Strona 1 z 3
Doświadczenie nie tłumaczy totalnej głupoty
: 17 maja 2018, 20:28
autor: der
Re: Doświadczenie nie tłumaczy totalnej głupoty
: 17 maja 2018, 20:38
autor: ciacholot
Ciekawe czy chociaż busole miał...
Re: Doświadczenie nie tłumaczy totalnej głupoty
: 17 maja 2018, 21:03
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Nie da się ukryć że tandemiarze przeginają i przekraczają granice których nie mogą naruszać. To jest jedna strona medalu i walka z takimi zachowaniami jest jak najbardziej zrozumiała. Jest też druga strona medalu czyli konflikt na Żarze gdzie Owczarz wydzierżawił teren startowiska i chce zmonopolizować latanie tandemowe w tym miejscu. Nie wiem czy przy okazji także nie oberwie się pilotom tam latający, a wszystko jest możliwe. Czyli w tym wypadku nie ma co bronić pilota za starty niezgodne z przepisami, ale trzeba też pamiętać że to święte oburzenie służy prywatnym interesom.
Re: Doświadczenie nie tłumaczy totalnej głupoty
: 17 maja 2018, 21:25
autor: ciacholot
Interesy i konflikty to sprawa ludzi którzy nie potrafią wypracować formuły współpracy w tym miejscu. Nie wiem nie znam i do tego zupełnie mnie to nie interesuje bo kwas jest nie tylko tam. ALE !
Nie bardzo bym chciał żeby moja córka, albo za parę latek moja wnuczka kupiła sobie albo dostała od kogoś taką atrakcję. Sam kiedyś leciałem jako kompletnie zielony balast z pilotem tandemu i wiem, że nic nie wiedziałem, ale kupiłem lot i oddałem siebie i córki w ręce tandemiarzy. Na szczęście teraz po wielu latach wiem, że byli profesjonalistami. Jak taki pasażer kompletnie nieświadomy ma zweryfikować bezpieczeństwo? Pomijam fakt, że taniej było by owinąć sobie głowę prześcieradłem i zjechać windą w bloku. Dopuszczalne podglądanie od piątego piętra
Re: Doświadczenie nie tłumaczy totalnej głupoty
: 17 maja 2018, 21:40
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Tak jak napisałem. Sprawa ma dwa wymiary. Trzecim wymiarem jest fakt, że przez trzydzieści lat nasze środowisko nie dorobiło się żadnych autorytetów wewnętrznych ani wewnętrznych systemów oceny. W tej sytuacji jedyną instancją są instytucje państwowe które działają na mocy ustaw. Osobiście uważam że jest to olbrzymia słabość środowiska pilotów które dla załatwienia prostych i oczywistych problemów musi odwoływać się do struktur zewnętrznych. Niestety takie problemy z którymi nie potrafimy sobie radzić zdarzają się coraz częściej. Wcześniej to byli nieuczciwi instruktorzy, teraz pojawiają się nisolidni tandemiarze a są jeszcze producenci, sprzedawcy sprzętu, mechanicy paralotniowi. I jakiekolwiek problemy zawsze albo pozostawiają klientów z poczuciem krzywdy albo kończą się bolesnymi dla obu stron procesami. Czy naprawdę nie potrafimy znaleźć innego rozwiązania dla problemów wewnętrznych swojego środowiska?
Re: Doświadczenie nie tłumaczy totalnej głupoty
: 17 maja 2018, 22:06
autor: starry
No to może jakiś doświadczony i uczciwy tandemiarz nagra poradnik dla amatora ( w sensie klienta ) lotu w tandemie. Powie w przystępnej formie jakie papiery przed lotem powinien pokazać pilot tandemu swojemu klientowi, jakie powinny być z grubsza warunki pogodowe i ile powinien trwać lot za powiedzmy około 200 zł.
Ja nie zrobię bo nie latam tandemem i nie mam zamiaru
, ale obiecuje, że udostępnię na wszystkich dostępnych mi stronach.
Re: Doświadczenie nie tłumaczy totalnej głupoty
: 18 maja 2018, 01:51
autor: fotolot
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Tak jak napisałem. Sprawa ma dwa wymiary. Trzecim wymiarem jest fakt, że przez trzydzieści lat nasze środowisko nie dorobiło się żadnych autorytetów wewnętrznych ani wewnętrznych systemów oceny. W tej sytuacji jedyną instancją są instytucje państwowe które działają na mocy ustaw. Osobiście uważam że jest to olbrzymia słabość środowiska pilotów które dla załatwienia prostych i oczywistych problemów musi odwoływać się do struktur zewnętrznych. Niestety takie problemy z którymi nie potrafimy sobie radzić zdarzają się coraz częściej. Wcześniej to byli nieuczciwi instruktorzy, teraz pojawiają się nisolidni tandemiarze a są jeszcze producenci, sprzedawcy sprzętu, mechanicy paralotniowi. I jakiekolwiek problemy zawsze albo pozostawiają klientów z poczuciem krzywdy albo kończą się bolesnymi dla obu stron procesami. Czy naprawdę nie potrafimy znaleźć innego rozwiązania dla problemów wewnętrznych swojego środowiska?
Zbyszek pewnie większość ma podobne odczucia że środowisko bez godnej REPREZENTACJI(zaufanego zespołu)w ogóle nie panuje nad problemami wewnętrznymi ani nad obroną ogólnych interesów paralotniarzy jako ostatnich wolnych rekreacyjnych hobbystów.
Ten i dodatkowe przykłady które podałeś dotyczą "zarazy" którą jest komercjalizacja tego sportu , najczęściej cechuje ją "żądza pieniądza"(władcy pieczęci) . Ludzie bezwolnie poddający się jej zaślepieniu zatracają trzeżwość myślenia i mogą nawet nie być w stanie zrozumieć uwag, że przez ich nieuczciwość czy cwaniackie kombinacje narażają życie wielu ludzi. Uświęcenie zysku staje się coraz częściej popularnym tłumaczeniem wszelkiego kurewstwa.
Powiadasz "Autorytety" lekarstwem ? - warto by rozwinąć znaczenie tego słowa?, Starry słusznie napisał żeby właśnie "doświadczeni i uczciwi" publicznie propagowali przykłady dobrych obyczajów, tylko najczęściej bywa mały problem- mogą się oni bać naruszać interesy i narażać NIEUCZCIWYM( często starym wygom z "układami"). Widzę dużą potrzebę kogoś w rodzaju powierniczengo niezależnego rzecznika naszych praw(just kulture?).
Osobiście nie bardzo wierzę w uniwersalne typy autorytetów(może dla koordynacji organizacyjnej?) ale widzę moc w każdym pojedynczym maluczkim i kolektywnym uzupełniającym współdziałaniu (jak " kulawy ze ślepym"). Skoro od zarania nie mamy dorobku to warto by było przeanalizować wygodne działające przykłady środowiskowej demokratycznej samokontroli w innych krajach ?.
Pozdrawiam Wiesiek.
ps.w tej wypowiedzi odnoszę się tylko ogólnie do braku zorganizowanej samokontroli i reprezentacji środowiska, a nie do układów w samym tandemowaniu zarobkowym( życzę dogadania się między sobą).
Re: Doświadczenie nie tłumaczy totalnej głupoty
: 18 maja 2018, 08:03
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Uważam, że jedną z głównych przyczyn takiego stanu rzeczy było oderwanie instruktorów od środowiska pilotów i stworzenie organizacji która reprezentowała w swoim czasie wyłącznie interesy instruktorów a obecnie już nic nie reprezentuje. Ogólnopolskie Stowarzyszenie pilotów też już straciło kontakt ze środowiskiem i brak jest zainteresowania ze strony pilotów aby integrować środowisko. Jeśli znajdują się osoby z zapałem społecznikowskim to działają głównie lokalnie. Próba integracji tych klubów w postaci federacji spaliła na panewce. Tak wygląda podsumowanie trzydziestu lat paralotniarstwa w Polsce. Firmy produkujące sprzęt rozwijają się wyłącznie dzięki sprzedaży zagranicznej bo rynek wewnętrzny jest delikatnie mówiąc problematyczny, miejsca do latania są najczęściej przaśne i konfliktowe, jakość szkolenia zależy w największym stopniu od osobowości instruktora a każda inna działalność komercyjna staje się zarzewiem konfliktów. Jeśli mamy coś budować dla takiego środowiska to musimy uwzględniać specyfikę naszego środowiska. Oczywiście możliwe jest dogadywanie się z urzędami poza plecami pilotów bez pytania o zdanie samych zainteresowanych co zresztą już wielokrotnie było robione i można w ten sposób kształtować naszą rzeczywistość paralotniową, ale efekty takich działań ja oceniam bardziej jako działania z chęci zysku niż z potrzeby tworzenia naszego środowiska z wszystkimi niezbędnymi elementami.
Re: Doświadczenie nie tłumaczy totalnej głupoty
: 18 maja 2018, 08:32
autor: Blazej
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Nie da się ukryć że tandemiarze przeginają i przekraczają granice których nie mogą naruszać. To jest jedna strona medalu i walka z takimi zachowaniami jest jak najbardziej zrozumiała. Jest też druga strona medalu czyli konflikt na Żarze gdzie Owczarz wydzierżawił teren startowiska i chce zmonopolizować latanie tandemowe w tym miejscu. Nie wiem czy przy okazji także nie oberwie się pilotom tam latający, a wszystko jest możliwe. Czyli w tym wypadku nie ma co bronić pilota za starty niezgodne z przepisami, ale trzeba też pamiętać że to święte oburzenie służy prywatnym interesom.
Jako naoczny swiadek zarowno konfliktu tandemiarzy jak i podejscia do zasad i regul bezpiecznego latania ogolnie przyjetych i propagowanych na calym swiecie zdecydowanie nie zgadzam sie z tym co napisales i przedstawianie sytuacji w formie "dwoch stron medalu" ,laczenie ich w taki sposob jest duzym bledem zeby nie powiedziec nieswiadoma manipulacja o ktora absolutnie Cie nie posadzam.
Z jednej strony mamy do czynienia z brakiem komunikacji, kultury zarowno osobistej jak i biznesowej oraz checi wypracowania i zawarcia kompromisu w kwestii latania zarobkowego. Osobiscie gleboko wierze, ze wszystkie zainteresowane strony dojda do porozumienia i problem zostanie raz na zawsze rozwiazany. Odrobina dobrej woli i wzajemnego szacunku sa niezbedne.
Z drugiej zas wszyscy tu na Zarze jestesmy swiadkami najwyzszych lotow ignorancji, arogancji i braku poszanowania oraz dostosowania sie do zasad i regul bezpiecznego wykonywania lotow. I tak jak w przypadku samodzielnego pilota decydujacego sie na latanie w deszczu, start w chmurze lub zawietrznej ewentualne konsekwencje swoich decyzji i przerosnietego ego poniesie on sam tak w przypadku pilota tandemu jest inaczej. I absolutnie konflikt tandemiarzy na Zarze nie ma nic wspolnego z wykonywaniem lotow zarobkowych w warunkach niebezpiecznych przez dwie tutejsze firmy. Kilka dni temu jak wynika z opisu probowali startowac na Skrzycznym przy 10m/s. Pilot z pasazerem w drzewach. A przeciez Albatros nie ma nic wspolnego ze Skrzycznym.
ciacholot pisze:Interesy i konflikty to sprawa ludzi którzy nie potrafią wypracować formuły współpracy w tym miejscu. Nie wiem nie znam i do tego zupełnie mnie to nie interesuje bo kwas jest nie tylko tam. ALE !
Nie bardzo bym chciał żeby moja córka, albo za parę latek moja wnuczka kupiła sobie albo dostała od kogoś taką atrakcję. Sam kiedyś leciałem jako kompletnie zielony balast z pilotem tandemu i wiem, że nic nie wiedziałem, ale kupiłem lot i oddałem siebie i córki w ręce tandemiarzy. Na szczęście teraz po wielu latach wiem, że byli profesjonalistami. Jak taki pasażer kompletnie nieświadomy ma zweryfikować bezpieczeństwo? Pomijam fakt, że taniej było by owinąć sobie głowę prześcieradłem i zjechać windą w bloku. Dopuszczalne podglądanie od piątego piętra
Nie wolno milczec! Nie nalezy przymykac oczow! Konsekwentnie naglasniac i pietnowac niebezpiecznych pilotow!
Re: Doświadczenie nie tłumaczy totalnej głupoty
: 18 maja 2018, 08:47
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Z "dyskusji" na grupie wynika że konflikt tandemiarzy jest łączony z zabiegami Owczarza o uzyskanie wpływów z dzierżawionego startowiska. I robi się niewygodna sytuacja bo z jednej strony trzeba potępić pilotów tandemowych którzy latają z naruszeniem zasad a z drugiej strony trzeba potępić chęć opodatkowania pilotów latających na Żarze. Założę się że występki tandemiarzy będą argumentem którego użyje Owczarz żeby pobierać opłaty. Na moim terenie pomiędzy tandemiarzami też była wojna o kasę, a głównymi argumentami które podnoszono były przykłady lekceważenia zasad bezpieczeństwa przez konkurencję. Dlatego jeszcze raz podkreślam że należy sprawę kasy z pilotów na Żarze oddzielić całkowicie pod sprawy pilotów lekceważących zasady bezpieczeństwa.
Re: Doświadczenie nie tłumaczy totalnej głupoty
: 18 maja 2018, 10:00
autor: Jędrek QŃ
Zbyszek Gotkiewicz pisze:. Dlatego jeszcze raz podkreślam że należy sprawę kasy z pilotów na Żarze oddzielić całkowicie pod sprawy pilotów lekceważących zasady bezpieczeństwa.
dobrze Zbyszek ,że to doprecyzowałeś bo z poprzednich Twoich wpisów wynikało coś zupełnie odwrotnego czyli ,że są to 2 strony "tego samego medalu"
Poza tym cała ta sytuacja(Latanie tandemowe w Beskidach i te wojenki między nimi) -ŻENADA
Re: Doświadczenie nie tłumaczy totalnej głupoty
: 18 maja 2018, 10:14
autor: ciacholot
A na Teneryfie chłopaki się wspierają i cały czas są w kontakcie co do warunków i natężenia pracy. Miło było to obserwować.
Oczywistym jest z czego to wynika, ale kultura wysoka i atmosfera wzorcowa. Myślę, że nawet jak wypełnią tam rynek to zwyczaje dobrej praktyki i bezpieczeństwa w kwestii obsługi klientów-turystów pozostaną. Warto jechać polatać i zobaczyć jak można współpracować.
Re: Doświadczenie nie tłumaczy totalnej głupoty
: 18 maja 2018, 12:23
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Jędrek QŃ pisze:Zbyszek Gotkiewicz pisze:. Dlatego jeszcze raz podkreślam że należy sprawę kasy z pilotów na Żarze oddzielić całkowicie pod sprawy pilotów lekceważących zasady bezpieczeństwa.
dobrze Zbyszek ,że to doprecyzowałeś bo z poprzednich Twoich wpisów wynikało coś zupełnie odwrotnego czyli ,że są to 2 strony "tego samego medalu"
Poza tym cała ta sytuacja(Latanie tandemowe w Beskidach i te wojenki między nimi) -ŻENADA
Z tego co widzę to Orzeł Faza próbuje swoje niefortunnie starty ukryć pod pretekstem walki o rynek. Dobrze by było wrócić do tematu złych tandemów po rozwiązaniu problemu którego autorem jest Owczarz, tak żeby nie łączyć obu tematów ze sobą.
Problem złych tandemów jest coraz większy i dobrze by było mu się przyjrzeć, tym bardziej że coraz większa potrzeba ochrony dotyczy zarówno pasażerów jak i samych pilotów i firm tandemowych.
Re: Doświadczenie nie tłumaczy totalnej głupoty
: 18 maja 2018, 22:42
autor: fotolot
ciacholot pisze:A na Teneryfie chłopaki się wspierają i cały czas są w kontakcie co do warunków i natężenia pracy. Miło było to obserwować.
Oczywistym jest z czego to wynika, ale kultura wysoka i atmosfera wzorcowa. Myślę, że nawet jak wypełnią tam rynek to zwyczaje dobrej praktyki i bezpieczeństwa w kwestii obsługi klientów-turystów pozostaną. Warto jechać polatać i zobaczyć jak można współpracować.
I to jest bardzo optymistyczny przykład więc może zamiast publicznych nagonek (otwartych pisemek czy zapytanek o szkołę "Albatros") koledzy tandemiarze spotkają się razem w jakimś przybytku z napitkiem co by się bliżej poznać i przedyskutować zasady wzajemnej współpracy, zamiast żenującej publicznej walki.
Znajomy biznesmen kiedyś mi opowiadał jak się przypadkiem spotkał w knajpce z dwoma innymi właścicielami konkurencyjnych firm i w trakcie suto zakrapianego posiedzenia ustalili kilka zasad współpracy np.: nie podbieranie pracowników, ustalenie stawek(gminnych), wymiana wzajemna informacji o szkodliwych nierobach , alkoholikach,złodziejach i bandytach rzucających się na chlebodawcę jeśli ten odmówi im zaliczki itp.
Re: Doświadczenie nie tłumaczy totalnej głupoty
: 18 maja 2018, 23:16
autor: prokopcio
Znajomy biznesmen kiedyś mi opowiadał jak się przypadkiem spotkał w knajpce z dwoma innymi właścicielami konkurencyjnych firm i w trakcie suto zakrapianego....... bo trafiło na w miarę inteligentnych ludzi ???
Nie mam nic do tandemiarzy bo ich nie znam osobiście ale oceniając opisy ich zachowania suto zakrapiana imprezka może wnieść więcej złego niż dobrego
Re: Doświadczenie nie tłumaczy totalnej głupoty
: 18 maja 2018, 23:43
autor: fotolot
Nie mam nic do tandemiarzy bo ich nie znam osobiście ale oceniając opisy ich zachowania suto zakrapiana imprezka może wnieść więcej złego niż dobrego
[/quote]
I cóż byśmy wtedy czytali w publicznych nagłówkach? "Restauracja pod Żarem-połamani piloci tandemowi" ?
Życzmy im dużo dobrej pogody(ducha też),zdrowia oraz wzajemnego wszystkiego dobrego.
Re: Doświadczenie nie tłumaczy totalnej głupoty
: 18 maja 2018, 23:45
autor: Winger
ciacholot pisze:I to jest bardzo optymistyczny przykład więc może zamiast publicznych nagonek (otwartych pisemek czy zapytanek o szkołę "Albatros") koledzy tandemiarze spotkają się razem w jakimś przybytku z napitkiem co by się bliżej poznać i przedyskutować zasady wzajemnej współpracy, zamiast żenującej publicznej walki.
Wszyscy tandemiarze raczej się tu dobrze znają, a BSP dąży do takiego właśnie kompromisu. Cel otwartego pisma wobec Albatrosa był jasny - żeby środowisko dokładnie wiedziało co jest proponowane, co by potem uniknąć oskarżeń o zakulisowe uzgodnienia pomiędzy publicznym stowarzyszeniem a komercyjną firmą. Tym bardziej, że odpowiedź Albatrosa na pismo BSP lekko się mija z prawdą. O intencjach właściciela Albatrosa świadczy chociaż fakt, że próbował przejąć Jaworzynkę, gdzie Tamara i Alti szkolą od prawie 25 lat. Chyba każdy ma na tyle wyobraźni, że wie, co by się stało, gdyby to doszło do skutku. Była również próba przejęcia startowiska PPG/PPGG położonego obok domu Pawła Farona. Również prawie udana. To są fakty, a nie plotki. I jak tu wierzyć w przyjazne intencje tego człowieka? Jak myślicie, biorąc pod uwagę powyższe, co by zrobił Wojciech Owczarz, gdyby udało mu się przejąć również i trzecie startowisko na Żarze? Bo lokalni piloci wiedzą doskonale co się stało, kiedy ten człowiek w ubiegłym roku na skutek pewnego incydentu uwierzył, że takową kontrolę uzyskał. Pojawił się z rana ochroniarz i "oficjalny" cennik dla pilotów. Na szczęście szybko sytuację wyjaśniono.
Byłem na Teneryfie i również jestem pod niesamowitym wrażeniem ich modelu działania. Wszyscy w zgodzie, pomagają sobie, pod jednym logiem pracują, każdy wychodzi na tym dobrze. Da się? Da się. Tyle, że przez długie lata, to ubiegłego roku w zasadzie, i na Żarze nie było takich jaj i problemów. Zadam proste pytanie, na które każdy sobie sam odpowie: co doprowadziło do zmiany tej sytuacji i obecnych konfliktów?
Re: Doświadczenie nie tłumaczy totalnej głupoty
: 19 maja 2018, 01:28
autor: fotolot
Winger pisze: do ubiegłego roku w zasadzie, i na Żarze nie było takich jaj i problemów. Zadam proste pytanie, na które każdy sobie sam odpowie: co doprowadziło do zmiany tej sytuacji i obecnych konfliktów?
Wielu nie ma pojęcia co doprowadziło do tych konfliktów , publiczne poznanie tego żródła powinno być kluczowe dla ewentualnego środowiskowego wspierania działań zapobiegawczych czy negocjacyjnych.
W moim rejonie niby istnieje pewne nadwiślańskie startowisko "Parski" ale po poligonowy teren dawno temu sprzedano prywatnemu właścicielowi, początkowo przyjeżdżała tam jego wynajmowana ochrona(i do dziś zresztą) a następnie były próby naszego finansowego dogadywania się , ale właściciel wycofał się(być może bojąc ewentualnych wypadków czy odpowiedzialności ?) z jakichkolwiek oficjalnych pisemnych potwierdzeń do korzystania. Póżniej i do dziś atmosferę pogarszają "turyści" śmiecący tam na nasze konto(śmieci w tym prezerwatywy,ogniska przy samej skarpie,ostanio zamiast trawy błoto-teren był zryty od bączków samochodów terenowych i kładów itp). Pewnie podobne problemy związane z korzystaniem ze sprywatyzowanych terenów dotyczą wielu takich startowisk nie mówiąc o zupełnych zakazach nad znanymi klifami, ale Żar to miejsce legendarne dla rozwoju lotniarstwa i paralotniarstwa.
Re: Doświadczenie nie tłumaczy totalnej głupoty
: 19 maja 2018, 03:56
autor: Winger
No to dla tych, co nie wiedzą.
Do pewnego czasu, przez długie lata, startowiska S i W były dzierżawione przez szkołę szybowcową. Za małe pieniądze, i udostępniane wszystkim paralotniarzom po prostu, bez opłat. I było spokojnie. Tandemiarze potrafili współistnieć bez mordobicia i rzucania kamieniami przy wpiętych w skrzydła pasażerach, co ostatnimi czasy się zdarzało - od razu zaznaczam, że nie wiem, kto / jak / kiedy zaczął, ale takowe akcje miały miejsce.
Jakiś czas temu właściciel Albatrosa zaproponował zarządzającemu terenem startowisk S (teren półki, jeśli się nie mylę, nie przy budynku stacji) i W stawki X razy większe. X w przedziale 6-8. Przy czym oczywiste, że zarządca terenu na ten układ poszedł. Tym sposobem Albatros zarządza tymi startowiskami. Na pytanie, w jakim celu to zrobili, jeśli mogli z nich korzystać dowolnie nie płacąc wcześniej nic, odpowie sobie każdy sam. Problemem jednak, dla pana W.O., jest fakt, że północne startowisko jest dzierżawione przez PSP/BSP. Nie ma więc pełnej kontroli nad górą. Sądzę, że bardzo mu na tym zależy, patrząc na jego działania w stylu próby przejęcia Jaworzynki. Gdyby nie ta akcja, czy też próba przejęcia łąki dla PPG w okolicy, czy też to co się stało w ubiegłym roku, jak opisałem wcześniej, nie miałbym powodów, żeby negatywnie oceniać działania tej szkoły.
Ale czy po tym, co Wojciech Owczarz pokazał, ktokolwiek ma jeszcze wątpliwości dotyczące jego intencji i powodów zaangażowania BSP?
Żeby było jasne, temat nam trochę zszedł na bok od oryginalnego posta. Bo jakkolwiek intencje Wojciecha Owczarza są dla mnie bardzo jasne, muszę przyznać, że piloci latający dla Albatrosa nie pakują się we mgłę, ostry wiatr czy cebeki w okolicy, co się zdarza innym pilotom, i to często.
Tak więc pilotom Albatrosa chwała, ale nie mam najmniejszych złudzeń co do biznesowo-monopolowych zapędów właściciela. Którego, mimo iż mieszkam od kilku lat w Międzybrodziu, na oczy nigdy nie widziałem, co też o czymś świadczy.
Jeśli przypadkiem Wojciech Owczarz to przeczyta i stwierdzi że mijam się z faktami - chętnie się spotkam przy kawie, czy piwie, na miejscu, żeby wyjaśnić co i jak. I nie omieszkam w takiej sytuacji opisać jak to wygląda z drugiej strony, bo może czegoś nie wiem. Ale siedzę tu sporo czasu i to, co wiem i widzę na codzień, niniejszym opisuję.
Re: Doświadczenie nie tłumaczy totalnej głupoty
: 19 maja 2018, 07:34
autor: Bartek
Szkoda że szkoła A. nie konkuruje z innymi wysoką jakością szkolenia oraz profesjonalizmem swoich tandemiarzy, tylko przy pomocy przejmowania kontroli nad startowiskami. To już wiele mówi za siebie....