pgforum.pl

Witam.
Dlaczego grafika i piękne kolory są drukowane na górnym poszyciu a nie dolnym ?

Łukasz podejrzewam cię o podsłuch;)

Jak ostatnio zadałem to pytanie to koledzy odpowiedzieli, że to dla nas, a nie dla nielotów

ciacholot pisze:Łukasz podejrzewam cię o podsłuch;)

sorki ale nie jarzę ...

Gadam znowu o tym, a Ty piszesz...

ciacholot pisze:Jak ostatnio zadałem to pytanie to koledzy odpowiedzieli, że to dla nas, a nie dla nielotów

ok ale ja nawet lecąc to widzę glajta nadal od spodu, a innych czasem od spodu a czasem od góry....

ciacholot pisze:Gadam znowu o tym, a Ty piszesz...

już jarzę

prokopcio pisze:

ciacholot pisze:Jak ostatnio zadałem to pytanie to koledzy odpowiedzieli, że to dla nas, a nie dla nielotów

ok ale ja nawet lecąc to widzę glajta nadal od spodu, a innych czasem od spodu a czasem od góry....

Mój jest całkiem blady od spodu, ale pamiętam jak wygląda
Jeden ogólnie znany lubi całe białe. Prawda Zbyszek?

Tak. Jak suknia ślubna A kolory są dla tych którzy latają najwyżej

a poważnie ktoś odpowie na to pytanie ?

Są producenci, którzy szyją kolorowe paralotnie z obu stron. Zapewne chodzi o oszczędności. Jakby ludzie nie byli wybredni pewnie byłyby całe białe. Albo zielone, brązowe czy czerwone. Ale to już było. Retro Novej wygląda słabiutko. Na białym nie trzeba układać wzorów. Białe z wierzchu pod wpływem UV paskudnie żółkną. A pozatym się brudzą. Na paralotnię patrzę często dwukrotnie, przy starcie i lądowaniu. Mi to wsio równo. Ale zżółkniętego nie lubię. Bo mi przy pakowaniu starością zalatuje. Dlatego ostatnie skrzydło kupiłem pokolorowane z obu stron.

Na mnie jeśli chodzi o grafikę, zrobiły wrażenie Ikrany w Awatarze. Ten jeden wielki też. Gdzieś widziałem skrzydło o podobnej grafice, ale nie wiem co to było. Poza tym, to czy skrzydło jest ładne czy nie z czasem przestaje mieć znaczenie, nie mówiąc o tym, że to kwestia gustu.
Mimo wszystko skrzydła napędowe są chyba ładniejsze.

Nie studiowałem zagadnień związanych z estetyką, więc jedynie mogę opierać się na swoich obserwacjach. A te wyglądają następująco: spora część ludzkiej populacji jest mocno zauroczona estetyką którą ja bym nazwał odpustową. I takie zestawy barw i wzorów im się podobają. Poza tym latanie to emocje a grafika doskonale daje wyraz emocjom, podkreśla je i z nimi współgra. A tak poważnie to kolorystyka skrzydła nigdy nie jest czynnikiem decydującym o wyborze modelu. Przynajmniej ja się z takim zjawiskiem nie spotkałem. Dla producenta korzystnie jest jeśli jego skrzydła są rozpoznawalne na pierwszy rzut oka. Nie musi wtedy doszywać tych śmiesznych uszek

Słyszałem, ze te wzorki maja tez znaczenie czysto praktyczne: przeszycia dodatkowo wzmacniają konstrukcje (chyba przed rozdarciem).


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Szwy raczej osłabiają konstrukcje, zwiększają ciężar oraz koszty i psują osiągi. Pewne połączenia są wymuszone przez konstrukcję.skrzydła. Na przykład mocniejszy materiał na natarciu a lżejszy na pozostałej powierzchni.

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Szwy raczej osłabiają konstrukcje.....

Tym bardziej na te "gorsze" kolorowe nadawało by się dolne pokrycie, które jest znacznie mniej obciążone

Szwy w nieznacznym stopniu osłabiają materiał, za to w znaczącym zapobiegają rozdarciu - w razie czego rozdarcie zatrzyma sie na takim szwie.
W żaglach robi sie specjalne przeszycia właśnie w tym celu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Rozdarcia w.powietrzu zdarzają się tak rzadko, że szwy stosowane w tym celu byłyby nadgorliwością

rzadkie ale efektowne

Akurat byłem przy tym. Mam trochę zdjęć. Tu szwy nie pomogły żeby zatrzymać rozdarcie. Pilot wjechał od dołu i od tyłu w drugiego pilota. Ten będący wyżej natychmiast rzucił zapas, a noga która weszła we wloty rozerwała skrzydło poniżej. Tak nawiasem mówiąc pilot który leciał niżej nie robił nic aby uniknąć zderzenia, bo jak sam stwierdził miał stok po prawej stronie. Zderzenie nastąpiło ponad 200 metrów od stoku.