pgforum.pl

Trafiłem ostatnio taki filmik, ktoś wie co było tego powodem ? .

Przecież wszystko doskonale widać. Był lockaut u pilot rzucił pakę. Sam lockaut wyglądał dziwnie, tak jakby skrzydło zaczęło się przeciągać z jednej strony, ale w tamtym czasie to były typowe problemy

Jak się przyjrzałem dokładnie, to chyba na lewej końcówce w linkach sterówkowych coś jest nie tak, bo lewe stabilo jest zaciągnięte.

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Jak się przyjrzałem dokładnie, to chyba na lewej końcówce w linkach sterówkowych coś jest nie tak, bo lewe stabilo jest zaciągnięte.

Własnie o to mi chodziło, bo pilot nie wyglądał na nowicjusza, a żeby doprowadzić do tak ostrego lokautu to trzeba by się nieźle postarać... chyba...

micro pisze:

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Jak się przyjrzałem dokładnie, to chyba na lewej końcówce w linkach sterówkowych coś jest nie tak, bo lewe stabilo jest zaciągnięte.

Własnie o to mi chodziło, bo pilot nie wyglądał na nowicjusza, a żeby doprowadzić do tak ostrego lokautu to trzeba by się nieźle postarać... chyba...

O problemach z lewą końcówką świadczy jeszcze konieczność kontrowania cały czas prawą. Na początku nie zwróciłem na to uwagi bo przy bocznym wierzę jest to normalne, ale w tym wypadku chyba nie było bocznego wiatru sądząc po tym jak opada pilot na zapasie.

Sądząc po komendach, to pilot ma na imię Witek. Może tu zagląda ?

Witek krótko po tym incydencie przestał latać.

Problemem w lewym stabilu był jerzyk który wylądował i nie wystartował z płaskiego;)
a do liny nikt go nie podpiął;)

Puścił zgrzew na kółeczku lewej części wyczepu. Było kilka takich zdarzeń, kółeczka teraz są spawane.