pgforum.pl

Cześć, czy okulary korekcyjne i ogólnie wada wzroku w czymś przeszkadza przy kursie i późniejszym egzaminie?

Nie - chyba że ci okulary zdmuchnie w locie

Wystarczy zadbać, żeby okulary nie spadły w locie, bo przy jakiejkolwiek istotnej wadzie nie wypatrzysz słupów / kabli z powietrza wybierając miejsce do lądowania. Poza tym - nie ma problemu.

Okulary muszą być dopasowane, do tego najlepiej mieć sznurek.
Na co dzień i do latania używam solano sport z nakładkami i polecam.

Chrab pisze:Okulary muszą być dopasowane, do tego najlepiej mieć sznurek.
Na co dzień i do latania używam solano sport z nakładkami i polecam.

Fajne rozwiązanie okularów solano, nakładki są bardzo praktyczne, ale warto je dodatkowo zabezpieczyć bo przy spirali pożegnałem się z nimi.

Do aktywności sportowych używam soczewek. Uważam, że to dobre rozwiązanie. Wygodne i można sunglassy używać. Trzeba się tylko nauczyć dłubania w oczach i patrzenia przez to. Mózg po pewnym czasie akceptuje takie coś i zaczyna być w miarę normalnie.
Myślę jednak, że nie chodziło pytającemu jak i co używać bo z tym pewnie sobie radzi skoro nosi okulary. Chodzi jak rozumiem o zasadę.
Tutaj jest normalnie jak wszędzie. Nie trzeba sprawności kosmonauty tak jak kiedyś do szybowców... Poziom kierowcy amatora wystarcza.

Za to w okularach wygląda się yntelygentniej

Mam dużą wadę, wcześniej miałem okulary korekcyjne przyciemniane, teraz mam fotochromowe. Oba rozwiązania są spoko, choć fotochromy wygodniejsze, bo nie trzeba drugiej pary nosić i gubić jej ciągle. Minus to koszt, dobre soczewki na zamówienie z fotochromem ze 2,5 kafla kosztują.

W lataniu okulary nie przeszkadzają w ogóle.

Dziękuję za odpowiedzi. Chodziło mi głównie czy wada wzroku nie jest przeszkodą z formalnego punktu widzenia. Z tym jak utrzymać okulary na głowie sobie poradzę

tak jak wspominają koledzy wyżej - musisz się zatroszczyć o to aby nie spadły i aby bezpiecznie i wygodnie się w nich poruszać. może warto rozważyć soczewki ? u nas to fajnie się sprawdza

Generalnie okulary nie przeszkadzają, ale nie rozumiem jak można przejść badania lotnicze do licencji sportowej mając poważną wadę wzroku? Słyszałem, ze wiele osób po prostu nie idzie na badania lekarskie do licencji i deklaruje, ze je przeszło? Czy ktoś może mi napisać jak jest naprawdę - naprawdę można bez badań lekarskich uzyskać licencje sportowa? Lub można mając poważną wadę wzroku PRZEJSC POZYTYWNIE takie badania?

Jeżeli w okularach wadę masz bardzo dobrze skompensowaną - to badania na klasę 2 normalnie przechodzisz i dostajesz ograniczenie VDL - czyli musisz latać w okularach.

"Poważna wada wzroku" to dość pojemne pojęcie... Niektóre wady jak najbardziej przechodzą, a niektóre nie.