Strona 1 z 4

Skrzydło i wiatr

: 10 kwietnia 2016, 11:48
autor: micro
Coraz więcej zabawy ze skrzydłem, więc pojawiają się pytania.
Jestem "niespotykanie spokojnym" , ale do furii mnie potrafi doprowadzić wiatr, który przeszkadza mi w złożeniu skrzydła ;) .
W górach, można by na zawietrzną, ale na płaskim ? . Jak mam taką możliwość - idę za drzewa (ale tam zawsze jest dużo patyków i gałęzi :( ).
Tak więc mam pytanie:
- Jak radzidzie sobie ze składaniem skrzydła w silnym wietrze (w porywach 5m/s i więcej) ? .

Re: Skrzydło i wiatr

: 10 kwietnia 2016, 12:39
autor: Chicago
Witam dobrym rozwiązaniem jest kiszka i składam w tedy od stabila .
Glajta układam w osi wiatru i składam od stabila podciągając gjajta do siebie tasmy i liny kładę na skrzydle w trakcie przygotowywania glajta do składania jeden nawietrzny koniec obciążam uprzężą ,
Ale mam te z opanowane inne techniki nap.z różyczki prosto do kiszki ,mój glajt ma żyłki na całej długości i musi być precyzyjnie ułożony .
Pozdrawiam -jak polecisz do zachodu słońca to wiatr nie będzie ci przeszkodą tylko ciemność i tego ci życzę.

Re: Skrzydło i wiatr

: 10 kwietnia 2016, 13:45
autor: Marcin Kawula
Kiedy wieje mocno, to porządkuję liny i kładę je na skrzydle, a potem składam skrzydło komorami ściągając boki do środka. Wiatr nie może nic popsuć bo trzymam złożone komory. Jak już mam wszystkie komory razem w ręku, to kładę je na boku i zapinam do kiszki. Teraz już żaden wiatr nie straszny. Można przejść do składania krawędzi spływu. Na końcu zawijam jedną połówkę na drugą i zasuwam kiszkę.

Re: Skrzydło i wiatr

: 10 kwietnia 2016, 14:20
autor: micro
Wiatr jest na tyle "złośliwy", że nie zawsze się uspokaja wieczorem :) .
Dzięki za odpowiedzi, nastepnym razem wypróbuję :D .

Re: Skrzydło i wiatr

: 10 kwietnia 2016, 15:09
autor: Marcin.
Jeszcze do tego co napisali koledzy wyżej mogę dodać, że np. z techniki latawcowej można chyba zapożyczyć przysypywanie śniegiem w zimie (ale oczywiście nie mokrym ;) a bez śniegu przyciskać skrzydło takimi woreczkami jak skarpety wypełnionymi czymś sypkim. Widziałem to na filmiku. Jednak jak jest trudność ze złożeniem ,to moim zdaniem lepiej jest załadować do worka, a od razu po powrocie wyjąć i starannie złożyć.

Re: Skrzydło i wiatr

: 10 kwietnia 2016, 15:10
autor: Marcus Biesioroff
Do rad kolegów warto dodać, że nie potrzebujesz kiszki do poskładania skrzydła komorami, po prostu gdy już to zrobisz, przygnieć złożone komory uprzężą i zajmij się układaniem spływu. Nie szarp przy tym za mocno, żeby nie wyciągnąć natarcia spod uprzęży, bo za karę będziesz musiał zacząć od nowa.

Re: Skrzydło i wiatr

: 10 kwietnia 2016, 15:19
autor: micro
Dzięki Marcus, bo zastanawiałem się właśnie jak to zrobić bez kiszki :) .
Marcin. pisze:J Jednak jak jest trudność ze złożeniem ,to moim zdaniem lepiej jest załadować do worka, a od razu po powrocie wyjąć i starannie złożyć.

W małym pokoiku w bloku, to może być nie lada wyzwanie :D .
A jak tam Marcin Twoje treningi ? .
Ja wczoraj z pomocą kolegi, "poleciałem " jakieś pół metra nad ziemią (napęd tylny dwunożny) :D.Niesamowite uczucie, a to tylko przedsmak :D .

Re: Skrzydło i wiatr

: 10 kwietnia 2016, 20:19
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Przy silnym wietrze ja składam komorami z różyczki.najlepiej by było zrobić z tego film bo tak to trudno opisuje się szczegóły składania. Choćby to że oś poprzeczna skrzydła powinna być równolegle do wiatru i składamy najpierw cześć nawietrzną.

Re: Skrzydło i wiatr

: 10 kwietnia 2016, 20:34
autor: micro
Filmik, jak najbardziej, napewno byłby bardzo pomocny :) .

Re: Skrzydło i wiatr

: 10 kwietnia 2016, 20:48
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Ok. Może uda się załatwić kamerę i wiatr.

Re: Skrzydło i wiatr

: 10 kwietnia 2016, 20:51
autor: Marcus Biesioroff
micro pisze:Filmik, jak najbardziej, napewno byłby bardzo pomocny :) .


Sporo tego jest: https://www.google.pl/#q=folding+paragl ... ff&tbm=vid

poza tym nie ma tu filozofii, jak masz skrzydło w różyczce najpierw komora w komorę składasz krawędź natarcia - tu niestety już przydaje się kicha, bo krawędź spływu znajduje się pod różyczką i żeby ją względnie ładnie ułożyć trzeba wyciągnąć a tu już warto po prostu spiąć złożone komory taśmą (spod uprzęży zawsze się wysuną)

Re: Skrzydło i wiatr

: 10 kwietnia 2016, 21:40
autor: micro
Tak, technik składania trochę jest, ale na tych filmikach wiatru prawie nie ma, a już takiego polskiego złośliwca to ani widu :) .
Poza tym, gdyby Zbyszek coś nakręcił, to byłoby to nasze, Polskie i może nie byłoby to ostatniee słowo :D .

Re: Skrzydło i wiatr

: 10 kwietnia 2016, 22:44
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Ja nie używam kiszki tylko normalny worek. Różnicy praktycznie nie ma. Skrzydło po złożeniu komorami jest składane na trzy lub cztery przed włożeniem do worka i spinane taśmą. Jeśli mamy kiszkę, to najpierw składamy skrzydło w kiszce a dopiero potem składamy na trzy lub cztery. Nie ma różnicy.

Re: Skrzydło i wiatr

: 10 kwietnia 2016, 23:20
autor: Marcin.
micro pisze:Dzięki Marcus, bo zastanawiałem się właśnie jak to zrobić bez kiszki :) .
Marcin. pisze:J Jednak jak jest trudność ze złożeniem ,to moim zdaniem lepiej jest załadować do worka, a od razu po powrocie wyjąć i starannie złożyć.

W małym pokoiku w bloku, to może być nie lada wyzwanie :D .
A jak tam Marcin Twoje treningi ? .
Ja wczoraj z pomocą kolegi, "poleciałem " jakieś pół metra nad ziemią (napęd tylny dwunożny) :D.Niesamowite uczucie, a to tylko przedsmak :D .


Ja na wersalce daje radę składać. Jak skrzydło jest złożone połówkami połówek itd. do środka , to kładę rozwinięte na wersalce i składam krawędź natarcia z usztywnieniami jedno do drugiego. Mam trzy środkowe komory bez linek ,więc to jest podstawa. Jak ułożę usztywniania to spinam taśmą kompresyjną i następnie idę na drugą stronę i ciągnę do siebie środek spływu żeby rozprostować tą podstawę. No i składam co drugie żebro w harmonijkę ale bez przesadnej dokładności. Jak z tego wyjdzie pasek szerokością podobny do worka ,to wtedy składam bokiem usztywnienia w ten "pasek". Biorę ten zwój między kolana i naciągam worek obracając czasem zwój żeby równomiernie było. Wkładam oczko taśmy jedno w drugie i wsuwam między worek a skrzydło. Linki zwijam w duże koła i kładę na górę. Ściągam sznurek i gotowe :)

Jeżeli chodzi o moje treningi to dzisiaj miałem głód :( Wiatr był w sam raz ,ale trawa mokra. Też kolega mi raz robił za napęd tyle ,że ja poleciałem na ok 2m :) Poza tym raz mocniejszy wiatr podniósł mnie w alpejce też gdzieś na podobną wysokość. Ćwiczyłem trochę C+D , B-stall i uszy trochę. Kwiecień plecień ,bo przeplata... Cienko z warunem - mokro :( No i "Idzie wiosna -będzie składać" Rękaw tańczy dookoła i wiatr wariuje. Ćwiczenia naziemne tak samo utrudnione jak latanie :idea:
Pozdrawiam i życzę bezpiecznych i długich podfrunięć :)

Re: Skrzydło i wiatr

: 10 kwietnia 2016, 23:40
autor: Marcus Biesioroff
Marcin. pisze:... i składam krawędź natarcia z usztywnieniami jedno do drugiego....


No i dobrze robisz, rób tak samo na lądowisku i po kłopocie.

P.S.: zajrzyj czasem na Hangouta, pisałem do Ciebie jakiś czas temu ;)

Re: Skrzydło i wiatr

: 19 kwietnia 2016, 14:34
autor: Marcin.
Do tematu wrzucam prędkości wiatru. Można sobie wydrukować i powiesić na ścianie :)

2kts - 1,02m/s

5kts - 9,26km/h - 2,57m/s

10kts - 18,52km/h - 5,14m/s

15kts - 27,78km/h - 7,71m/s

20kts - 37,04km/h - 10,28m/s

30kts - 55,56km/h - 15,4m/s

40kts - 74,08km/h - 20,57m/s


5m/s - 18km/h

10m/s - 36km/h

15m/s - 54km/h

20m/s - 72km/h

Re: Skrzydło i wiatr

: 19 kwietnia 2016, 14:56
autor: Marcus Biesioroff
Polecam prostszą zasadę, wartości oczywiście przybliżone, ale w zupełności wystarczy do przeliczenia w głowie dowolnych wartości, żeby określić czy da się latać:

1 m/s = ~2kts = 3,6 km/h (3600 m/h)
1 kts = ~0,5 m/s = ~1,8 km/h (~1800 m/h)
1 km/h = ~0,5 kts = ~0,3 m/s

Re: Skrzydło i wiatr

: 19 kwietnia 2016, 14:58
autor: uriuk
No to podam prosty sposob mnozenia przez 3,6. Nalezy przemnozyc przez 4 i odjac 10%

Re: Skrzydło i wiatr

: 19 kwietnia 2016, 15:34
autor: Sław(ny)
uriuk pisze:No to podam prosty sposob mnozenia przez 3,6. Nalezy przemnozyc przez 4 i odjac 10%


Każdy wie nawet, gdy ma kaca,
Że tylko przy mnożeniu ułamki się skraca.
:mrgreen:

Sław(ny)

Re: Skrzydło i wiatr

: 19 kwietnia 2016, 15:51
autor: Marcin.
Z tych wzorów ,to też spotkałem taki sposób. Przeliczanie m/s na km/h.

m/s *4 - 10% (z wyniku) czyli np. 10m/s*4 - 4 (bo 10% z 40 to jest 4) czyli 40-4=36 km/h

Ale ja wolę mieć prze sobą na ścianie taką ściągawkę jak wrzuciłem.
Po czasie będę pamiętał :)