Tatrami. Ale po niedzieli go przywloke. Pewnie nawet przelece nad Opolem.

Re: Pierdolnięty nietoperz z Borowej

: 24 października 2018, 01:10
autor: marek mastalerz
Ja miałem ciekawą przygodę z ptaszyskiem w lutym tego roku w Kolumbii. Nie wiem jak się nazywa ten gatunek, ale jest ich tam pełno. Duże czarne ptaki z jasnymi plamkami na końcówkach skrzydeł. Latają zwykle w termice. Niektórzy nazywają je kurami. Otóż po wykręceniu komina na środku doliny z kilkoma takimi ptakami zacząłem przeskok do następnej chmury, jakieś 3-4 km. Przez całą drogę przede mną leciał jeden taki okaz. Co chwila obracał głowę i przez skrzydło patrzył czy jestem za nim. Ja nie koncentrowałem się żeby lecieć tam gdzie on tylko leciałem prosto do chmury. On trochę esował przed mną, albo żeby dopasować prędkość, albo żeby mnie lepiej widzieć to z jednej to z drugiej strony. Było to coś niesamowitego, mam kawałek tego wspólnego lotu nagrany kamerą, choć na szerokokątnym obiektywie ptak jest dość daleko. Świetne doświadczenie. Ten ptak wyraźnie miał taki kaprys żeby się przelecieć kawałek z fruwającym człowiekiem :)
Po doleceniu do następnego komina zaczął się ze mną wykręcać i gdzieś mi zniknął.
Dla takich chwil warto latać :)

pozdro