Kupię skrzydło i uprząż do zabawy na ziemi 60kg
: 05 lipca 2019, 12:41
Cześć jak w temacie kupię skrzydło do nauki na ziemi bez latania, moja waga 60kg
Dyskusje o paralotniach pod każdą postacią
https://pgforum.pl/
glogo pisze:Nie chodzi o to, to co było na kursie to umiem ale wszyscy mówią że warto cały czas się doszkalać na ziemi i poznawać zachowanie skrzydła. I że te ćwiczenia bardzo duża dają i człowiek czuje się pewniej w powietrzu.
MariusG pisze: Najrozsądniej kupić skrzydło z myślą do latania ale z grupy używanych, którego nie będziesz szkoda ciorać przy okazji treningu naziemnego
calhal pisze:MariusG pisze:Chyba że za mocno wieje...
calhal pisze:MariusG pisze: Najrozsądniej kupić skrzydło z myślą do latania ale z grupy używanych, którego nie będziesz szkoda ciorać przy okazji treningu naziemnego
Już to pisałem ale napiszę jeszcze raz. Po pierwsze szkoda to jest jak krowa do studni nasra A jak komuś szkoda glajta i chce go w szafie trzymać złożonego w kantkę żeby raz na rok wyjazd zaliczyć, to niech lepiej myśli o tenisie stołowym lub szachach a nie paralotniarstwo.
Jeśli łąka z ładną trawą bez krzaczorów, pyłu czy błota to nie wiem co trzeba zrobić żeby zajechać glajta.
Ćwiczyć należy na tym samym glajcie na którym się lata. Chyba że za mocno wieje to wtedy jakiś mini glajt do speeda
prokopcio pisze:calhal pisze:MariusG pisze:Chyba że za mocno wieje...
Właśnie a jaki macie/mieliście sposób na ćwiczenia jak mocno wieje ? Mnie sponiewiera już przy 6-7m/s
do " pięciu i pół " glajt mnie słucha a powyżej (zwłaszcza porywy) to wygląda jakby wyprowadzał mnie na przymusowy spacer na smyczy a ja bym nie chciał iść
Chyba, że jest to bardzo laminarne to sobie radzę.
Marcin. pisze: A co do pieniedzy ; to drogie hobby i nie ma co sie oszukiwac. Jednak na ile mozna wycenic chwile spedzone na satyfsakcjonujacej nauce itd.
Marcus Biesioroff pisze:Warto przemyśleć, czy tych parę stówek nie lepiej wydać na kogoś kto wypożyczy w miarę nowy sprzęt i jeszcze podszkoli dodatkowo, kilka/naście godzin powinno z tego wyjść.
Marcus Biesioroff pisze:
Warto przemyśleć, czy tych parę stówek nie lepiej wydać na kogoś kto wypożyczy w miarę nowy sprzęt i jeszcze podszkoli dodatkowo, kilka/naście godzin powinno z tego wyjść.
Marcin. pisze:Marcus Biesioroff pisze:
Warto przemyśleć, czy tych parę stówek nie lepiej wydać na kogoś kto wypożyczy w miarę nowy sprzęt i jeszcze podszkoli dodatkowo, kilka/naście godzin powinno z tego wyjść.
No tak ,jak jest taka opcja dostepna caly czas to OK , ale wiekszosc uczacych sie chce miec mozliwosc cwiczyc kiedy chce i gdzie chce jak np. AndRand napisal. (Dla juz cos czajacych i ostroznych). Jednak dodam ,ze dla calkowitego poczatkujacego Twoja opcja jest lepsza niz ''walka z roztrymowanym i przewianym glajtem''