Cześć.
Janek i Monika - a i jeszcze kilka innych osób by się znalazło - zapewne odpowiedzą Ci na wszystkie pytania.
Ode mnie po krótce. Przyjeżdżasz (metrem, uberem) w to miejsce
https://goo.gl/maps/581afigicizpQ1p16 . Tu spotykają się piloci i kierowcy, którzy wywożą na górę. Tu też jest oficjalne lądowisko, infrastruktura (punkty tandemiarzy, toalety), budka z napojami, kawą, a w ciągu dnia pojawia się samochód, z którego gość sprzedaje obiady. Nie wiem jakie teraz są ceny za wywózkę, ale kilka lat temu nie było tragedii. Jedzie się jakieś niecałe 30min. i na końcu trzeba podejść po płaskim kilka minut na startowisko (Pedra Bonita), które wygląda tak:
https://photos.google.com/u/0/album/AF1 ... c5n9RwhcnU . Przed startem możesz posiedzieć na ławkach w cieniu. Przy starcie obsługa pomaga Ci wystartować. Mimo wszystko się przydaje w trudniejszych warunkach, a przede wszystkim z tego względu, że z dwóch poziomów (niżej, wyżej) startują na zmianę paralotnie i lotnie. Lądowisko jest między kijkiem z rękawem a pierwszym wieżowcem - patrz zdjęcie wyżej. Żeby dolecieć do Chrystusa musisz trafić na pogodę, co jest rzadkością.
TP