pgforum.pl

Cześć wszystkim!

Wybieram się w lipcu samolotem do Grenady i zastanawiałem się, czy warto brać ze sobą skrzydło. Z tego co widzę to są tam jakieś możliwości, ale nie mam żadnych osobistych doświadczeń. Będę wdzięczny za wszelkie wskazówki odnośnie okolicznych miejscówek. Również względem przewozu skrzydła samolotem liniowym, bo jeszcze tego nie robiłem.

Z góry dziękuję i pozdrawiam

Ja podpowiem tylko że linie lotnicze (nie wiem czy wszystkie) mają coś takiego jak bagaż sportowy - bardzo duży limit rozmiaru i wagi i tanio

prokopcio pisze:Ja podpowiem tylko że linie lotnicze (nie wiem czy wszystkie) mają coś takiego jak bagaż sportowy - bardzo duży limit rozmiaru i wagi i tanio

Dzięki. Patrzyłem w Ryanairze, tam jest dopłata 120 PLN za bagaż 20kg i to chyba wystarczy. Myślisz że można taniej?

W samej Granadzie są startowiska na północnych stokach, ale jak będziesz miał auto to masz w promieniu 100 km sporo miejsc do wyboru, między innymi w Almunecar nad morzem i po drodze jadąc starą drogą (bardzo malownicza) do Almunecar. Jest też fajne miejsce do latania na wschód od Granady na górze Jabalcon koło miejscowości Baza oraz na zachód na górze przy miejscowości Loja. W lipcu wszędzie tam oprócz wybrzeża może być trochę ciepło.

Zbyszek Gotkiewicz pisze:W samej Granadzie są startowiska na północnych stokach, ale jak będziesz miał auto to masz w promieniu 100 km sporo miejsc do wyboru, między innymi w Almunecar nad morzem i po drodze jadąc starą drogą (bardzo malownicza) do Almunecar. Jest też fajne miejsce do latania na wschód od Granady na górze Jabalcon koło miejscowości Baza oraz na zachód na górze przy miejscowości Loja. W lipcu wszędzie tam oprócz wybrzeża może być trochę ciepło.

Dzięki za odpowiedź. No właśnie będę bez auta. Chyba żebym na miejscu coś wypożyczył. Ale rozumiem, że skoro są w mieście to chyba dotrę komunikacją?

No i najlepiej, żeby to były takie raczej uczęszczane startowiska, bo dopiero zaczynam samodzielne latanie

Bez auta nic nie zrobisz. Poza tym tam nie ma parataxi więc wyjazdy na startowiska musisz sobie sam organizować. A te startowiska w mieście są kilkanaście km od centrum i nie liczył bym na komunikację. Sprawdź na paragliding map.

Krzysiek pisze:No i najlepiej, żeby to były takie raczej uczęszczane startowiska, bo dopiero zaczynam samodzielne latanie

Jeśli nie masz transportu i dopiero zaczynasz samodzielnie latać to może warto pomyśleć o tym aby skontaktować się z lokalnymi przewodnikami, np: http://www.flysierranevada.com/granada.php
lub z Almunecar o którym napisał Zbyszek: https://www.flypark-almunecar.com/

Pewnie za darmo nie pomogą, ale nie będziesz musiał zaprzątać sobie głowy organizacją transportu i wyborem miejsca. Możesz też spróbować nawiązać kontakt z lokalnymi pilotami, np przez paraglidingforum.com lub xcglobe.

Przy braku auta lokalni przewodnicy to dla pilota bez doświadczenia najlepsze rozwiązanie. Trzeba tylko dojechać na miejsce zbiórki. Trochę to kosztuje, ale myślę że warto, bo zapoznanie się z nowymi miejscami to jeden problem, ale największy to wybranie odpowiedniego miejsca do latania w zależności od prognoz pogody. Bez doświadczenia w nowym miejscu wybory mogą być niebezpieczne.

Dzięki wielkie za wszystkie informacje, właśnie próbuję skontaktować się z którymś z okolicznych klubów, ale bez skutku jak na razie. Tak, najchętniej bym się podłączył pod jakąś szkołę, spróbuję z tymi przewodnikami. Jak by ktoś miał jakiś konkretny kontakt w okolicy, to będę bardzo wdzięczny za podzielenie się.
W każdym razie już wiem, że warto wziąć skrzydło, bo decyzja niełatwa (w perspektywie lot przez Madryt i transport sprzętu autobusem).

Raz jeszcze dziękuję i pozdrawiam wszystkich

rg pisze:Jeśli nie masz transportu i dopiero zaczynasz samodzielnie latać to może warto pomyśleć o tym aby skontaktować się z lokalnymi przewodnikami, np: http://www.flysierranevada.com/granada.php

Coś się latanie sypie. Skontaktowałem się z Romainem z Fly Sierra Nevada i napisał, że nie będzie go w lipcu i że jest jedynym paralotniowym przewodnikiem w Granadzie, zostaje chyba tylko wypożyczenie auta... (dobrze, że taniej niż u nas )

A jednak chyba się udało. Kolega z granaltura.es powiedział, żeby się nie przejmować i wpadać do nich.
Jeszcze jedno pytanie odnośnie transportu skrzydła samolotem. Czy oddać do luku bagażowego "goły" plecak czy lepiej owinąć to np. folią? Co myślicie?
Będę wdzięczny za odpowiedź

Raz tylko owinąłem i wtedy przepadł... Może to przypadek, a może taka kulka - walec gdzieś się ztoczył, albo komuś nie pasowało się z tym szarpać. Nie wiem...
W każdym razie na pewno warto wszystkie paski dobrze pozawiązywać bo mogą w taśmy lotniskowe się wkręcać. Dobrze jest też zabezpieczyć zapięcie np. trytytką.
Wielokrotnie praktykowałem też pakowanie glajta i uprzęży do dużej walizy i tak sobie to leciało. Na miejscu przepakowanie w plecak i było ok. To ma uzasadnienie jak lecisz z drugą osobą nielotem np. żoną. wtedy masz bagaż rejestrowany razy dwa i łatwo się pomieścić.

ciacholot pisze:Raz tylko owinąłem i wtedy przepadł... Może to przypadek, a może taka kulka - walec gdzieś się ztoczył, albo komuś nie pasowało się z tym szarpać. Nie wiem...
W każdym razie na pewno warto wszystkie paski dobrze pozawiązywać bo mogą w taśmy lotniskowe się wkręcać. Dobrze jest też zabezpieczyć zapięcie np. trytytką.
Wielokrotnie praktykowałem też pakowanie glajta i uprzęży do dużej walizy i tak sobie to leciało. Na miejscu przepakowanie w plecak i było ok. To ma uzasadnienie jak lecisz z drugą osobą nielotem np. żoną. wtedy masz bagaż rejestrowany razy dwa i łatwo się pomieścić.

Dzięki!!!! Z tą kulką to mnie przestraszyłeś Ta opcja z dużą walizą budzi zaufanie, chyba zainwestuję w walizę, do tej pory niczego takiego nie potrzebowałem

Raz jeszcze dzięki i pozdrawiam

ciacholot pisze:Raz tylko owinąłem i wtedy przepadł... Może to przypadek, a może taka kulka - walec gdzieś się ztoczył, albo komuś nie pasowało się z tym szarpać. Nie wiem...

Nie wiem czy pamiętałeś, pewnie tak, aby wyciągnąć dwa trzy uchwyty/rączki na zewnątrz "kulki" aby bagażowi z łatwością kulkę sobie przerzucali.

Domin pisze:

ciacholot pisze:Raz tylko owinąłem i wtedy przepadł... Może to przypadek, a może taka kulka - walec gdzieś się ztoczył, albo komuś nie pasowało się z tym szarpać. Nie wiem...

Nie wiem czy pamiętałeś, pewnie tak, aby wyciągnąć dwa trzy uchwyty/rączki na zewnątrz "kulki" aby bagażowi z łatwością kulkę sobie przerzucali.

Pamiętałem. Fakt, że tylko jeden uchwyt zostawiłem, a włosi zbytnio się wtedy nie garnęli do roboty i do tego był jakiś protest czy strajk częściowy. Szczęście, że to było na powrocie bo bym nie polatał, a warun wtedy dopisał. Dawno już to było W każdym razie za kilka dni przywieźli mi do domu. Nic nie zginęło. Dodam jeszcze, że plecak był opisany adresem i telefonem. Nie wiem czy to coś pomogło czy nie, ale ja podpisuję.

prokopcio pisze:Ja podpowiem tylko że linie lotnicze (nie wiem czy wszystkie) mają coś takiego jak bagaż sportowy - bardzo duży limit rozmiaru i wagi i tanio

Nie zgodzę się. Bagaż sportowy jest zawsze droższy od zwykłego bagażu (przynajmniej w tych liniach których latałem), a paralotnię można wziąć jako zwykły plecak 20 kg.
Przerabiałem to już ze 100 razy.

pozdrawiam

Ja nie mam dużych doświadczeń ale do sportowego w wizzair do Maroka bez mocnego upakowania wszystko łącznie ze śpiworem, majtkami, ciuchami, butami etc, limit 32kg bez limitu gabarytu więc nie potrzebowałem już rejestrowanego (20kg kosztował więcej). Trzeba po prostu przeanalizować. Paralotnia z uprzężą to nie wszystko co potrzebne na urlopie a do zwykłego 20kg trzeba się przyłożyć żeby upchać wszystko...

marek mastalerz pisze:

prokopcio pisze:Ja podpowiem tylko że linie lotnicze (nie wiem czy wszystkie) mają coś takiego jak bagaż sportowy - bardzo duży limit rozmiaru i wagi i tanio

Nie zgodzę się. Bagaż sportowy jest zawsze droższy od zwykłego bagażu (przynajmniej w tych liniach których latałem), a paralotnię można wziąć jako zwykły plecak 20 kg.
Przerabiałem to już ze 100 razy.

pozdrawiam

Trzeba sprawdzić w regulaminie lini którymi się leci. I TO DOKŁADNIE!!! W niektórych liniach jest nieznacznie droższy ale pobierany jednorazowo dla biletu w obie strony, w innych tańszy lub droższy. Tak ,że panowie rację macie obaj (lub żaden )

marek mastalerz pisze:

prokopcio pisze:Ja podpowiem tylko że linie lotnicze (nie wiem czy wszystkie) mają coś takiego jak bagaż sportowy - bardzo duży limit rozmiaru i wagi i tanio

Nie zgodzę się. Bagaż sportowy jest zawsze droższy od zwykłego bagażu (przynajmniej w tych liniach których latałem), a paralotnię można wziąć jako zwykły plecak 20 kg.
Przerabiałem to już ze 100 razy.

pozdrawiam

Trzeba sprawdzić w regulaminie lini którymi się leci. I TO DOKŁADNIE!!! W niektórych liniach jest nieznacznie droższy ale pobierany jednorazowo dla biletu w obie strony, w innych tańszy lub droższy. Tak ,że panowie rację macie obaj (lub żaden )