Strona 1 z 3

Problemy przy starcie i lądowaniu.

: 07 czerwca 2021, 11:26
autor: SandokanPL
Czołem... Pewnie już macie mnie dosyć ale wolę poradzić się Was niż główkować nadal w domu... :)
Przypomnę się Ja : Pacjent 108 kg szkrzydło V King 23m w trakcie II etapu na holu. A więc do meritum mam dwa problemy:
1- Nie radzę sobie ze startami na holu(lina dynamiczna) tzn biegam jak kaleka, czuję, że to wina uprzęży ale może i ja coś partole... często mam tak że zamiast robić duże kroki to truchtam jakbym biegał z zaciśniętymi pośladkami i inaczej się kurde nieda a wierzcie mi próbowałem... Gdyby nie to, że kurs robie na V Kingu to chyba spalił bym każdy start a to już II etam ;( ( czy da się jakoś ćwiczyć starty na ziemi statycznie?)
2- lądowanie to dla mnie katorga 8/10 lądowań kończę na dupie.... (chwała Panu że mam dobry protektor) podczas podchodzenie mam wrażenie że lecę tak szybko, że nie ustoję i instynktownie nawet jak chcę ustać to albo jadę ślizgiem albo przywalam zadem.... ( i tutaj dodam że moje lądowanie wygląda tak że na wysokości 0,5 - 1 m energicznie zaciągam sterówki pod dupe i mam co mam...) czy jest szansa żeby wyhamować skrzydło wcześniej i dopiero całkiem zaciągnąć na tej wysokości 0,5m??

Re: Problemy przy starcie i lądowaniu.

: 07 czerwca 2021, 12:29
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Poproś o normalne skrzydło dostosowane do twojej wagi.

Re: Problemy przy starcie i lądowaniu.

: 07 czerwca 2021, 12:35
autor: SandokanPL
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Poproś o normalne skrzydło dostosowane do twojej wagi.


Zbyszku to moje skrzydło kupione od mojego instruktora zakres ma 100-130 kg ;)

Re: Problemy przy starcie i lądowaniu.

: 07 czerwca 2021, 14:14
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Masz obciążenie powierzchni ponad 5 kg/m. To jest akceptowalne jedynie gdy umiesz już latać i chcesz latać z napędem. Poproś o Nemo 4 31 do szkolenia a potem będziesz mógł doskonalić umiejętności na swoim.

Re: Problemy przy starcie i lądowaniu.

: 07 czerwca 2021, 14:24
autor: Chrab
Może to po prostu kwestia prędkości? V-king ma tylko ma tylko 23,5m powierzchni dla wspomnianego zakresu, kiedy inne niskie B ok. 32m.

Dodatkowo wydaje mi się też, że sprzedawanie skrzydła przed ukończeniem szkolenia to dziwna praktyka, a tym bardziej skrzydła specyficznego przeznaczonego do raczej do czegoś takiego jak hike and fly. Nie znam nikogo, kto lata na jednopowłokowcu jako podstawowym skrzydle.

Dodatkowo ciekawy jest zapis ze strony Dudka a propos szkolenia:
"Pamiętaj jednak, że jeśli rozpocząłeś swoją przygodę z paralotniarstwem zaczynając od konstrukcji jednopowłokowych nie pozwala Ci to na samodzielną naukę latania na standardowych dwupowłokowcach."

Re: Problemy przy starcie i lądowaniu.

: 07 czerwca 2021, 15:27
autor: Jarko_147
Informacje co robisz źle i jak to poprawić powinien podać Ci Twój instruktor w trakcie kursu. Ale skoro on sprzedał Ci takie skrzydło i szkoli Cię na nim, to mam nieodparte wrażenie, że robi Cię w wała :/

Re: Problemy przy starcie i lądowaniu.

: 07 czerwca 2021, 15:30
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Nie wiem jak Twoja rozmowa przy wyborze sprzętu i szkolenia, ale szkolenie powinieneś zrobić zgodnie z zasadami a nie na sprzęcie który był projektowany do innego użytkowania.

Re: Problemy przy starcie i lądowaniu.

: 07 czerwca 2021, 15:46
autor: SandokanPL
Cały I etap robiłem na 31m Nemo 4 później pokusiło mnie mniejsze rozmiarowo skrzydło, ale o tych samych parametrach no i dodatkowo według Dudka nadaje się też do latania PG.

Re: Problemy przy starcie i lądowaniu.

: 07 czerwca 2021, 15:50
autor: Zbyszek Gotkiewicz
To dokończ szkolenie na Nemo a jak się nauczyć latać to będziesz mógł wyciągnąć z szafy swojego wikinga. Za jakieś dwa lata.

Re: Problemy przy starcie i lądowaniu.

: 07 czerwca 2021, 16:11
autor: SandokanPL
Zbyszek Gotkiewicz pisze:To dokończ szkolenie na Nemo a jak się nauczyć latać to będziesz mógł wyciągnąć z szafy swojego wikinga. Za jakieś dwa lata.


:D Nemo też było moje a takiego rozmiaru to nawet nie mieli... Summa sumarum to mam dwie opcje albo schudnąć z 15kg albo sprzedać VKinga i kupić Nemo tudzież inne szkolne skrzydło w rozmiarze 31

Re: Problemy przy starcie i lądowaniu.

: 07 czerwca 2021, 16:19
autor: Zbyszek Gotkiewicz
To kup Nemo. Jak schudniesz 15 kg to 31 też będzie dobre a będziesz miał przynajmniej na czym uczyć się latać.

Re: Problemy przy starcie i lądowaniu.

: 07 czerwca 2021, 16:22
autor: SandokanPL
Najpierw muszę sprzedać to :D

Re: Problemy przy starcie i lądowaniu.

: 07 czerwca 2021, 16:23
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Poszukaj używanego

Re: Problemy przy starcie i lądowaniu.

: 07 czerwca 2021, 16:34
autor: SandokanPL
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Poszukaj używanego

Na używane też nie mam narazie kasy bo na to wydałem ostatnie oszczędności z nadzieją, że tak jak mówił mi instruktor dostaje czarnego konia paralotniarstwa za niewielką kasę ;( no ale teraz to już niema co płakać tylko działać ;)

Re: Problemy przy starcie i lądowaniu.

: 07 czerwca 2021, 17:29
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Do tej pory to słyszałem jedynie że sprzedawcy zachwalali słowami: to mercedes wśród paralotni. Z czarnym koniem się jeszcze nie spotkałem. Może chodzi o prędkości przy starcie i lądowaniu? Takie Ferrari:) A trzeba było czytać książki :p I żeby nie było, skrzydło jest ok, ale do trochę innych zastosowań niż teraz potrzebujesz.

Re: Problemy przy starcie i lądowaniu.

: 07 czerwca 2021, 21:25
autor: Zbyszek Gotkiewicz
I jeszcze jedno. Robisz drugi etap szkolenia. Możesz to robić na sprzęcie szkoły, czyli instruktor powinien Ci zapewnić skrzydło do szkolenia. Swojego skrzydła nie musisz używać. A żeby w czasie szkolenia wylatać przepisowe trzy godziny za które zapłaciłeś, to trochę czasu upłynie i będziesz się mógł rozejrzeć za sprzętem.

Re: Problemy przy starcie i lądowaniu.

: 07 czerwca 2021, 22:12
autor: micro
Czy to czasem nie jest ten "instruktor" ? ;) .

Re: Problemy przy starcie i lądowaniu.

: 07 czerwca 2021, 22:31
autor: prokopcio
Mega zastanawiające to Twoje szkolenie - U nas na szkoleniu ( pierwszy etap ) u Arka Pomarańskiego było raptem kilka przypadków lądowania na protektorze i to podczas kilku pierwszych lotów. Po kilku lotach każdy lądował jak baletnica, niezbyt celnie (czasem ze 100m dalej ) ale "elegancko". Na etapie drugim już robiliśmy "konkurencje" na celność lądowania przy każdym lądowaniu :). Nemo dwójeczki to były.
Czy to jest przypadłość tylko Twoja w grupie? Jak lądują inni ?

Czy można ćwiczyć starty i lądowania samodzielnie?
Uważam, że w Twoim przypadku nie jest to bezpieczne bez jakiegokolwiek nadzoru na ten moment.
Natomiast GH może w znacznym stopniu pomóc Ci w tym przedsięwzięciu więc Ćwicz, Ćwicz Ćwicz !!!
Powodzenia.

Re: Problemy przy starcie i lądowaniu.

: 08 czerwca 2021, 09:06
autor: SandokanPL
prokopcio pisze:Mega zastanawiające to Twoje szkolenie - U nas na szkoleniu ( pierwszy etap ) u Arka Pomarańskiego było raptem kilka przypadków lądowania na protektorze i to podczas kilku pierwszych lotów. Po kilku lotach każdy lądował jak baletnica, niezbyt celnie (czasem ze 100m dalej ) ale "elegancko". Na etapie drugim już robiliśmy "konkurencje" na celność lądowania przy każdym lądowaniu :). Nemo dwójeczki to były.
Czy to jest przypadłość tylko Twoja w grupie? Jak lądują inni ?

Czy można ćwiczyć starty i lądowania samodzielnie?
Uważam, że w Twoim przypadku nie jest to bezpieczne bez jakiegokolwiek nadzoru na ten moment.
Natomiast GH może w znacznym stopniu pomóc Ci w tym przedsięwzięciu więc Ćwicz, Ćwicz Ćwicz !!!
Powodzenia.

Tak to tylko moja przypadłość cała reszta ma lądowania jak baletnica. Nawet ludzie zaczynający przygodę startują i lądują lepiej odemnie. Zapomnialem dodać że na nemo4 też miewalem takie starty i lądowania, ale również zdarzały mi się przyziemienia niczym sarenka na leśnym mchu :D Dodam jeszcze, że na V King 23 latał mój znajomy o wadze 120kg (jego masa ciała) radził sobie całkiem ok i nie miał takich problemów jak ja :)

Re: Problemy przy starcie i lądowaniu.

: 08 czerwca 2021, 09:19
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Często zdarzają się piloci u których koordynacja ruchowa jest na poziomie moich talentów muzycznych. Dlatego gdybym miał planować swoją karierę muzyczną, to bym wybrał bębenek a nie wiolonczelę. Nemo to taki bębenek.