pgforum.pl

Jak w temacie. Używa tego ktoś?

Raz widziałem, jak jedna dziewczyna używała na SIVie przy spiralach

My previous G force measurements appeared to be wrong (other video with Swing Nexus), as phone I used for that (SGS3) appeared to clip values to 2G on each axis.. Proper measurements for Enzo 3 in stabilized descent with anti G appear to be 3.3G on average. Surprisingly lower than Zeno, which measured whopping 3.6G (with anti G). Sink rate is estimated as 18-20m/s in both cases.

Compared to Zeno, Enzo3 is slightly more reluctant to exit and always collapses both tips.

Koledzy z Enzo mówią, że po atrakcjach walczy się z nim do trzeciej zwitki w spirali, bo można odpłynąć, a na filmie koleś dłuższą chwilę kręci.

Ozone w reklamach pisze o redukcji o 40%, a ludzie na paragliding forum o "znaczącym zmniejszeniu przeciążenia", a poza nimi cyferek nikt nie podaje.

Problem z koniecznością użycia dotyczy tylko Enzo czy też pozostałych dwurzędówek. Zauważyłem, że zdjęli ograniczenie w EN i są już dwurzędówki w klasie D.

https://www.flyozone.com/paragliders/pr ... the-anti-g

Około połowę mniejsze przeciązenie G.Jako ,ze kiedyś pobierałem nauki i latałem w WOSL Dęblin ,mogę powiedzieć ,ze to lekceważone czasami G ,ma znaczenie...

Z tego co wiem powodem zastosowania anty-G było wymaganie stosowane w wszystkich skrzydłach aby można było na Enzo wytracać wysokość. A na tym skrzydłem nie dało się założyć uszu, zrobić besztala ani spirali. Stąd pomysł, żeby zastosować anty G. I teraz jestem ciekaw jak to wygląda w praktyce. Widziałem na filmie jak niektórzy piloci wyrzucają anty G do lądowania.

Przeczytaj uważnie link.Ozone tam to wyjeśnił .Także to ,ze do lądowanie to nie ma sensu.Dla lansu może tak

Chodzi o to, że to nie przeciążenia działające na pilota były powodem zastosowania spadochronu hamującego ale przeciążenia działające na skrzydło i uniemożliwiające robienie spirali bo skrzydło się deformowało podobno od przeciążeń.

Zarówno jak na pilota jak i skrzydło.Wyraznie piszą ,ze siła G ma negatywny wpływ na linki ,szwy itp.I to jest raczej oczywiste.Myślę ,ze tutaj mogli by coś powiedzieć profesjonalni paralatniarze akro, jakie mają doznania podczas fikołków i jak działają siły na organizm i sprzęt.
p.s.Przeciążenie 4-5 G niby nie jakieś powalające ale na badaniach na wirówce w WIML, teoretycznie zdrowych osobnikom "odcinało prąd".To jest indywidualna cecha organizmu .Wież mi co 3 koleś odpadał...

Przy wyczynówkach istotnie przeciążenia są bardziej dotkliwe z powodu lin. Z moich obserwacji wynika , że graniczne przeciążenia część pilotów mogą doprowadzać najpierw do widzenia tunelowego a potem być może nawet do odcięcia. Tych, którzy straciło przytomność w spirali nie da się zapytać. Na szczęście nie jest to zjawisko zero jedynkowe i pilot ma czas żeby przerwać wykonywanie spirali. Co do obciążania konstrukcji, to rzeczywiście ma to istotny wpływ na żywotność konstrukcji. Wyczynówki są już tak delikatne, że nawet bez dużych obciążeń po stu godzinach piloci się ich pozbywają.

Glajt klasy B.Dużo mniejsza siła G(Po obwodzie) z większą V opadania.

A tutaj z cyferkami po lewej G .