Dlaczego paralotnia skręca.
: 05 grudnia 2019, 17:47
Sterowanie glajtem odbywa się zarówno aerodynamocznie (sterówkami), jak i masowo (ciałem).
O ile sterowanie sterówkami wydaje się proste (choć tylko pozornie), o tyle mało kto się domyśla, w jaki sposób paralotnia wie, ze ma zakręcić z powodu wiercenia się pilota w uprzęży.
Zaczniemy zdjęciem:
Widać tutaj, że mamy linki lewe i prawe, a w środku "ziemię niczyją". To ona właśnie odpowiada za skręcanie. Jeśli by ją zlikwidować, to znaczy wystrugać takiego glajta, w którym skrajne wewnętrzne linki, zarówno w lewej jak i prawej strony, są przymocowane do tych samych punktów, to glajt straci ochotę na skręt ciałem. Sprawdziłem organizmem.
Czyli wychdzi na to, że pilot musi obniżyć jedną stronę glajta. Upraszczając, musi obniżyc jeden karabinek względem drugiego. Żadne tam przekładanie nogi czy przechylanie nie mają ŻADNEGO znaczenia. Liczy się tylko przekoszenie deski w uprzęży. Oczywiście można, a nawet trzeba, się przy tym pochylić, ale w taki sposób, żeby przechyliła się głównie deska. Przechylenie samego ciała bez deski po prostu nie działa. Inaczej mówiąc, przekształcamy układ geometryczny uprzęży podobnie jak przekształcamy kwadrat w romb.
Reasumując, skręcamy ciałem przez aktywizację poślada przeciwnego do kierunku skrętu. Jak skręcamy w lewo, to marszczymy prawego poślada.
O ile sterowanie sterówkami wydaje się proste (choć tylko pozornie), o tyle mało kto się domyśla, w jaki sposób paralotnia wie, ze ma zakręcić z powodu wiercenia się pilota w uprzęży.
Zaczniemy zdjęciem:
Widać tutaj, że mamy linki lewe i prawe, a w środku "ziemię niczyją". To ona właśnie odpowiada za skręcanie. Jeśli by ją zlikwidować, to znaczy wystrugać takiego glajta, w którym skrajne wewnętrzne linki, zarówno w lewej jak i prawej strony, są przymocowane do tych samych punktów, to glajt straci ochotę na skręt ciałem. Sprawdziłem organizmem.
Czyli wychdzi na to, że pilot musi obniżyć jedną stronę glajta. Upraszczając, musi obniżyc jeden karabinek względem drugiego. Żadne tam przekładanie nogi czy przechylanie nie mają ŻADNEGO znaczenia. Liczy się tylko przekoszenie deski w uprzęży. Oczywiście można, a nawet trzeba, się przy tym pochylić, ale w taki sposób, żeby przechyliła się głównie deska. Przechylenie samego ciała bez deski po prostu nie działa. Inaczej mówiąc, przekształcamy układ geometryczny uprzęży podobnie jak przekształcamy kwadrat w romb.
Reasumując, skręcamy ciałem przez aktywizację poślada przeciwnego do kierunku skrętu. Jak skręcamy w lewo, to marszczymy prawego poślada.