Strona 1 z 2
Problemy tam gdzie kończą się plecy
: 10 stycznia 2021, 23:09
autor: der
Ponoć z tym problemem zmaga się kilkadziesiąt procent osób. Mam i ja.
Od około 8 może 9 lat cykliczny problem z plecami.
Winowajcą jest tryb siedzący pracy. Doprowadził do zwyrodnień w okolicy któregoś tam kręgu. Tak mówi rezonans. Wizyty u fizjoterapeuty, basen, siłownia porządkują gnaty na jakiś niedługi czas.
Najlepszym sposobem było wyrwanie się na latanie. Po tygodniu byłem zregenerowany na kolejne 2 lub 3 miesiące.
I nie ważne czy w tym czasie wylatałem 15 czy 25 godzin. Zdarzało się z plecakiem przechodzić kilkanaście kilometrów jednego dnia a w uprzeży spędzić 5 czy 6 godzin codziennie i nic.
Kiedy posiedzę tyle przed biurkiem jest tragedia. Od 3 tygodni znów nasiliło się w formie rwy kulszowej, o wyjeździe nie ma mowy o basenie czy siłowni nie wspominając więc trzeba pracować. No i poczynić jakieś kroki.
Po 8 latach mnie olśniło dlaczego mogę latać na siedzaco a właściwie pół leżąco do bólu a pracować nie.
Od 2013 roku latam w uprzeżach hamakowych. Ciężar rozkłada się na więcej niż moją kościstą dupę i plecy u swojego zakończenia nie cierpią.
Przerabiałem poduszki ale to kicha. Kolejna warstwa ugniata się szybko.
Dlatego pomyślałem nad tym by rozejrzeć się po rynku foteli ortopedycznych i... Kicha. Wszystko oparte na deskach obitych wygniatającą się pianką uwierajacą poprzez dupę na lędźwie.
A mi potrzeba siedziska hamakowego ! bo jeszcze trochę muszę popracować w formie obecnej w tym życiu a z takim zwyrodnieniem pozycja stojąca jest tylko trochę mniej wkurwiająca niż siedząca.
A wy jak sobie radzicie z tym problemem?
Może widzieliście gdzieś inne fotele niż te krzesełkowe w tysiącach odmian?
p.s. nad operacją już co raz intensywniej rozmyślam, ale to nie wątek o tym.
Re: Problemy tam gdzie kończą się plecy
: 10 stycznia 2021, 23:17
autor: uriuk
Pewien paralotniarz mial podobne przemyslenia i zaczal produkowac fotele do pracy, Mysle, ze jako glajciarz uzyskasz jakas znizke
https://e-serve.pl/zerog.html
Re: Problemy tam gdzie kończą się plecy
: 10 stycznia 2021, 23:20
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Też miałem z tym problem. Przestałem pracować i to bardzo pomogło. Dodatkowo naucz się prostego ćwiczenia MC Kenziego. Najlepiej gdyby jakiś fizjoterapeuta Ci pokazał jak się to robi. W samochodzie fotel mam mocno odchylony do tyłu, Na krzesłach podkładam poduszkę pod lędźwiach. Poza tym dziennie należy zrobić dziesięć tysięcy kroków bo jak nie chodzisz to słabną mięśnie trzymające kręgosłup.
Re: Problemy tam gdzie kończą się plecy
: 10 stycznia 2021, 23:36
autor: der
Uriuk, Dzieki !
Ciekawe rozwiazanie oparte na szezlongu. W sam raz dla cyfrojebców. U mnie się nie sprawdzi. Z tego samego fotela muszę robić jeszcze inne czynnosci manualne przy biurku.
Zbyszek. Taki był plan. By po 40tce przestać. Ale rentierzy umarli na widok WIBOR w okolicy zera
Poza tym powyciskam jeszcze trochę te cytrynę, póki jest z czego
Re: Problemy tam gdzie kończą się plecy
: 11 stycznia 2021, 15:32
autor: szymon.strus
W zasadzie wymieniles wszystkie 'patenty': basen, fizjo, ruch jakikolwiek. Przy 20+ latach spedzonych za biurkiem cudow nie ma
Moj fizjoterapeuta przede wszystkim kladzie nacisk na rozciaganie (i to niekoniecznie plecow jako takich) wiec jakikolwiek zestaw cwiczen na rozciaganie lub joga z jutuba robi robote. Do tego sensowne krzeslo, podnoszone biurko (polecam ikee na korbke) i na razie odpukac jakos daje rade. A rwy kulszowej najgorszemu wrogowi nie zycze
P.S. A i materac do spania tez potrafi zrobic kolosalna roznice.
Re: Problemy tam gdzie kończą się plecy
: 12 stycznia 2021, 11:12
autor: rg
Ja swojego czasu miałem problemy z bolącym kręgosłupem, pomogło połączenie ćwiczeń rozciągających, zmiany krzesła w pracy, rozgrzewanie plastrami z kapsaicyną i szaleńcze przestrzeganie BHP w kwestii ustawienia krzesła/biurka/monitora w trakcie pracy przed komputerem. Ponoć pomocne są też takie dmuchane okrągłe poduszki do siedzenia (cały czas kręgosłup pracuje) ale tego jeszcze nie testowałem - od kilku lat mam spokój.
Re: Problemy tam gdzie kończą się plecy
: 12 stycznia 2021, 11:22
autor: uriuk
Mi pomogla jazda konna i chodzenie na piechote dziennie min 6 km. Tak mi kazal fizjoterapeuta i sie sprawdzilo.
Re: Problemy tam gdzie kończą się plecy
: 12 stycznia 2021, 11:57
autor: tooosh
Re: Problemy tam gdzie kończą się plecy
: 12 stycznia 2021, 20:49
autor: ciacholot
Nie jestem pewien czy to ten model, ale ta firma.
https://www.bejot.eu/pl/produkt/eleven- ... -103-blackMa dużo przydatnych regulacji. Używa takich foteli jeden z moich kolegów mający znaczne problemy. Temat jaki zapodałeś jest mi znany od lekko licząc ćwierćwiecza i uważam, że sam fotel nie rozwiąże Twoich problemów. Trzeba działać na wszystkich możliwych frontach. Większość wymieniłeś sam, albo koledzy zapodali, więc znasz. Ja ostatnio wprowadziłem do spania długą poduszkę. Można w odpowiednim ułożeniu się, odciążyć kręgosłup w czasie snu. Nie wiem czy to dobrze, ale mi pasuje (bez podtekstów
)
https://www.4home.pl/4home-poduszka-rel ... -x-150-cm/
Re: Problemy tam gdzie kończą się plecy
: 12 stycznia 2021, 20:58
autor: Zbyszek Gotkiewicz
A, przypomniało mi się że seks też pomaga. Warto spróbować.
Re: Problemy tam gdzie kończą się plecy
: 12 stycznia 2021, 21:03
autor: ciacholot
W sumie napisał, że jak lata to go nie jebie więc nie wiem czy wystarczy sam orgazm?
Re: Problemy tam gdzie kończą się plecy
: 12 stycznia 2021, 21:09
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Orgazm to tylko środek przeciwbólowy. Te śmieszne ruchy pomagają. I nie da się przedawkować.
Re: Problemy tam gdzie kończą się plecy
: 12 stycznia 2021, 21:13
autor: ciacholot
Facet przedawkować chyba nie może wg. zasady że : mężczyzna zawsze chce, ale nie zawsze może, a kobieta nie zawsze chce, ale zawsze może.
Re: Problemy tam gdzie kończą się plecy
: 12 stycznia 2021, 21:23
autor: Zbyszek Gotkiewicz
ciacholot pisze:Facet przedawkować chyba nie może wg. zasady że : mężczyzna zawsze chce, ale nie zawsze może, a kobieta nie zawsze chce, ale zawsze może.
Je plecy nie bolą to nie muszą dbać o kręgosłup.
Re: Problemy tam gdzie kończą się plecy
: 12 stycznia 2021, 22:29
autor: krzyk
Spraw sobie orbitreka (nie jebie pleców jak bieżnia) i dostaw do tego biurko na laptopa. Będziesz tłukł papiery w biegu bez podskakiwania
Re: Problemy tam gdzie kończą się plecy
: 12 stycznia 2021, 23:09
autor: katolik
Panowie , bieganie
dotlenia uszkodzone i zastałe od siedzenia i stania mięśnie .
Re: Problemy tam gdzie kończą się plecy
: 12 stycznia 2021, 23:20
autor: uriuk
katolik pisze:Panowie , bieganie
dotlenia uszkodzone i zastałe od siedzenia i stania mięśnie .
Mam kuzyna, ktory ma doktorat z fizjoterapii i kolekcjonuje Mercedesy AMG. Nowki sztuki, robione na zamowienie. To nie sa tanie rzeczy. Na kazdym kaze niemaszkom wydziergac napis "na koszt biegaczy"
Uwaza, ze kazdy biegacz jest albo obecnym, albo przyszlym pacjentem. Twierdzi tez, ze biegi uliczne to najglupsza dyscyplina jaka wymyslil czlowiek, a konkurencja jest duza (np wyscig za turlajacym sie serem)
Re: Problemy tam gdzie kończą się plecy
: 12 stycznia 2021, 23:26
autor: katolik
Zapomniałem dopisać ,biegi terenowe
po asfalcie za twardo
Re: Problemy tam gdzie kończą się plecy
: 12 stycznia 2021, 23:48
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Bieganie jest męczące. I trudno o orgazm.
Re: Problemy tam gdzie kończą się plecy
: 12 stycznia 2021, 23:53
autor: katolik
Ale kolokwialnie nazywane jest "lataniem" i dopamina się wyzwala