Latanie w pojedynkę - taki dylemat.
: 01 kwietnia 2016, 21:02
Jest zasada, która mówi "nie lataj nigdy sam". No właśnie i tu moje pytanie;
czy latanie "samotne" to głupota, konieczność, czy może kolejny stopień "wtajemniczenia" ?
Staram się zawsze latać w grupie, jest to trochę bezpieczniejsze i łatwiejsze, ale czy warto rezygnować z latania jeśli się okaże , że na górce nikogo akurat nie ma?
Druga sprawa, to przeloty. Przeważnie lecimy samotnie i jesteśmy zdani głównie na siebie, więc jak to jest według Was?
Głupota czy kolejny etap rozwoju ?
czy latanie "samotne" to głupota, konieczność, czy może kolejny stopień "wtajemniczenia" ?
Staram się zawsze latać w grupie, jest to trochę bezpieczniejsze i łatwiejsze, ale czy warto rezygnować z latania jeśli się okaże , że na górce nikogo akurat nie ma?
Druga sprawa, to przeloty. Przeważnie lecimy samotnie i jesteśmy zdani głównie na siebie, więc jak to jest według Was?
Głupota czy kolejny etap rozwoju ?