Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Latanie bezsilnikowe
Awatar użytkownika
micro
Posty: 915
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 17:23
Reputation: 7
Lokalizacja: Poznań
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Kontakt:

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: micro » 30 września 2018, 16:51

uriuk pisze:Bierzesz jedna nogę i zakładasz na line, później bierzesz druga nogę i też zakładasz. Jednocześnie się nie da :)

No dobra, ale co dalej ;) ?, co sprawdzam, czego mam pilnować ?.
Jaka zasada tu obowiązuje ?
Roman Michalak

Jackie
Posty: 246
Rejestracja: 16 września 2018, 13:59
Reputation: 8
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: Jackie » 30 września 2018, 16:51

Patrzenie na linę dla początkującego pilota to za mało moim zdaniem. W zasadzie to przy dzięciole to mamy patrzeć na urządzenie holujące i na skrzydło, nie na linę. Uważam że to bardziej bezpieczna technika niż patrzenie na linę
Poza tam patrząc w skrzydło moim zdaniem oswajam się z nim, widzę jakie reakcje są na moje pociągnięcie, a więc uczę się wyczuwać je...
W każdym bądź razie szybko nauczyłem się korygować je i instruktor nie miał już na tym etapie ze mną pracy.
Wciąż nie rozumiem co ma to zakładanie nogi na linę dawać, poza tym że wzrastają chwilowe obciążenia na linę, co na jednym z filmików skończyło się zerwaniem liny...
"Dubito ergo cogito, cogito ergo sum"

Jackie
Posty: 246
Rejestracja: 16 września 2018, 13:59
Reputation: 8
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: Jackie » 30 września 2018, 17:05

micro pisze:
Zbyszek Gotkiewicz pisze:
Jackie pisze:No to jakiś akrobata chyba tylko :)
Rozumiem że ten na filmie pilot postąpił profesjonalnie, uświadomił sobie że popełnił błąd nie zapinając taśm udowych i wyskoczył... Albo to była pokazówka jak należy to robić
Ostatni przypadek Co jakiś czas temu na wszystkich portalach pokazywano, chyba związany był ze złym zapięciem, ale nie potrafię dostrzec błędu co źle mu przypięto. Czy to taśmy udowe zawiodły w tym przypadku?

Obsługa startu zabrała się na gapę, ale nie wiem kto odpadł od spadochronu.

Chyba widziałem inne tego typu filmiki i wygląda na to, że obsługa tak właśnie postępuje, aby "sterować" spadochronem podczas lotu, a głównie lądowania.

Zgadza się Roman ten filmik to potwierdza to nie jest przypadkowy pasażer ;)
"Dubito ergo cogito, cogito ergo sum"

fireman.uns
Posty: 44
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:02
Reputation: 23
Lokalizacja: Warmia
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: fireman.uns » 30 września 2018, 19:04

Kiedy założysz nogi na linę, to nie musisz już na nią patrzeć. Czujesz gdzie się znajduje...

Awatar użytkownika
micro
Posty: 915
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 17:23
Reputation: 7
Lokalizacja: Poznań
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Kontakt:

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: micro » 30 września 2018, 19:34

fireman.uns pisze:Kiedy założysz nogi na linę, to nie musisz już na nią patrzeć. Czujesz gdzie się znajduje...

Czuję i co ?, napiera na prawo to steruję w prawo ?, czy jak ?
Roman Michalak

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4140
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 891
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: uriuk » 30 września 2018, 19:51

micro pisze:
fireman.uns pisze:Kiedy założysz nogi na linę, to nie musisz już na nią patrzeć. Czujesz gdzie się znajduje...

Czuję i co ?, napiera na prawo to steruję w prawo ?, czy jak ?



Wyobraz sobie na chwile podobna dyskusje na forum rowerowym. Mlody adept pyta "rower przechyla sie w lewo to zaczy ze mam odbic kierownica tez w lewo?"
Masz leciec tak, zeby bylo dobrze. Metoda obojetna. Dobrze, to znaczy na wprost wyciagarki.

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 30 września 2018, 20:39

Problem w utrzymaniu kierunku na linie jest mniej więcej taki jak Uriuk go przestawił. Albo dzięki wskazówkom instruktora nauczy się po kilku holach trzymać kierunek odruchowo albo powinien darować sobie loty holowane. Ja zbieram informacje o kierunku lotu i położeniu liny w sposób odruchowy. Pomaga w tym też obraz skrzydła jaki ma się w głowie i ten obraz odtwarza wszystkie ruchy glajta dzięki informacjom płynącym z uprzęży i wszystkich przyspieszeń. Działa to także wtedy gdy nie widzę liny bo mi pasażer zasłania. Wystarczy że mam obraz skrzydła i mniej więcej wiem gdzie stoi wyciągarka.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4140
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 891
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: uriuk » 30 września 2018, 21:26

Z holowaniem sie jest podobnie jak z jazda po wiejskiej drodze. Zejdziesz 3 m z kursu, to albo wpadniesz do rowu, albo zaliczysz czolowke ze Kamazem. Problem w tym, ze piloci pagorkowi nie widza niczego zlego w zejsciu z kursu o 50 m i strasznie sie dziwia, ze kierownik startu dostaje spazmow, a wyciagarkowy tnie line. Zachowuja sie troche jak blondynka jadaca pod prad (tez sie dziwi ze sie ludziska denerwuja)

Jackie
Posty: 246
Rejestracja: 16 września 2018, 13:59
Reputation: 8
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: Jackie » 30 września 2018, 21:50

uriuk pisze:
micro pisze:
fireman.uns pisze:Kiedy założysz nogi na linę, to nie musisz już na nią patrzeć. Czujesz gdzie się znajduje...

Czuję i co ?, napiera na prawo to steruję w prawo ?, czy jak ?



Wyobraz sobie na chwile podobna dyskusje na forum rowerowym. Mlody adept pyta "rower przechyla sie w lewo to zaczy ze mam odbic kierownica tez w lewo?"
Masz leciec tak, zeby bylo dobrze. Metoda obojetna. Dobrze, to znaczy na wprost wyciagarki.


Nie rozumiem? Po co patrzeć na tą cholerną linę? Nikt mi na szkoleniu nie kazał patrzeć na linę, tylko na wyciągarkę.
Czy wyciągarkę mam prosto przed oczyma. Rozumiem że chcesz tu powiedzieć że np. przy bocznym wietrze, musimy trawersować i wychyla nas od osi startu, a pilot musi utrzymać tor lotu skrzydła tak aby kąt między krawędzią natarcia skrzydła a liną był prosty. Czy tonie jest równoważne gdy środek skrzydła i wyciągarka dla pilota patrzącego na wprost do góry i w dół jest w linii prostej?
Panowie ja wątpię żeby pan Dudek się mylił w swojej książce że pilot ma obserwować na przemian wyciągarkę i skrzydło. O linie pisze coś przy holowaniu z bocznym wiatrem, ale jakie to ma znaczenie czy ja obserwuję skrzydło czy wieszam nogi na linie i wyczuwam w która stronę się odchyla lina. To przecież konstruktor, oblatywacz, chyba ma największą wiedzę i doświadczenie na ten temat. Zresztą ponawiam pytanie czy wieszanie nóg na linie nie powoduje dodatkowych naprężeń chwilowych tej liny. Był jeden filmik gdzie w momencie gdy pilot powiesił nogi na linie się zerwała. Takie wieszanie nóg to moim zdaniem dodatkowe kilogramy obciążające linę. Po cholerę mam sobie zwiększać ryzyko zerwania liny podczas holu?
"Dubito ergo cogito, cogito ergo sum"

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4140
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 891
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: uriuk » 30 września 2018, 22:57

Lina laczy pilota z wyciagarka. Tworzy praktycznie linie prosta. Jesli zaloze nogi na line, to czuje kazde odchylenie z dokladnoscia do pojedynczych stopni. Patrzeie na wyciagarke daje dokladnosc o rzad gorsza.
Ad 2. Konstruktor ma doswiadczenie w konstruowaniu, a nie w szkoleniu. Piotr nie praktykowal szkolenia od przynajmniej 20 lat. Podal metode stosowana 20 lat temu. Ja znam jeszcze przynajmniej 3 inne metody. Przetestowane na kursantach. Dzisiaj. Ostatni o 18.45.
Ad 3. Lina uzywana przeze mnie ma wytrzymalosc 600 kg. Sila ciagu to ok 80 kg. Zostaje 520 kg. Jak ty chcesz to zerwac obciazjac ja ciezarem nog (jakies 5 kg). Jesli lina mialaby sie zerwac od zalozonych nog, to znaczy, ze od dawna powinna spoczywac na smietniku.
I na koniec: usilujesz sie uczyc latania ogladajac filmiki na YT i wyciagasz wnioski jak magik z kapelusza. Ja od 20 lat codziennie puszczam w powietrze takich jak ty i pozniej mam tylko pracy po kokarde, zeby wyprostowac im w glowach po takich guslach.

Jackie
Posty: 246
Rejestracja: 16 września 2018, 13:59
Reputation: 8
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: Jackie » 30 września 2018, 23:54

To nie chodzi o ciężar nóg tylko moment siły jaki powstaje przy kładzeniu nóg na linę, która na pewno jest większa niż statyczna siła wynikająca z ciężaru nóg. 600 kg to teoretyczna wytrzymałość liny,w końcu po każdym holu linia traci sukcesywnie swoje parametry. Po co mam ryzykować w momencie holowania zerwanie, nie wiedząc w jakim stanie jest ta lina? Nie zauważyłem żeby przed holowaniem sprawdzono obciążalność lin holujących zatem nikt mi nie gwarantuje nawet te 80 kg wytrzymałości podczas holu. Wyciąganie wniosków to też nauka, po to pytam się doświadczonych żeby pomogli mi zrozumieć, a na swoich błędach to lepiej się nie uczyć bo to nie jest gra że mam 10 żyć,, więc korzystam z tego co postęp mi oferuje...
Multimedia to nieodzowny element szkolenia, nie da się w dzisiejszych czasach wyszkolić porządnie na pilota nikogo przy 2 tygodniowym szkoleniu . To za krótki czas na przyswojenie wiedzy więc nie wydaje mi się żeby jakakolwiek szkoła w Polsce przygotowała kursanta w pełni do lotów po swoim kursie. Zawsze będą braki albo w przygotowaniu teoretycznym albo w praktycznym, z banalnej przyczyn- problemów komunikacyjnych, instruktorzy zapominaj pewne rzeczy przekazać, kursanci opuszczają zajęcia, itd
Jeśli wiedza zawarta w tej książce jest nieaktualna, to po co wznawia się jej wydawanie skoro nie spełnia obecnych wymogów? Typowy polski światek wszystko w nim przestarzałe, a korzysta się dalej...:)
"Dubito ergo cogito, cogito ergo sum"

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4140
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 891
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: uriuk » 01 października 2018, 00:31

Multimedia tak. Siadz z instruktorem, on ci pokaze konkretne przyklady bledow na fimach i wyjasni jak mozna byloby ich uniknac. Na razie ogladasz jak leci i wyciagasz dziwaczne wnioski. Szukasz usprawiedliwienia dla ciekawosci ulicznego gapia, zamiast zglosic sie na szkolenie.

Po drugie: umiejetnosc czytania ze zrozumieniem tez u ciebie lezy. Pisalem wyraznie, ze Piotr podal metode stosowana 20 lat temu. W miedzyczasie pojawily sie inne metody. Nie oznacza to, ze metoda podana przez Piotra jest przestarzala. Ale na pewno nie jest jedyna. Pisalem ci juz, ze masz na holu stosowac dowolna metode (nawet wynalezc wlasna), byle leciec poprawnie.
W jaki sposob chcesz wyciagnac poprawne wnioski z filmikow, skoro nie wyciagasz ich poprawnie z tekstu pisanego?
To, ze nie zauwazyles sprawdzania wytrzymalosci lin nie oznacza, ze sie tego nie robi (moja wnuczka jak schowa glowe pod koc to uwaza, ze jej nie widac, bo ona nic ne widzi). Robi to pilot tandemu, ktory jest ciagniety z sila ok 200 kg. Jesli lina ma sie urwac, to urwie sie przy tandemie. A pilota tandemu to nie wzrusza, bo on nie czerpie wiedzy z YT wiec nie ma smiesznych lęków.

Jackie
Posty: 246
Rejestracja: 16 września 2018, 13:59
Reputation: 8
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: Jackie » 01 października 2018, 14:02

Uriuk przecież tu są instruktorzy to chyba źle nie trafiłem? Poza tym ktoś inny otworzył ten watek, dlaczego mam nie poszerzać materiału, dodam że na temat filmiki dodaje, a nie byle co. Skorzystasz jako instruktor puścisz filmik na ekranie i na pewno wykłady teoretyczne będą ciekawsze.  Być może jakiś zdolny miłośnik paralotniarstwa zbierze do kupy takie pytania niby banalne, głupie wydawać się czasami i napisze książkę pod tytułem 1000 FAQ o paralotniarstwie” I to w pewnym stopniu rozwiąże problem z początkującymi których masz na głowie że czegoś nie wiedzą. Nie wiedza bo skąd mają niby to wiedzieć. Dla ciebie są pewne rzeczy oczywiste dla zaczynających przygodę niestety nie.

Lęków nie mam po co te podteksty . Tu jest wiele wątków o podobnym charakterze, to mam rozumieć że są po to że ktoś ma lęki a nie w myśl zasady : uczmy się na błędach innych żeby samemu ich nie popełniać? Nie zaklinajmy rzeczywistości błędy zdarzają się najlepszym bo w końcu w statystykach wypadkowych i tacy są.
Co do książki parę słów i metody holowania skoro są inne metody a książka nie opisuje to się zdezaktualizowała częściowo i powinno być wydanie poprawione. Nie bawmy się w dyplomację. Ja bym tak nie napisał ze metoda nie jest przestarzała, skoro twierdzisz że z nogami na linie jest dokładniejsza to tamta rzeczy samej musi być już przestarzała, chyba że nie potrzebujemy aż takiej dokładności korygowania lotu do jednego stopnia?, to już mamy inną sytuację wtedy.

Odnośnie testów lin to nie chodzi o to czy coś takiego zauważyłem bo nie zauważyłem. Ja rozumiem że to nie leci pilot + pasażer? Bo jeszcze sobie pomyślą ci co wykupują sobie przeloty że są świnkami doświadczalnymi?  A tak poważnie mówiąc, n a jakiej podstawie miałbym to stwierdzić że coś takiego się przeprowadza? Po prostu o tym nie wiedziałem. Tak nawiasem mówiąc moim zdaniem test taki równie dobrze można wykonać na ziemi przykładają taką siłę do holu. I tak to nic nam nie powie bo z tego co wiem liny się przecierają podczas holowania. Lina może wytrzymać hol tandemu z siła 200kg , a już następnego holu z siłą 80 kg jakiegoś gościa o wadze piórkowej nie wytrzyma.
Odnośnie tego obciążenia 80kg to oczywiście mówisz o średniej sile ciągu, a takie moim zdaniem to nie są zagrożeniem dla lin a bardziej te chwilowe które mogą być o rząd większe czy dobrze rozumuję, czy znowu mnie opieprzysz ;)
"Dubito ergo cogito, cogito ergo sum"

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 01 października 2018, 15:35

Nie przejmuj się i pytaj. Od tego jest to forum. Co do rwania się lin to stalówka najpierw rwie się tam gdzie jest uszkodzona choćby przez to że pilot wyczepił się przy dołożonym ciągu, a potem rwie się tam gdzie jest połączona zakuwkami. Najważniejsze w tym wszystkim że rwanie liny nie powinno być żadnym problemem ze względu na bezpieczeństwo. To że był wypadek śmiertelny po zerwaniu liny było spowodowane wyłącznie paniką pilota który teoretycznie umiał już latać, ale było to latanie z napędem.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4140
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 891
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: uriuk » 01 października 2018, 16:41

Po rwaniu liny pasazer ma powtorzony lot. To zysk, a nie strata.

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: prokopcio » 01 października 2018, 17:41

Tak dla uzupełnienia powagi trzymania kierunku:
Łukasz Prokop

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 01 października 2018, 18:38

Prokopcio. Ten filmik pokazuje tragedię. Wygląda na to że pilot nie miał pojęcia co robi.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
Marcin.
Posty: 539
Rejestracja: 06 marca 2016, 17:43
Reputation: 33
Lokalizacja: Mechanik paralotniowy TM PG
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: Marcin. » 01 października 2018, 19:58

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Prokopcio. Ten filmik pokazuje tragedię. Wygląda na to że pilot nie miał pojęcia co robi.

To co powinien zrobic? Moze zaciagac prawa sterowke jak go zaczelo znosic w lewo?

Awatar użytkownika
micro
Posty: 915
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 17:23
Reputation: 7
Lokalizacja: Poznań
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Kontakt:

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: micro » 01 października 2018, 20:02

Marcin. pisze:
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Prokopcio. Ten filmik pokazuje tragedię. Wygląda na to że pilot nie miał pojęcia co robi.

To co powinien zrobic? Moze zaciagac prawa sterowke jak go zaczelo znosic w lewo?

Dokładnie tak. Powinien trzymać kierunek na wyciągarkę...
Roman Michalak

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4140
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 891
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny

Postautor: uriuk » 01 października 2018, 20:27

micro pisze:Dokładnie tak. Powinien trzymać kierunek na wyciągarkę...



Dopuszczalne zejscie z kursu 3-5 st, 30 st to dramat, przy 45 st, jesli wysokosc jest niewieka, wyciagarkowy powinien obciac line w celu zwiekszenia szans na przezycie pilota (nie ma gwarancji, ale warto probowac)


Wróć do „PG”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość