EN-D/CCC jest bezpieczniejdze od EN-A/B
: 20 marca 2019, 14:29
Na paraglidingforum http://www.paraglidingforum.com/viewtopic.php?p=p582206 jest gorąca dyskusja na temat bezpieczeństwa glajtów (tytuł wątku jest trochę mylący). Przeważająca większość opinii sugeruje, że glajty wyższej klasy są bezpieczniejsze niż klasy niższej. Podsumowując argumenty za:
- glajty wyższej klasy gdzięki sztywniejszej bryle znacznie rzadziej ulegają deformacjom,
- na glajtach wyższej klasy gdzięki lepszemu współczynnikowi szybowania łatwiej wydostać się z trudnych sytuacji (typu silne opadanie, dolot do najbliższego noszenia / lądowiska),
- glajty niższej klasy robione są pod testy w warunkach daleko odbiegających od rzeczywistości: a) w spokojnych warunkach b) zakładających że leci worek ziemniaków który nie reaguje na podwinięcie, c) wysoko nad ziemią.
Koledzy sugerują, że pilot powinien nauczyć się aktywnie latać i reagować na deformacje i latać na wyższej klasie skrzydła, albo nie latać wcale. Latanie na skrzydłach En-A/B daje bowiem tylko złudne poczucie bezpieczeństwa.
Pojawiła się też sugestia, że najbezpieczniejszym skrzydłem do latania byłoby skrzydło o przeciętnym wydłużeniu (jak obecne niskie/średnie B)ale sztywnej bryle - problem polega na tym, że takie bezpieczne skrzydło dostałoby na testach podwinięcia asymetrycznego "D", a osiągi w locie miałoby jak "A/B" i nikt by takiego nie kupił.
A jaka jest opinia guru tej grupy?
- glajty wyższej klasy gdzięki sztywniejszej bryle znacznie rzadziej ulegają deformacjom,
- na glajtach wyższej klasy gdzięki lepszemu współczynnikowi szybowania łatwiej wydostać się z trudnych sytuacji (typu silne opadanie, dolot do najbliższego noszenia / lądowiska),
- glajty niższej klasy robione są pod testy w warunkach daleko odbiegających od rzeczywistości: a) w spokojnych warunkach b) zakładających że leci worek ziemniaków który nie reaguje na podwinięcie, c) wysoko nad ziemią.
Koledzy sugerują, że pilot powinien nauczyć się aktywnie latać i reagować na deformacje i latać na wyższej klasie skrzydła, albo nie latać wcale. Latanie na skrzydłach En-A/B daje bowiem tylko złudne poczucie bezpieczeństwa.
Pojawiła się też sugestia, że najbezpieczniejszym skrzydłem do latania byłoby skrzydło o przeciętnym wydłużeniu (jak obecne niskie/średnie B)ale sztywnej bryle - problem polega na tym, że takie bezpieczne skrzydło dostałoby na testach podwinięcia asymetrycznego "D", a osiągi w locie miałoby jak "A/B" i nikt by takiego nie kupił.
A jaka jest opinia guru tej grupy?