pgforum.pl

Rozglądam się za używanym skrzydłem EN-A z aktualnym dopuszczeniem do lotów i niedrogim Ważę 72 kg.

Już po kursie, czy jeszcze przed ? .

micro pisze:Już po kursie, czy jeszcze przed ? .

Przed kursem

Po kursie wiedziałbyś, że paralotnia nie wymaga dopuszczenia do lotów, wg polskiego prawa za stan paralotni używanej do latania niekomercyjnego odpowiada pilot osobiście

Oj Marcus, czepiasz się , to taki skrót myślowy .

Marcin. pisze:Rozglądam się za używanym skrzydłem EN-A z aktualnym dopuszczeniem do lotów i niedrogim Ważę 72 kg.

Marcin a nie chcesz może Novej Rookie ode mnie ? Rozmiar M (85-110) Ty ze szpejem będziesz ważył 90 kg. Skrzydło to spokojne B, w testach miało więcej A niż B, chyba w Twojej wadze miało tylko jedno B ? Sprawdź sobie. Przegląd ma, świeży i kartę paralotni, cena w okolicach 1500 zł. Pytaj o wszystko co chcesz wiedzieć. Oczywiście jeśli jesteś zainteresowany Pozdrawiam.

Marcus Biesioroff pisze:Po kursie wiedziałbyś, że paralotnia nie wymaga dopuszczenia do lotów, wg polskiego prawa za stan paralotni używanej do latania niekomercyjnego odpowiada pilot osobiście

No tak. No to sprecyzuję: chodzi mi o wynik badania przewiewności i wytrzymałości lin. Żeby był dopuszczający do lotów. Chodzi mi o to bym miał w rękach znormalizowanego glajta. Latać nie zamierzam - takie hobby ,pasja Przeszukałem allegro i olx. Jest parę ciekawostek ,jednak piszę tutaj ,bo forum ma jakąś tam renomę?

Marcus Biesioroff pisze:Po kursie wiedziałbyś, że paralotnia nie wymaga...

Moja paralotnia nie wymagała nigdy niczego ode mnie poza groundhandlingiem i sterowaniem w powietrzu, no może trochę aktywnego latania wymagała . Co do dopuszczenia do lotów wymagał go kierownik startów/instruktor, zapewne jako tzw "dupochron" .

Lucjan Piekutowski pisze:Co do dopuszczenia do lotów wymagał go kierownik startów/instruktor, zapewne jako tzw "dupochron" .

Doprecyzuję, dopuszczenia a w zasadzie "karty paralotni" wymagają skrzydła używane przez pilota-ucznia lub podczas lotu z pasażerem, zatem jeśli szkoliłeś się na swoim skrzydle, instruktor musiał od Ciebie wymagać karty... w pozostałych przypadkach nie jest ona wymagana...

Marcin. pisze:. Latać nie zamierzam - takie hobby ,pasja Przeszukałem allegro i olx. Jest parę ciekawostek ,jednak piszę tutaj ,bo forum ma jakąś tam renomę?

Mam podobnie, chociaż "dupozlota" miałbym chęć wykonać .
Na forum to swoje chłopaki, to jakoś tak inaczej .

Marcin. pisze:No tak. No to sprecyzuję: chodzi mi o wynik badania przewiewności i wytrzymałości lin. Żeby był dopuszczający do lotów. Chodzi mi o to bym miał w rękach znormalizowanego glajta. Latać nie zamierzam - takie hobby ,pasja Przeszukałem allegro i olx. Jest parę ciekawostek ,jednak piszę tutaj ,bo forum ma jakąś tam renomę?

To idź na kurs, glajt do ciorania na czas nauki w cenie, przynajmniej serce Ci nie będzie krwawiło, że własnego demolujesz

Marcus Biesioroff pisze:Doprecyzuję, dopuszczenia a w zasadzie "karty paralotni" wymagają skrzydła używane przez pilota-ucznia lub podczas lotu z pasażerem, zatem jeśli szkoliłeś się na swoim skrzydle, instruktor musiał od Ciebie wymagać karty... w pozostałych przypadkach nie jest ona wymagana...

Rozumiem Okazanie karty paralotni powoduje opadnięcie niepewności gdy jesteś gdzieś na starcie pierwszy raz. Czasem po prostu o to pytają żeby się przekonać z czym delikwent-pilot przyjechał i żeby czasem nie podpiąć kogoś do liny na 20 letnim przewianym skrzydle.

Lucjan Piekutowski pisze:

Marcus Biesioroff pisze:Doprecyzuję, dopuszczenia a w zasadzie "karty paralotni" wymagają skrzydła używane przez pilota-ucznia lub podczas lotu z pasażerem, zatem jeśli szkoliłeś się na swoim skrzydle, instruktor musiał od Ciebie wymagać karty... w pozostałych przypadkach nie jest ona wymagana...

Rozumiem Okazanie karty paralotni powoduje opadnięcie niepewności gdy jesteś gdzieś na starcie pierwszy raz. Czasem po prostu o to pytają żeby się przekonać z czym delikwent-pilot przyjechał i żeby czasem nie podpiąć kogoś do liny na 20 letnim przewianym skrzydle.

Nawet 'niedzielny' kierownik startu raczej nie będzie miał problemów z rozpozanieniem 20 letniego przewianego skrzydła na oko, nie potrzeba mu do tego karty paralotni. Karta paralotni (raczej jej brak) ułatwi wyeliminowanie pilota z takim wynalazkiem ze startu ograniczając ilość związanych z tym napięć - wystarczy argument że nie holujemy bez dokumentów poświadczających zdatność paralotni do lotu.

Badanie techniczne warto zrobić dla siebie po kupnie używanego glajta, aby mieć pewność że nie będzie niespodzianek spowodowanych roztrymowaniem czy mocno zużytym materiałem.

W zakładce sprzedam masz moje ogłoszenie dot. Tequila 2 pozdr Bartek

Bartek pisze:W zakładce sprzedam masz moje ogłoszenie dot. Tequila 2 pozdr Bartek

Dzięki za info i również pozdrawiam.
Marcin.

Marcin. pisze:Latać nie zamierzam - takie hobby ,pasja

Przerasta mnie to.....

prokopcio pisze:

Marcin. pisze:Latać nie zamierzam - takie hobby ,pasja

Przerasta mnie to.....

Dlaczego ?. Może boi się latać, ma lęk wysokości, albo lubi zabawę, ze skrzydłem ? .
Ja z kolei preferuję "nisko i powoli", przynajmniej narazie .

Faktycznie głupio to brzmi sorry.

micro pisze:

prokopcio pisze:

Marcin. pisze:Latać nie zamierzam - takie hobby ,pasja

Przerasta mnie to.....

.... preferuję "nisko i powoli", przynajmniej narazie .

Z identycznym sposobem myslenia rozbilem kilka razy samolot zdalnie sterowany... zanim zaskoczylem ze wysoko jest bezpieczniej . Sporo czasu na przemyslane reakcie i ewentualne korekcje tych zlych...

prokopcio pisze:Z identycznym sposobem myslenia rozbilem kilka razy samolot zdalnie sterowany... zanim zaskoczylem ze wysoko jest bezpieczniej . Sporo czasu na przemyslane reakcie i ewentualne korekcje tych zlych...

Kiedyś usłyszałem w odniesieniu do latania coś takiego (mam nadzieję, że bardzo nie przekręciłem): "prędkość to życie, a wysokość to polisa na życie"