pgforum.pl

Cześć

Ponieważ Święta idą i zanim kurierzy się zablokują pozwalam sobie
przypomnieć o ww książce.

Może to być fajny prezent. Szczególnie jak nie chce Wam się wyjaśniać o co chodzi w tym lataniu,
i dlaczego to jest jak nałóg . Wystarczy powiedzieć "masz poczytaj".

Zaskoczony jestem, że dla osób nie latających, zaje... fajne oprócz wyjaśnienia jak działa to nasze latanie,

są ZDJĘCIA !!!

My jesteśmy już przyzwyczajeni do perspektywy z dużych wysokości, ale dla ludzi to jest nowość, emocja, itd.
ich zachwyt totalnie mnie zaskoczył.

Szczegóły o książce i możliwość nabycia tu:

www.thermal-flying.pl

Pozdro
Maciek

Na pewno kupię 2. wydanie z polskim tytułem

Hej

Ostatnio pytano mnie i było też na preclu -

czy w TF jest coś o ppg ?

Nie nie ma.

Jedyne co - to można się nauczyć gdzie i kiedy i dlaczego pojawia się terma
i na ppg tam nie lecieć

Pozdro
Maciek

PS www.thermal-flying.pl

https://allegro.pl/thermal-flying-po-po ... 02110.html

Ja myślę, że wszyscy piloci PPG którzy nigdy nie latali bez silnika by przeczytali tą książkę, żeby sie dowiedzieć co tracą:) Poza tym człowiek, który traci ciekawość umiera za życia. Może ma małą wyobraźnię, ale nie wyobrażam sobie pilota, który nie interesuje się lataniem.
I nie niecierpliw się Maciek. Ja w pierwszym roku odzyskałem pieniądze zainwestowane w wydanie swojej książki. Przy tak ustawionej cenie i dystrybucji Tobie też powinno to się udać. Potem sprzedaż mocno spadnie, do jakiś 300 sztuk rocznie. Taki mamy rynek czytelniczy.

Zbyszek Gotkiewicz pisze:I nie niecierpliw się Maciek. Ja w pierwszym roku odzyskałem pieniądze zainwestowane w wydanie swojej książki. Przy tak ustawionej cenie i dystrybucji Tobie też powinno to się udać. Potem sprzedaż mocno spadnie, do jakiś 300 sztuk rocznie. Taki mamy rynek czytelniczy.

Zbychu

Dziwnie jakoś piszesz....

Skąd teza że ja się niecierpliwię jeśli chodzi o zwrot inwestycji w TF ?
Przecież nic takiego nie napisałem, ani nie mówiłem - nie gadałem z Tobą od lat.

1) Mi się już udało, bo książka jest i ma bardzo dobry odbiór. Cieszy mnie to jak dziecko....

2) Jeśli chodzi o cierpliwość - to miałem jej całe pokłady w trakcie "całego długiego procesu..."
pozyskania praw, i pracy nad nią.... zaprawiony jestem.

3) Prognozowanie efektu finansowego Thermal Flying w oparciu o Twoje doświadczenia z "Sumą..." ma mały sens bo:

a) to są bardzo różniące się od siebie książki
b) cena jest niemal taka jak Twojej książki, a ja z tego jeszcze płacę autorowi (z przyjemnością zresztą),
Ty jako autor nie masz tego kosztu
c) Twojej książki nie trzeba było tłumaczyć, kolejny koszt Ci odpada
d) nie muszę walczyć o markę, bo to światowy bestseller (kilkanaście języków) - to tu mam trochę łatwiej niż Ty

Raczej nie odzyskam pieniędzy w pierwszym roku......, ale zobaczymy we wrześniu 2019.

Czy sprzedaż spadnie czy wzrośnie to nie mam pojęcia. Ty też nie.

Stwierdzenie "taki mamy rynek czytelniczy" - nie wiem co miałeś na myśli.

Jak tam rynek, to nie wiem, ale środowisko paralotniowe i nawet lotniowe ostatnio
pozytywnie odbiera książkę TF a ja ich też - jeśli oni to ten rynek, to znaczy że to fajny
rynek jest.

Pozdro
Maciek

Tak sobie założyłem że jak wyda się tyle pieniędzy, czasu i energii na wydanie książki to dla pełnej satysfakcji dobrze jest mieć jednak przynajmniej zwrot kosztów. Pewnie sama satysfakcja to też bardzo dużo, ale gdyby każde paralotniowe wydawnictwo było finansową porażką to nasz rynek wydawnictw paralotniowych nie istniał by w ogóle. Jeśli uświadomiła to sobie sami piloci, to może tym chętniej sięgną po Twoją publikację.

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Tak sobie założyłem że jak wyda się tyle pieniędzy, czasu i energii na wydanie książki to dla pełnej satysfakcji dobrze jest mieć jednak przynajmniej zwrot kosztów. Pewnie sama satysfakcja to też bardzo dużo, ale gdyby każde paralotniowe wydawnictwo było finansową porażką to nasz rynek wydawnictw paralotniowych nie istniał by w ogóle. Jeśli uświadomiła to sobie sami piloci, to może tym chętniej sięgną po Twoją publikację.

Zbyszek

Nie przykładaj swoich założeń do wszystkich, na szczęście każdy jest inny.

Jeżeli cokolwiek jest finansową porażką, to pada. Rynek dalej istnieje.
Rynek książek paralotniowych nie jest tu jakimś wyjątkiem.

Jest wiele projektów nieopłacalnych finansowo, jednak realizowanych z innych pobudek.

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Jeśli uświadomiła to sobie sami piloci, to może tym chętniej sięgną po Twoją publikację.

Zbyszek please..... piloci nie będą kupować książki by ratować wydawnictwo,
będą kupować dlatego, że książka jest dobra i cena jest ok.

Więc proszę ... nie uświadamiaj. Tych od uświadamiania w naszym kraju mamy za dużo

Pozdro
Maciek

Miałem napisać "nie uświadamiaj , tylko lataj ".

Ale mi się omsknęło.

Pozdro
Maciek

www.thermal-flying.pl

Bez sensu ta dyskusja.

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Bez sensu ta dyskusja.

A tam bez sensu, chodzi o podbicie tematu, a nie o merytoryczną dyskusję - dyskusja jest kontynuowana z dokładnie tego samego powodu, dla którego na tym forum są trzy tematy na temat wydania thermal flying w naszym pięknym języku.
Ale co tam, ja już swój egzemplarz mam, książka wydana świetnie i pełna wiedzy, więc warto ją mieć, ale myślę że wszyscy już to wiedzą.

michas pisze:(...)dyskusja jest kontynuowana z dokładnie tego samego powodu, dla którego na tym forum są trzy tematy na temat wydania thermal flying w naszym pięknym języku.

Taka uwaga, bez urazy: na mnie osobiście nadmierne narzucanie się i po prostu spamowanie działa wręcz przeciwnie - zniechęcająco.

Co prawda już zamówiłem, i nawet bardzo szybko przyszło, dzięki, ale za te trzy różne wątki w tym samym temacie i podejście jak z cytatu, powinieneś dostać po uszach

calhal pisze:

michas pisze:(...)dyskusja jest kontynuowana z dokładnie tego samego powodu, dla którego na tym forum są trzy tematy na temat wydania thermal flying w naszym pięknym języku.

Taka uwaga, bez urazy: na mnie osobiście nadmierne narzucanie się i po prostu spamowanie działa wręcz przeciwnie - zniechęcająco.

Co prawda już zamówiłem, i nawet bardzo szybko przyszło, dzięki, ale za te trzy różne wątki w tym samym temacie i podejście jak z cytatu, powinieneś dostać po uszach

Calhal,

Po uszach ? - Może i tak, ale nie wiesz ilu ludzi w ogóle nie wie że jest taka książka.
Więc Ciebie drażni, a inni mi dzwonią i mówią - o rany nie wiedziałem że takie coś jest po polsku.
Zatem sorry że w 3 wątkach, ale tak też zorganizowane jest to forum.

Co do dyskusji ze Zbyszkiem - to głównie chodziło mi o stwierdzenia bez jasnych treści,
reaguję na takie puste zdania typu "taki mamy rynek" jak byk na płachtę,
a że przy okazji wątek w górę - takie prawa forum.

Pozdro
Maciek

www.thermal-flying.pl

Jaki mamy rynek dość precyzyjnie wcześniej opisałem. Tysiąc sztuk w pierwszym roku i po 300 w latach następnych.

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Jaki mamy rynek dość precyzyjnie wcześniej opisałem. Tysiąc sztuk w pierwszym roku i po 300 w latach następnych.

Precyzyjnie opisałeś los swojej książki, rynek to jednak coś znacznie szerszego

Bez urazy

Rynek jest jeden. I to dość wąski. Maksymalnie kilka tysięcy osób, z której kupi może co trzeci. W kolejnych latach kilkuset potencjalnych nowych klientów, z których w najlepszym wypadku kupi co drugi. Warto posłuchać kogoś, kto już to przechodził. Tym bardziej, jeśli jego "produkt" jest z założenia adresowany na wstępie do węższego, ale w kolejnych latach do szerszego grona, bo zahacza również o nowo wyszkolonych pepegantów.