Strona 1 z 1

Jak przekazywać informacje o zagrożeniach.

: 06 czerwca 2018, 09:15
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Od dawna obserwuję ciekawe zjawisko, że uprzedzam pilotów aby czegoś nie robili w dużym stopniu nie działa. Jeśli to dotyczy na przykład aby nie startowali z otwartym bagażnikiem uprzęży to jeszcze pół biedy gdy chwilę potem widzę wypadającą do lasu rolkę papieru toaletowego. Gorzej jest gdy po kilku dniach powtarzania o karygodnym zakazie dokręcania do stoku młody pilot w tren stok jednak ładuje. I nie wiem czy sposobem na to byłoby zaprzestanie mówienia czego nie wolno robić, a skupienie się nad poleceniami co robić. Niestety doświadczenie jest nieprzekazywalne i najlepszym sposobem na unikanie zagrożeń jest otarcie się o nie. Niestety nie każde da się bezpiecznie przećwiczyć.

Re: Jak przekazywać informacje o zagrożeniach.

: 06 czerwca 2018, 10:09
autor: ciacholot
Uważam, że świetną metodą jest mówienie takiemu opornemu, że takie zachowania to siara i że z daleka każdy widzi że leszcz leci bo głupoty robi.
Taka poufna informacja, nie szydercza i publiczna, powoduje zastanowienie i bardzo często przynosi natychmiastowy skutek.

Re: Jak przekazywać informacje o zagrożeniach.

: 06 czerwca 2018, 10:46
autor: Zbyszek Gotkiewicz
ciacholot pisze:Uważam, że świetną metodą jest mówienie takiemu opornemu, że takie zachowania to siara i że z daleka każdy widzi że leszcz leci bo głupoty robi.
Taka poufna informacja, nie szydercza i publiczna, powoduje zastanowienie i bardzo często przynosi natychmiastowy skutek.


Problem w tym że oni się uczą, więc tu trudno mówić o celowym działaniu wbrew zaleceniom. Przypuszczam, że ich własne pomysły zagłuszają zalecenia z zewnątrz, nawet jeśli dotyczy to przeżycia.

Re: Jak przekazywać informacje o zagrożeniach.

: 06 czerwca 2018, 11:06
autor: ciacholot
Zbyszek Gotkiewicz pisze:
ciacholot pisze:Uważam, że świetną metodą jest mówienie takiemu opornemu, że takie zachowania to siara i że z daleka każdy widzi że leszcz leci bo głupoty robi.
Taka poufna informacja, nie szydercza i publiczna, powoduje zastanowienie i bardzo często przynosi natychmiastowy skutek.


Problem w tym że oni się uczą, więc tu trudno mówić o celowym działaniu wbrew zaleceniom. Przypuszczam, że ich własne pomysły zagłuszają zalecenia z zewnątrz, nawet jeśli dotyczy to przeżycia.



Ok. Tak jest, ale normalna argumentacja idzie inny kanałem, a taka działa w sferze samozajebistości i o to mi chodzi. Inny kanał dystrybucyjny ;)

Re: Jak przekazywać informacje o zagrożeniach.

: 06 czerwca 2018, 11:14
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Wykorzystuje takie argumenty ucząc startu i lądowania tłumacząc że pilota poznaje się nie po sprzęcie na jakim lata ale po tym jak startuje. A poza tym dziewczyny od razu zakochują się w takim pilocie. Wydaje mi się, że ten argument zapada w pamięci, choć niestety nie działa na uczniów płci żeńskiej :)