pgforum.pl

tooosh pisze:Jeśli chcesz polatać to olej paralotnie do zlotów. Te 1-1,5kg w najlepszych warunach dadzą pokręcić termikę, ale pewnie nie zdarzy się to często. W Polskich górach jeszcze rzadziej, a do tego jednopowłokowce słabo lecą pod wiatr i mają niskie doskonałości (ilość metrów w poziomie z jednego metra w pionie).

To fajny sprzęt, ale w połączeniu z super lekką, 300g uprzężą, kiedy masz ochotę na szybkie wyjście na zlota z 2,5-3kg sprzętem.

pawel30 pisze:Witam planuje kupić skrzydło aby uczyć się na wysłanym sprzęcie.

tooosh pisze:

pawel30 pisze:Witam planuje kupić skrzydło aby uczyć się na wysłanym sprzęcie.

Nie zauważyłem pierwszego zdania. Kupowanie paralotni przed kursem nie ma sensu. Polatasz, potestujesz, pogadasz i plany się sprecyzują. Szkoda zużywać swój sprzęt na kursie, zwłaszcza delikatniejszy, lekki.

Do h&f trochę trzeba już wiedzieć, mieć jakieś doświadczenia w lataniu w górach np na 'trzecim etapie' i być nieco samodzielnym. Na początku łatwo o błędy, często poważne w skutkach przez głupotę czy niewiedzę.
Nie jest to jednak coś bardzo trudnego i przy odpowiedniej pracy, motywacji i ścieżce nauki dość szybko da się ogarnąć.

uriuk pisze:Jak nie znajdziesz kogoś do wiosny to się odezwij.

Zastanawiam się jak ocenić doskonałość takiego R&F i czy w Polsce można na tym zlecieć? W Karkonoszach pewnie będzie trudno

tooosh pisze:

Zastanawiam się jak ocenić doskonałość takiego R&F i czy w Polsce można na tym zlecieć? W Karkonoszach pewnie będzie trudno

Jednopłokowe glajty pod wiatr mają tendencję do bujania się i tracą doskonałość. Na pewno gdzieś się da zlecieć, ale na Polskie warunki raczej taki sprzęt nie ma sensu. Taki sprzęt będzie ograniczał.
Dobrego, lekkiego glajta znajdziesz w wadze około 4kg (uwzględniając Twoją wagę). Z dobrym plecakiem około 10 kg chodzi się komfortowo. Na wyprawie przez całe Alpy miałem 14-18 kg i było ok. Na latanie po okolicy noszę 8-10kg.