pgforum.pl

a widzisz ja się z Tobą nie zgodzę. Fullsztal to nie jest głupota, każdy powinien umieć go wykonać poprawnie.

Natomiast głupotą jest uczenie fullsztala bez konkretnego opanowania wszystkiego przed nim - głównie to spirala i hamowanie potężnych przestrzałów. Ale że napinki jest na zrobienie wszystkiego co można na jednym kursie SIV to co zrobisz. Ten tutaj ewidentnie nie miał szczęścia

Za drugim razem mu niechcący wyszedł całkiem fajny backfly
Nie dość że w każdej figurze dawał zbyt mało hamulców to za trzecim razem za szybko odpuścił i cukierek gotowy.
Jednak faktem jest, że gdyby nie ćwiczył fullstalla nie musiałby się suszyć i szyć glajta. Szybko się skubany i dziwnie popruł.

Zbyszek Gotkiewicz pisze:https://youtu.be/OO4rd_L62Oo

Youtube posiada taka prostacką funkcję...
Mozesz puscic film od początku, albo od
-zadanej-uprzednio-minuty-i-sekundy.
I tę funkcję serdecznie Ci polecam

der pisze: Szybko się skubany i dziwnie popruł.

Niektorzy lataja z nozem

Też tak sobie najpierw pomyślałem, ale obejrzałem raz jeszcze i miejsce oderwania jest dużo wyżej niż zasięg jego rąk, a czas oderwania (4 sekundy) świadczyłby o tym, że on te figury z nożem w ręku robił. Kto wie, może tak było, nie wiem jakie tam w Turcji mają procedury.
Śmiem twierdzić, że miał po prostu więcej szczęścia niż ... nieszczęścia. Bo po co komu ubliżać.
W tytule autor poddaje pod dyskusję zjawisko "pęknięcia" "przerwania" "rozdarcia" a nie odcięcia. Ale to może taki turecki angielski.

Te przestarzały do przodu są rzeczywiście tak dramatyczne przy takim full stallu, skoro tak wiele jest filmów, na których skrzydło wyprzedza pilota tak mocno?
Jeśli tak, to już chyba bezpieczniej przytrzymać to skrzydło z tyłu bez całkowitego odpuszczania sterówek i pozwolić mu spokojniej wrócić nad głowę?

Nie mozna odpusic fullsztala do momentu wytracenia przez pilota predkosci poziomej. Jak ktos sie wystraszy i odpusci za wszesnie, lub za gwaltownie, to ma taniec z szablami

ugryzek pisze:Te przestarzały do przodu są rzeczywiście tak dramatyczne przy takim full stallu, skoro tak wiele jest filmów, na których skrzydło wyprzedza pilota tak mocno?
Jeśli tak, to już chyba bezpieczniej przytrzymać to skrzydło z tyłu bez całkowitego odpuszczania sterówek i pozwolić mu spokojniej wrócić nad głowę?

Problem w tym, że najpierw trzeba się tego nauczyć a potem regularnie ćwiczyć żeby umieć to zrobić.

Ja na tym filmiku zwróciłem uwagę że trzeba się dość mocno postarać, żeby skrzydło przeciągnąć.
Druga sprawa która mnie zastanawia od dawna, na ile linka przechodząca przez szyję jest niebezpieczna dla życia.
Kiedyś przy groundhandlingu troszkę mnie sponiewierało i właśnie linka rozcięła mi ucho a kask tylko sprzyjał temu incydentowi.

prokopcio pisze:Ja na tym filmiku zwróciłem uwagę że trzeba się dość mocno postarać, żeby skrzydło przeciągnąć.
Druga sprawa która mnie zastanawia od dawna, na ile linka przechodząca przez szyję jest niebezpieczna dla życia.
Kiedyś przy groundhandlingu troszkę mnie sponiewierało i właśnie linka rozcięła mi ucho a kask tylko sprzyjał temu incydentowi.

Garrosa była znana że swojej skuteczności

[/quote]
Garrosa była znana że swojej skuteczności [/quote]

Zawartość merytoryczna i poziom tytułu tego wątku oraz jego pierwszego postu jest taki sam, jak ostatniego. Poniżej zera.

Garota:
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Garota

AdamCee pisze:

Garrosa była znana że swojej skuteczności [/quote]

Zawartość merytoryczna i poziom tytułu tego wątku oraz jego pierwszego postu jest taki sam, jak ostatniego. Poniżej zera.

Garota:
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Garota[/quote]
Adam. Ilu znasz pilotów umiejących zrobić fullsztala oraz pilotów, którzy z niego skorzystali?

Na własne oczy nie widziałem. Słyszałem opowieści pilotów, którzy się tak ratowali i nie mam powodu aby im nie wierzyć.
Było ich znacznie więcej niż takich, którym podoba się sposób rozpoczynania dyskusji poprzez wrzucenie kretyńskiego tematu wątku bez słowa komentarza.

Sadyzmem jest zmuszanie ludzi do myślenia Dwadzieścia lat temu jeden mody zawodnik mi mówił, że użył przeciągnięcia do wyplątania krawata. Od tego czasu nie odnotowałem innych przypadków. Za to widzę namiętne próby zaliczenia tego swojego pierwszego fullsztala podobnie jak odbycie stosunku analnego. Wiadomo, że jest do dupy ale wielu chciało by spróbować. No i robienie tego bez odpowiedniego przygotowania kończy się jak na filmie. Podobnie jak spirala czy wingowery, ale w odróżnieniu od nich jest nieprzydatne i niebezpieczne. Znam pilotów, którzy umieją robić przeciągnięcia. To są piloci akro i testowi. Pozostali powinni sobie to całkowicie odpuścić.

ugryzek pisze:Te przestarzały do przodu są rzeczywiście tak dramatyczne przy takim full stallu, skoro tak wiele jest filmów, na których skrzydło wyprzedza pilota tak mocno?
Jeśli tak, to już chyba bezpieczniej przytrzymać to skrzydło z tyłu bez całkowitego odpuszczania sterówek i pozwolić mu spokojniej wrócić nad głowę?

Hej,

kiedyś popełniłem taki film instruktażowy. Tam masz wyjaśnione krok po kroku co i jak.



Pozdrawiam,

prokopcio pisze:Ja na tym filmiku zwróciłem uwagę że trzeba się dość mocno postarać, żeby skrzydło przeciągnąć.
Druga sprawa która mnie zastanawia od dawna, na ile linka przechodząca przez szyję jest niebezpieczna dla życia.
Kiedyś przy groundhandlingu troszkę mnie sponiewierało i właśnie linka rozcięła mi ucho a kask tylko sprzyjał temu incydentowi.

Hej,

niektóre skrzydła się przeciągają trudniej i trzeba być cierpliwym po zaciągnięciu sterówek pod tyłek. Skrzydła ze skłonnością do auto-stabilności odpuszczane w złym momencie lubią mieć duże przestrzały. Co do linek, to widziałem pocięte uszy i ręce. Tak samo może być pocięta arteria carotis communis

Pozdrawiam,

Co to jest autostabilność?

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Co to jest autostabilność?

nie dodałem cudzysłowów. Synonimem do tego zwrotu może być idioto-odporność.

Pozdrawiam,

JaroXS pisze:

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Co to jest autostabilność?

nie dodałem cudzysłowów. Synonimem do tego zwrotu może być idioto-odporność.

Pozdrawiam,

A, ok. Czyli skrzydła dla początkujących. Też zauważyłem że przeciąganie bezpiecznych skrzydeł jest trudniejsze w kontrolowaniu niż tych o dużych wydłużeniach.