pgforum.pl

Lane czeskie piwko na starcie ? Takie rzeczy tylko na Kozakovie

Gdyby się ktoś wybierał to może zobaczyć mniej więcej co go czeka, a łatwo nie jest.

http://glajtem.pl/18+08+2016+kozakov+41 ... leria.html

Pozdrawiam
Darecki

Tyle że latanie i piwo kiepsko się komponują.

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Tyle że latanie i piwo kiepsko się komponują.

Chyba w odwrotnej kolejności


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

A podobno .. bo tak mawiają najstarsi Wujowie, to w początkach naszego sportu nikt bez % nawet nie próbował startować

Jak widziałem że któryś z kolegów nie jest w stanie wystartować bez wypicia puszki piwa, to było jasne że jako pilot juz się kończy.

starry pisze:A podobno .. bo tak mawiają najstarsi Wujowie, to w początkach naszego sportu nikt bez % nawet nie próbował startować

a gdzie ponad 20 lat wstecz ktoś myślał o ubezpieczeniu..Teraz latanie + piwo = brak ubezpieczenia i kłopoty.Odwrotna kolejność dopuszczalna czyli latanie +browarek(po) =zadowaolenie

Z tego co wiem to alkohol powoduje zmianę oceny zagrożenia w kierunku "co, ja nie dam rady" oraz opóźnienie czasu reakcji. Poprawia tez ogólne samopoczucie

Piwo po lataniu! Nie ma w tym żadnej patologii.

Michał T pisze:Piwo po lataniu! Nie ma w tym żadnej patologii.

Zdecydowanie! To w kontekście PPO

Trochę to trwało, ale jakoś się zmobilizowałem i jest relacja z Kozakova