pgforum.pl

Podczas ostatniego przelotu miałem przed sobą Cu z virgą i nie będąc pewien czy podjąłem właściwą decyzję zmieniając zdecydowanie kurs, postanowiłem zgłębić temat. Wniosek może być tylko jeden - obszar oddziaływania opadu spod lubianego przez nas cumulusa może być zadziwiająco duży. Nie jest ograniczony jedynie virgą, osuszone powietrze może spadać niżej powodując spore zamieszanie w okolicy. Poniżej piękny film ukazujący ogrom energii drzemiącej w Tej chmurce. (Link niestety do Fb więc jeśli ktoś zna podobny filmik na YouTube czy Vimeo to proszę o podlinkowanie.)


Pozdr. Domin

Mam pytanie do bardziej doświadczonych - czy ta chmura to na pewno cumulus? Te zawsze kojarzyły mi się z jasno wyodrębnionymi 'barankami' a chmura zarejestrowana na filmie zajmuje całkiem duży kawałek nieba...

To kwestia skali. Cumulus który się rozrośnie do nieprzyzwoitych rozmiarów zmienia nazwę na cumulus congestus. Wersja pośrednia może też przybrać postać słupa lub wieży i nazywa się cumulus castelanus. Największy w rodzinie to cumulonimbus. Wszystkie one są jedynie kominem zabarwionym skroploną parą wodną, ale właśnie to skraplanie się pary poprzez uwalnianie utajonego ciepła parowania doprowadza w dużych chmurach do gwałtownych zjawisk atmosferycznych.

rg pisze:Mam pytanie do bardziej doświadczonych - czy ta chmura to na pewno cumulus? Te zawsze kojarzyły mi się z jasno wyodrębnionymi 'barankami' a chmura zarejestrowana na filmie zajmuje całkiem duży kawałek nieba...

Mi sie wydaje ze na tym filmiku to jest juz Cumulonimbus. Ale pewnie powstal z polaczenia wielu najpierw Cumulusow ktore urosly po kolei - mediocris , congestus, calvus. A co do wiatru to zawsze jak zblizy sie taka tyraliera chmur ciemnych jak nawet nie pada to zaczyna gwaltownie wiac. Nie raz to widzialem. Na poczatku nie ma wiatru i jest spokojnie ,a w pewnej odleglosci widac zblizajace sie ciemniejsze chmury klebiaste. Za kilkanascie minut (zazwyczaj )rzuca na wszystkie strony wierzcholkami drzew.