Zbyszek, nie mylmy wątpliwości czy słów uznania (vide Mistrz !) z agresją, nie ja sypać brokatem się kazałem. Kolega
Blazej po prostu nie ma smykałki handlowca
Największy atrybut oferowanego towaru podkreślił w najgorszy możliwy sposób.
Wcale nie wątpię w nalot 5 godzin. Mój od końca października wynosi 2
Jednak podkreślanie tego odwiedzeniem trzech popularnych bardzo lotnych miejscówek w lotnym okresie i do tego ciągotką do H&F,nie dodaje wartości oferowanemu towarowi.
Na obcojęzycznym forum umieją handlować. Przy takiej okazji sprzedaży w opisie najczęściej dodaje się "wrong size"
I już mało kto wnika, czy to jest próba spieniężenia nagrody, leżaka magazynowego, fanaberii męża grożącej rozwodem czy puszczenia w świat bez faktury towaru, który jeszcze przez 3 lata będzie się gdzieś amortyzował.
p.s.
Wcale nie zajrzałem do tego wątku ze złośliwości, ale zainteresowania. Jak wiesz, jestem na etapie zmiany skrzydła. Pomimo, że to to niemal 20% taniej od nowego, ciągle sporo ponad wyznaczony mój własny próg psychologiczny. (nie że drogo, ale ja za biedny jestem) Zatem
Blazeju, raczej nie zadzwonię.