pgforum.pl

Jaka miejscówka byłaby fajna na przełom stycznia/lutego? Zaznaczam, że chodzi o Europę i raczej min. +15 stopni by się przydało. Da się gdzieś?

Slabiutko. Okolice Gibraltaru, ale szalu nie ma

Kanary? Z temperaturą wyrobią, ale jak z pogodą? Lotny okres?

W styczniu to nawet w Maroku jest slabo. Znaczy mozna trafic na pogode, ale rzadko. Czesto pada, w dzien 17-20 st w nocy 7-10, srednia temperatura w pomieszczeniach to 13-15 (ogrzewania brak). To samo dotyczy Meksyku.
W tej chwili w Syrii prawdopodobnie lezy snieg. Odnosze wrazenie ze ktos tu na lekcjach geografii nie uwazal

Z geografią nie jest źle, możesz się nie martwić:)
Pytanie teraz brzmi, czy na kanarach w tym terminie da się polatać, o wiatry chodzi, bo temperatura to spokojnie da radę.

Bogdan pisze:Z geografią nie jest źle, możesz się nie martwić:)
Pytanie teraz brzmi, czy na kanarach w tym terminie da się polatać, o wiatry chodzi, bo temperatura to spokojnie da radę.

A na tej geografii bylo cos o pasatach? Akuracik w styczniu-lutym duje najbardziej.

No było. Że są i raczej umiarkowane są. Tyle szkoła. Potem się dowiedziałem, że "umiarkowane" przyjęło sie określać wiatry do 4 stopni B. Daje to to niecałe 8m/s.
Jednak z odpowiedzi wnoskuję, że lepiej dać se na wstrzymanie. Poniał, dzięki

Ja w tym okresie zwijalem kramik w Maroko i wracalem do Polski. Bo jestem cieplolubny . Jak pisalem, styczen na zwrotniku jest miesiacem zimowym. Nie dosc, ze pizdzi, to jeszcze pada, a ogrzewania w domach nie ma (choc pewnie w hotelach na Kanarach da sie puscic klime w druga strone). Z tym, ze w niektorych latach tej zimy praktycznie nie bylo. Ale bywaly takie, ze uzywalem skrobaczki do szyb a temperatura na pustyni spadala do -20 st C

Może to komuś pomorze w wyborze

http://xcweeks.com/

[quote="starry"]Może to komuś pomorze

Jeśli pomorze to jedynie w Hiszpanii. U nich to się to nazywa Costa del Sol. Jeśli masz namiar wolnego czasu i gotówki to jednak warto tam polecieć. Jakieś loty tam zrobisz, a jest ciepłej niż u nas, na drzewach pomarańcze granaty awokado migdały banany czirimoja mango. I sporo paralotniarzy szukających warunu:) Nie będziesz się nudził szukając miejsc do zrobienia zlota.

Edit. Tylko kokosów tam nie ma

... Przy tak merytorycznym forum to lepiej będzie "pomoże" bo to pomorze np. gdańskie choć tam zalatać można co nie raz pokazywał Robert M. na klifach.


ZK

Staram się nie zwracać uwagi na błędy w piśmiennictwa, bo nadmierne czepianie się błędów to trolling. Podobnie jak nadużywanie błędów, przez niektórych użytkowników robione specjalnie. Czyli umiar jest najlepszym sposobem. A kwestię Pomorza wykorzystałem jedynie jako pretekst i mam nadzieję że autor pomyłki nie obraził się

Zbyszek Opole pisze:... Przy tak merytorycznym forum to lepiej będzie "pomoże" bo to pomorze np. gdańskie choć tam zalatać można co nie raz pokazywał Robert M. na klifach.


ZK

Mimo tej złośliwości do forum, to dzięki Zbyszku za zwrócenie uwagi, od podstawówki mam problem z ortografią, ale za moich czasów nie było czegoś takiego jak "dysortografia, dyskalkulia i dyskulturia ..." i inne tam

Pozdrawiam - światecznie

Bogdan pisze:Z geografią nie jest źle, możesz się nie martwić:)
Pytanie teraz brzmi, czy na kanarach w tym terminie da się polatać, o wiatry chodzi, bo temperatura to spokojnie da radę.

W drugiej połowie stycznia ElSpeedo ćwiczy właśnie na Fuerteventurze

Zalezy co cwicza i z jakiego powodu. Moze maja wolny grafik w styczniu i to jest jedyne miejsce gdzie od biedy da sie polatac bez wydawania majatku na samolot. Spedzilem 9 lat na zwrotniku Raka i z doswiadczenia wiem, ze styczen to najgorszy moment zeby sie tam znalezc. Co nie znaczy ze komus nie udalo sie tam wtedy zalatac.

starry pisze:

Zbyszek Opole pisze:... Przy tak merytorycznym forum to lepiej będzie "pomoże" bo to pomorze np. gdańskie choć tam zalatać można co nie raz pokazywał Robert M. na klifach.


ZK

Mimo tej złośliwości do forum, to dzięki Zbyszku za zwrócenie uwagi, od podstawówki mam problem z ortografią, ale za moich czasów nie było czegoś takiego jak "dysortografia, dyskalkulia i dyskulturia ..." i inne tam

Pozdrawiam - światecznie

Żadnej tu nie było złośliwości do forum ani Ciebie może za długi okres bez latania.


ZK

Rel pisze:W drugiej połowie stycznia ElSpeedo ćwiczy właśnie na Fuerteventurze

Oj, Na Fuercie, to chyba tylko groundhandling ćwiczą.
Tam nie ma latania, niezależnie od pory roku, bo nie ma gdzie. Płaski placek na Oceanie, z pojedynczymi cyckami tu i ówdzie.
Sąsiednia Lanzarote, jak najbardziej.

Jeśli chodzi o Teneryfę, to byłem tam zaledwie kilka razy, ale w styczniu również jest latanie. Jak i w lutym. W mojej ocenie takie samo jeśli nawet nie lepsze jak w grudniu.

http://www.xcontest.org/world/en/flight ... ir%5D=down


http://www.xcontest.org/world/en/flight ... ir%5D=down

My na drugą połowę stycznia wybieramy się większą zgrają na Teneryfę.Tam podobno wulkan stopuje troszku pasacika i na południu jest całkiem przyzwoite latanie.
A jak będzie -czas pokaże.

Początek lutego 2016: 7 dni pobytu -> 7 dni lotnych (dla początkującego również). Na południu Teneryfy są dość specyficzne warunki (np. konwergencja) więc odniesienie do ogólnych warunków na zwrotniku nie do końca się sprawdza. Polecam

Ta konwergencja jest dość znana, więc pewnie działa zawsze przy północnych wiatrach, ale z góry uprzedzam że znam ją tylko w teorii. Z praktyki moich znajomych którzy tam pojechali wynika że łatwiej jest tam się nazwiedzać jak nalatać. Tym niemniej jako pomysł na wypoczynek z glajtem jest ok. Na koniec lutego można już się spodziewać przyzwoitej termiki na Lijaku. To sprawdzałem w praktyce.