Ależ Uriuku, to żadna herezja.
Więcej, my latamy na prawie Avogadra.
@ Krzycha:
Konsekwentnie powtórzę: CAPE ma niewiele wspólnego z warunem.
A widzę, że rośnie fan club CAPE, którego członkowie próbują przerobić ten parametr na cud wyrocznię superwaruna.
Wczoraj rzeczywiste CAPE (nie fusy z GFS) we Wrocku wyglądało tak:

- Sondaż wrocek cały
- cape1.png (73.07 KiB) Przejrzano 8950 razy
Ledwo pińćset
Borowa latała, ale nie za wysoko. A niedługo potem przyszła silna burza, która przegoniła samoloty próbujące lądować na Strachowicach.
Ciekawe, nie?
Profil atmosfery nad Wrocławiem wyglądał, jak powyżej, a przecież mógł wyglądać tak:

- Sondaż wrocek po przeróbce
- cape2.png (69.04 KiB) Przejrzano 8950 razy
Też CAPE 500, tylko całkiem bezproduktywne.
Skąd się bierze błąd?
Członkowie CAPE CLUBU (sorki, nie mogłem się postrzymać) biorą płaski obrazek:

- FUSY GFS
- cape3.png (134.26 KiB) Przejrzano 8950 razy
I zaczynają wieszczyć, że w Bieszczadach to bydzie, a w Opolu, to nie bydzie waruna.
A po pierwsze primo: w Bieszczadach może bydzie, a może nie bydzie burzy, a w Opolu może bydzie, a może nie bydzie burzy, tylko bardziej może nie bydzie, jak mogłoby być w Bieszczadach. Proste?
Po drugie primo: CAPE to potencjał całej 10 km atmosfery rzutowany w danym punkcie. Przecież z obrazka nie wynika (bo nie może), jaki będzie rozkład energii w profilu wysokości.

- Twórczość własna bieszczadzka.
- cape4.png (13.61 KiB) Przejrzano 8950 razy
Te dwa mocno uproszczone obrazki (sory, lenia mam) pokazują CAPE 1000 nad Bieszczadami.
Ten po lewej zabije każdego, kto zechce wystartować. Powietrze jest chwiejne od samego dołu, do samej góry i jak się ruszy, to nie ma zmiłuj.
Ten po prawej, to gruby plaster izotermy do (załóżmy) 4000 m. Czyli blacha totalna. A wyżej to samo CAPE 1000.
I co? I nic. Chwiejna masa atmosfery jest za wysoko, żeby mogła oddziaływać z warstwą przyziemną (tam, gdzie latamy)
Z modelu GFS tego nie wyczytasz. Poważnym błedem jest czytanie dwyuwymiarowego obrazu i wymyślanie na siłę trzeciego wymiaru! Już lepiej zajrzeć w szparagi:
http://www.xcmeteo.net/Tak naprawdę interesuje nas tylko niewielka część sondażu.

- sufit nad Wrocławiem
- cape5.png (56.69 KiB) Przejrzano 8950 razy
Czerwoną linią zaznaczyłem wczorajszy sufit we Wrocławiu. Na wysokości ok 1200 metrów temperatura i wilgotność wyraźnie pokazuje inwersję, od której glajt się odbije.
Wyżej lecieć się nie da. Oczywiście, po kilku godzinach, kiedy powietrze się ogrzało, inwersja zniknęła i w chwiejnym, od samej ziemi, powietrzu powstała burza. Można było lecieć aż na 8700m. Brrrr
CAPE POKAZUJE TYLKO PRAWDOPODOBIEŃSTWO WYSTĄPIENIA BURZY!
Na koniec @ Krzycha:
Rzeczywisty pomiar w Łebie był taki:

- cape6.png (73.55 KiB) Przejrzano 8950 razy
W Warszawie był podobny: CAPE 0
Ot, uroki wróżenia z fusów.
Szafranek latał na szybko ochładzającym się powietrzu do wysokości 1500m. Potem była mocno wilgotna warstwa do 3000m w której kominy grzęzły.
To jest oczywiście moment na godzinę 14.00 CET. W ciągu dnia ten wykres się zmienia delikatnie.
pozdro
Tomek