pgforum.pl

Cześć,

mam prośbę przede wszystkim do osób które oblatywały nowe górki/startowiska - ale każda konstruktywna uwaga będzie mile widziana. Mam nad domem górę która teoretycznie nadaje się do latania aczkolwiek jakoś chętnych na nią nie ma Jak wieje południe to wszyscy zbierają się na Lendak ew. Podobin, a mnie ta góra ciągnie i intryguje.
Co myślicie o tej dyszy na środku, pakować się tam przy lekkim wietrzyku?
Które części powinny pracować lepiej termicznie, a które gorzej?
Trochę mi pewnie zejdzie żeby oblecieć kilka wariantów, więc chciałbym zacząć od tych teoretycznie najlepszych.
Ostatnio zrobiłem zlota i wystartować się da nawet z kiepskim kierunkiem - pytanie jak tą górkę zacząć eksplorować pod względem dłuższego latania.

Na YouTube są dwa filmiki na jej temat.
Filmik z zimowego pucharu BW:

i mój zlot:


W załączeniu poglądowe mapki.

Jaka jest deniwelacja do pierwszego lądowiska? Jaka odległość od startu?

Jeśli masz na myśli miejscem gdzie lądował Toosheeck - 350m odległości, deniwelacja ok. 165m.
Pomiędzy startem a moim lądowiskiem odległość w linii prostej to 1,4km, a deniwelacja ok. 260m.

No to kilka zdań tego jak to widzę ze zdjeć. Może Marcin udzieli się w tym wątku i doda od siebie coś ze strony praktycznej. Przy tej deniwelacji musisz mieć wiatr rzędu 4-5m by dało się polatać. Na poczatek najlepiej bez prognozowanych silnych podmuchów. Bo na prądy zboczowe za nisko, kominy muszą sie odrywać z przedpola, a na miedzy czas potrzebny ci zagiel. Tej dyszy bym się nie obawiał, a raczej ją wykorzystywał jako miejscowy bank noszeń. Przy odchyłce wschodniej bedziesz miał wyjazd za raz po skrecie w lewo po starcie. Przy zachodniej albo odbijasz w prawo i próbujesz wyjechać na wydmuchu krawedzi zbocza albo również skrecasz w lewo i probujesz wyjechac po wznoszacej sie grani by trafic na windę na przeciwległej stronie tej dyszy. Nie rzucaj się na pierwszym słabym kominie bo za górką bedziesz miał bałagan a w dodatku 7 milowy las.

der pisze:Może Marcin udzieli się w tym wątku i doda od siebie coś ze strony praktycznej.

Ja byłem tam tylko raz, tego dnia zaliczyłem pięć górek w Zimowym Pucharze Beskidu Wyspowego, więc na termę nie liczyłem. Po Wyspowym latałem tylko przez jeden sezon, starzy piloci powiedzą więcej. Może Grzesiek Ros...?

Ktoś na południe (Macieja?) latał ze Skrzętli, a tam jest chyba jeszcze mniej deniwelacji.

Dzięki za odzew - uparłem się na tę górkę, ponieważ mieszkam dwa domy pod łąką na której lądowałem, więc mam blisko i nawet w ramach popołudniowego krótkiego spaceru można zaliczyć mini H&F
Jeśli chodzi o sugestie DER'a to ze wszystkim się zgadzam poza jednym detalem - przy wschodzie nie "załatwi" mnie zawietrzna od drugiego żebra góry po skręcie w lewo (w dyszę) ?

Ty nie masz tam latac przy czystym wschodzie. Tylko odchyłce wschodniej. Nie obawiaj sie zawietrznej. Popatrz na to jak na kocioł po lewej zaraz po starcie z mat w Bassano. Albo nawet start z Costalungi. Zasada działania ta sama. Kociołek oblatujesz przodem albo górą.

A tak to rozumiem - wszystko jasne.
Jak obadam część południową to może w przyszłym roku wezmę się za północną, bo warunki do startu na wyciągu są idealne (i można nawet autem wyjechać na sam szczyt).
Do takiego oblatywania górek chyba dobre będzie sprawdzenie co i jak na PPG lub PPGG w spokojnej jesiennej termice. Może to będzie motywacja żeby skończyć wreszcie kurs (robię PPGG), bo jakoś mi się tak ciągnie w nieskończoność
Dzięki wszystkim za podpowiedzi - jak coś Wam jeszcze przyjdzie na myśl to proszę piszcie.
PS. Na naszym forum SPBW istnieje wątek dotyczący tej góry, ale nikt się nie wypowiedział w sposób merytoryczny - dlatego pozwoliłem sobie zapytać tutaj szerszego grona.

Północ jednak odpada ponieważ rozmawiałem ostatnio z chłopakiem, który się tam poważnie połamał kilka lat temu.
Ale południe jak najbardziej aktualne...
Ma ktoś luźne pomysły lub sugestie na potencjalne miejsca aktywne termicznie na przedpolu?

Może warto zapytać na forum lokalesów - https://forum.spbw.pl/

Dzięki za podpowiedź - od tego zacząłem zanim zapytałem tutaj. Generalnie jest dwóch chętnych do zbadania góry - zobaczymy co z tego wyjdzie.
Pozdrawiam.