pgforum.pl

Dobrze, że jeszcze nie powiadomili trybunału w strasburgu o tym, że nieboszczyk miał PPG a nie PPGG.

http://www.pkbwl.gov.pl/images/raporty/ ... 5%82a_.pdf

Przy okazji aktualny skład komisji: https://dlapilota.pl/wiadomosci/pkbwl/a ... ji-pkbwl-2
W poprzednim składzie jeszcze ktoś twierdził że się zajmuje paralotniami, a w obecnym nawet próżno szukać takiej deklaracji.

To nie jest kolego kablowanie. To sa urzędnicy i mają obowiązek prawny zawiadomić o popełnieniu przetepstwa jeśli o nim się dowiedzieli. Jeśli by tego nie zrobili to sami odpowiadają karnie. Dokumenty świadczą że się dowiedzieli więc złożyli zawiadomienie

Nie i jeszcze raz k***a nie. Wprawdzie obecnie władzy nie dotyczy w praktyce żadne prawo i może to dobrze, że PKBWL przynajmniej próbuje zachować pozory praworządności. W praktyce jednak PKBWL nie powinna nigdy na nikogo donosić, bo ta instytucja ma się zajmować dbaniem o bezpieczeństwo a nie zrażaniem i zniechęcaniem pilotów do siebie. Im bardziej PKBWL będzie robiła to, co powinna robić milicja obywatelska, i partyjna prokuratura, tym bardziej piloci będą nieufnie podchodzili do ujawniania przeróżnego rodzaju zdarzeń. Od zawsze u paralotniarzy panowała zmowa milczenia i od zawsze o wypadkach nie rozmawiało się, bo nie. PKBWL spuszcza w kiblu ostatnie szanse na to, żeby przynajmniej chodź trochę zadbać o nasze wzajemne bezpieczeństwo w powietrzu.

Skoro nie miał papierów, to chyba dobrze, że zgłosili?

Smutne tylko, że zaniechali dalszej analizy...

ugryzek pisze:Skoro nie miał papierów, to chyba dobrze, że zgłosili?

No pewnie - teraz przynajmniej będą mogli zrobić wielomiesięczne śledztwo, po którym wsadzą trupa do więzienia

ugryzek pisze:Smutne tylko, że zaniechali dalszej analizy...

Niech zrozumię dobrze co napisałeś - uważasz za słuszne zgłaszanie policji że trup miał uprawnienia na start z nóg a nie z trzech kółek, a jedynie za smutne - że nie zrobiono jakiegokolwiek badania, od którego właśnie PKBWL jest?

Jakie niby znaczenie dla wypadku w trakcie lotu mógł mieć fakt, czy pilot miał uprawnienia PPG czy PPGG? Tak, złamał prawo, ale szansa na to że miał uprawnienia na start z nóg zamiast z kół jakkolwiek przyczyniła się do wypadku - jest zerowa! To jest fakt który nie miał żadnego wpływu na ten wypadek i jest nieistotny dla jego badania. To nie jest przypadek gdzie pilot w ogóle nie miał kursu więc nie ma sensu się nawet zagłębiać w badanie.

Po prostu odpuścili sobie badanie bo znaleźli wymówkę. Z drugiej strony - jak przeglądam te ich "raporty" z "badań" zdarzeń paralotniowych - to w sumie na jedno niestety wychodzi. Teraz często mieszczą się nawet na połowie kartki A4 i to jest szok!!!

PrzemKam pisze:To nie jest kolego kablowanie. To sa urzędnicy i mają obowiązek prawny zawiadomić o popełnieniu przetepstwa jeśli o nim się dowiedzieli. Jeśli by tego nie zrobili to sami odpowiadają karnie. Dokumenty świadczą że się dowiedzieli więc złożyli zawiadomienie

Ten obowiązek całkowicie dyskredytuje tą instytucję jako instytucję zaufania społecznego. A mój post był też o tym że rozśmieszyło mnie ile instytucji jeszcze powiadomili o tym...

Rozśmieszyło mnie też to - jaki jest sens zgłaszać że ktoś kto nie żyje popełnił przestępstwo które nikomu nie zaszkodziło, a obwinionego nie można skazać.

Ten obowiązek całkowicie dyskredytuje tą instytucję jako instytucję zaufania społecznego. A mój post był też o tym że rozśmieszyło mnie ile instytucji jeszcze powiadomili o tym...

Rozśmieszyło mnie też to - jaki jest sens zgłaszać że ktoś kto nie żyje popełnił przestępstwo które nikomu nie zaszkodziło, a obwinionego nie można skazać.[/quote]


Nie wiedziałem że pilot zginął, nie wiem jakiego wypadku to dotyczy. Ale to że zawiadomili tyle instytucji akurat tutaj zapewne wynika z tego aby zakonczyć toczace się śledztwa w sprawie wypadku.

Ale to prawda, teżmnie wkurza że nie analizują wypadkow gdy tylko moga powołać sie na zapis w rozporządzeniu że komisja może odstąpić w przypadku nie posiadania uprawnień przez pilota oraz jego stan nietrzeżwości. Moim zdaniem powinien być analizowany jeśli te przesłanki nie sa przyczyną wypadku

To co teraz robi pkbwl stoi w sprzeczności z celem w jakim tą instytucję powołano. To efekt tak zwanej "dobrej zmiany".