Strona 1 z 1

Historia pilota zaginionego w Bir

: 07 listopada 2018, 21:32
autor: JakubM
Niezła historia!
http://ojovolador.com/2018/11/07/chelui ... car-nadie/
Google tłumacz daje radę :-)
W skrócie:
Facet wystartował z Bir na lot rozpoznawczy, ale nagle wybudowała się pod nim chmura która go wciągnęła i zabrała do zawietrznej doliny. Przez 5 dni próbował wracać zanim kumple go znaleźli.
Miał SPOTa, miał do niego świeże baterie, ale nie zadziałał.

Re: Historia pilota zaginionego w Bir

: 08 listopada 2018, 09:03
autor: Przemysław
Czy zamiast SPOTa ktoś użytkuje PLB (tzw. radiopławy osobiste)? Jednorazowy wydatek, nie trzeba płacić abonamentu i akcja ratownicza na morzu i lądzie. Chyba nawet bezpłatnie w ramach systemu SARSAT.
Np . Takie urządzenie https://sklep.sail-ho.pl/radioplawa-oso ... t7673.html

Przemysław

Re: Historia pilota zaginionego w Bir

: 08 listopada 2018, 10:33
autor: JakubM
Ja w góry zabieram PLB. Trudno to jednak nazwać użytkowaniem bo leży to w kieszeni. Użycie oznacza wezwanie pomocy. Tego na szczęście nie testowałem.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk