krislerta pisze:Zdjęcia ze szczepińskiej i miejsce na ognisko murowane
Najciekawiej na tych zdjęciach to wygląda to miejsce na ognisko. Dla całej reszty glajta bym nawet nie zabierał.
krislerta pisze:Zdjęcia ze szczepińskiej i miejsce na ognisko murowane
ktoś zna tam stan aktualny? Wygląda obuecująco, wypad na ognisko z dupozlotem, być może nawet da się tam nawet latać przy sprzyjających warunkach.uriuk pisze: Całkiem fajna jest hałda w Rusku niedaleko Jaroszowa.
no ok może nie o latanie a o utrzymanie w powietrzu choć chwilkę mi chodzi. Tam jest deniwelacja 30-40 metrów ( pomijając kopalnię ) co przy dobrym wietrze powinno utworzyć żagielek ale nie znam tamtejszej topografii terenu żeby to jednoznacznie określić. Jest daleko prowdopodobne, że głupoty gadamZbyszek Gotkiewicz pisze:Jak zabierzesz wyciągarkę to polatasz
der pisze:krislerta pisze:Zdjęcia ze szczepińskiej i miejsce na ognisko murowane
Najciekawiej na tych zdjęciach to wygląda to miejsce na ognisko. Dla całej reszty glajta bym nawet nie zabierał.
der pisze:krislerta pisze:Zdjęcia ze szczepińskiej i miejsce na ognisko murowane
Najciekawiej na tych zdjęciach to wygląda to miejsce na ognisko. Dla całej reszty glajta bym nawet nie zabierał.
der pisze:Przecież tam w koło same generatory rotorów. Żeby dało się uprawiać dobry GH to wiatr musi wiać dwukrotnie szybciej niż normalnie by się przez te wszystkie drzewa i słupy przecisnąć. Wtedy już tylko mały krok do wyścigów rydwanów. A krzaczory aż się proszą by się na nich zatrzymać. Sorry. Nadal twierdzę że glajta z wora bym nie wyciągnął. Ale ja wybredny jestem i tyle. Nie bierzcie tego do siebie.
Wyciełem tam już parę takich generatorów w postaci dość grubych posuszy topolowych, całą noc było ciepło i przyjemnie. Teraz pojawiły się dwa następneder pisze:Przecież tam w koło same generatory rotorów. Żeby dało się uprawiać dobry GH to wiatr musi wiać dwukrotnie szybciej niż normalnie by się przez te wszystkie drzewa i słupy przecisnąć. Wtedy już tylko mały krok do wyścigów rydwanów. A krzaczory aż się proszą by się na nich zatrzymać. Sorry. Nadal twierdzę że glajta z wora bym nie wyciągnął. Ale ja wybredny jestem i tyle. Nie bierzcie tego do siebie.
Zrobimy tak , że przyjadę do Was z piłą i zrobimy dym a wy mnie zabierzecie gdzieś na latanie. Gotowość pełna, podniosłem się po kontuzji. Oczywiście jakiś wekeend bo pracuje w tygodniu. Gdzie mam przyjechać?prokopcio pisze:To kiedy jakieś spotkanko/ognisko ?
i gdzie
micro pisze:No ładnie, a później kontuzję się ma .
Zbyszek Gotkiewicz pisze:No właśnie, skoro pracujesz piłą to powiedz skąd to przekonanie, że silnik dwusuwowy nie lubi stałych obrotów. Dla mnie to Urban legend, czyli mówiąc po Polsku gówno prawda.
der pisze:Zbyszkowi chodzi o jednostajną długotrwałą pracę pod dużym obciążeniem .
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość