Już się dzielę

bo już raz wróciłem

Jak widać na filmie, jajec nie urywa ale za to latanie w pięknych okolicznościach przyrody.
Moje spostrzeżenia są takie:
1. Jest Kalima - może jakiś zlot się trafi, nic się zgadza z prognozą, kaszana
2. Nie ma Kalimy - jest latanie.
Kalima, czyli powietrze/wiatry z Sahary są zmorą, jest to element pogody o podobnym stopniu przewidywalności jak warunki w Europie. W zasadzie występuje sporadycznie, ale według miejscowych w ostatnich latach zjawisko się nasiliło. Dla pobytu turystycznego nie ma to znaczenia, więc przy wjeździe rodzinnym to czas dla rodziny.
Jak nie jest przewiane (raczej nie jest) to zawsze jest jakieś startowisko, z lądowaniem jest ok; kaktusy są przereklamowe, jak nie kozaczysz to nie ma problemu.
Latanie na filmie jest w trakcie Kalimy (!), więc można pomyśleć że narzekam, ale tam należy oczekiwać przede wszystkim latania termicznego. Chociaż zlot na plażę i lądowanie w zachodzącym słońcu przy plażowej knajpce to coś więcej niż latanie

PS
Podziękowania dla Lestera