. !!!!Marcin. pisze::D !!!!
ciacholot pisze:Ludzie potrafiący budować takie urządzenia są kreatywni i zazwyczaj świetnie sobie radzą w sytuacjach bez wyjścia. To ginący gatunek bo teraz wszystko można kupić. Swoją drogą z pewnością gość ma satysfakcję z tego, że to zbudował i tak działa. To jest bezcenne.
Ten pojazd działa i dla mnie jest to tak rozweselający widok ,że wstawiłem link chociaż nie ma nic wspólnego z paralotnią. Przypomina mi to trochę sztuczne rodeo Lucjan Piekutowski pisze:Marcin, a gdzie Twoje skrzydło z plandeki ? Całkiem serio myślałem, żebyś mógł mi uszyć skrzydło z normalnego Skytexu, Barretinę np. Ciekawe jaki koszt by wyszedł ?
Trzeba by zmienić galerię ,ale nie mam pojęcia jak żeby ostro chodził w oknie wiatrowym. Odkąd mam skrzydło ,to na razie "zdradzam" Barretinę 
A jeśli chodzi o szycie ,to nie wiem jaki koszt by wyszedł , bo wiesz ; z plandekami to było tak ; kupiłem na allegro kilka sztuk i powiem szczerze ,że trochę rozrzutnie kroiłem ten materiał A ze skytexem to trzeba by zrobić projekt ekonomicznego rozmieszczenia szablonów. A plus do tego maszyna do szycia - ja mam starego Łucznika ,który też partolił czasem szwy i trochę nieestetycznie wyszły zdublowane poprawki. Tak że powiem Ci szczerze ,że chyba mnie przerasta uszycie ze skytexu. Po za tym teraz nie miałbym czasu za bardzo. A jaki masz skytex? W jakich belach? Wymiary? Ile dałeś za niego?Marcin. pisze: A jaki masz skytex?
Nie mam jeszcze nic, ale kusi mnie żeby to policzyć kosztorysowo i uszyć sobie jakiegoś glajta ciacholot pisze:Panowie... zbudujcie sobie lepiej coś naziemnego. Tylko nie za szybkie
W powietrze lepiej nie bo jak coś nie wyjdzie to z kim będziemy się tu mądrować.
Lucjan Piekutowski pisze:Marcin. pisze: A jaki masz skytex?
Skytex 0 Czyli zero skytexu
Jednak ta stronka z Barretiną zrzesza tych amatorów i wydaje mi się ,że oni wiedzą jak dana ingerencja w konstrukcję glajta zmieni mniej więcej zachowanie. Ja po prostu zrealizowałem gotowy projekt tylko. Ale jak masz zapał i chcesz uszyć ze skytexu to nie wahaj się. Nie taki diabeł straszny jak go malują. Nie wiem czy umiesz trochę szyć na maszynie. Ja nie umiem wszystkich tricków np. jak zawodowy szwacz ,ale zwykły ścieg ,to chyba każdy wykona na dobrym sprzęcie po przeczytaniu instrukcji. Jedyne co mi przychodzi jeszcze do głowy to , to ,że liczy się pomysłowość i dobre rozplanowanie materiału. Ułożenie na płaskim stole jak na tych filmikach z fabryki seryjnych skrzydeł. Myślę ,że wykonanie takiego skrzydła z tej stronki nie musi od razu wiązać się z lataniem na nim ,jednak dla paralotniarza majsterkowicza to coś fajnego -wydaje mi się Nie mam pojęcia gdzie kupić skytex. Myślałem o ortalionie kiedyś - lżejszy od plandeki ogrodniczej . Ja fastrygowałem plandekę zszywaczem biurowym 