Szukam bratnich dusz z WrocŁawia

[der]

Zdjęcia ze szczepińskiej i miejsce na ognisko murowane

Najciekawiej na tych zdjęciach to wygląda to miejsce na ognisko. Dla całej reszty glajta bym nawet nie zabierał.

[prokopcio]

Dokładnie, der.

Całkiem fajna jest hałda w Rusku niedaleko Jaroszowa.

ktoś zna tam stan aktualny? Wygląda obuecująco, wypad na ognisko z dupozlotem, być może nawet da się tam nawet latać przy sprzyjających warunkach.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Jak zabierzesz wyciągarkę to polatasz

[prokopcio]

Jak zabierzesz wyciągarkę to polatasz

no ok może nie o latanie a o utrzymanie w powietrzu choć chwilkę mi chodzi. Tam jest deniwelacja 30-40 metrów ( pomijając kopalnię ) co przy dobrym wietrze powinno utworzyć żagielek ale nie znam tamtejszej topografii terenu żeby to jednoznacznie określić. Jest daleko prowdopodobne, że głupoty gadam

https://www.google.com/maps/@50.9841297 ... 240!8i5120


EDIT: ok, teraz widzę, że to jest maleństwo jeśli chodzi o rozległość więc wiaterek będzie miał łatwiej bokami niż górą

[krislerta]

Zdjęcia ze szczepińskiej i miejsce na ognisko murowane

Najciekawiej na tych zdjęciach to wygląda to miejsce na ognisko. Dla całej reszty glajta bym nawet nie zabierał.

To do ćwiczeń naziemnych, niemalże w centrum Wrocławia.

[MariusG]

Zdjęcia ze szczepińskiej i miejsce na ognisko murowane

Najciekawiej na tych zdjęciach to wygląda to miejsce na ognisko. Dla całej reszty glajta bym nawet nie zabierał.

Spędziłem tam mnóstwo godzin, ponieważ mieszkam niedaleko - to miejsca odwiedza kilku znajomych glajciarzy, piękna trawa i teren wielkości boiska piłkarskiego + dodatkowo górka do treningu stawiania i "zbiegania" (każdy wiatr poza wschodnimi), gratis stoły do pingla po których można skakać z glajtem jak ktoś się lubi bawić w Kung-a . W dodatku nie ma tam wcale dużo ludzi a jeżeli już to są bardzo przyjaźni i zaciekawieni, wiele razy miałem rozmowę o naszym hobby. Teren ukryty i podwyższony dzięki czemu jest wystawiony na wiatr - moim zdaniem jedno z najfajniejszych miejsc we Wrocławiu do treningu naziemnego a kilka ich odwiedziłem, dodatkowo prawie w "centrum".

94768036_454890611978862_7234339859937099776_n.jpg (16.89 KiB) Przejrzano 9364 razy

94864740_880816272402398_1423877865891430400_n.jpg (166.86 KiB) Przejrzano 9364 razy

[prokopcio]

Z tej perspektywy zwracam honor dls GH

[der]

Przecież tam w koło same generatory rotorów. Żeby dało się uprawiać dobry GH to wiatr musi wiać dwukrotnie szybciej niż normalnie by się przez te wszystkie drzewa i słupy przecisnąć. Wtedy już tylko mały krok do wyścigów rydwanów. A krzaczory aż się proszą by się na nich zatrzymać. Sorry. Nadal twierdzę że glajta z wora bym nie wyciągnął. Ale ja wybredny jestem i tyle. Nie bierzcie tego do siebie.

[prokopcio]

W laminarnym to nie sztuka

[MariusG]

Przecież tam w koło same generatory rotorów. Żeby dało się uprawiać dobry GH to wiatr musi wiać dwukrotnie szybciej niż normalnie by się przez te wszystkie drzewa i słupy przecisnąć. Wtedy już tylko mały krok do wyścigów rydwanów. A krzaczory aż się proszą by się na nich zatrzymać. Sorry. Nadal twierdzę że glajta z wora bym nie wyciągnął. Ale ja wybredny jestem i tyle. Nie bierzcie tego do siebie.

Bez przesady, tam się nie holuje do przelotów tylko łazi z glajtem w wolnej chwili, sam teren boiska ma na mapach google około 100x70 metrów (a reszta to parę drzew, stoły do pingla, boisko betonowe itp.)) a to górka wystawiona ponad okoliczne przeszkody (5-7 metrów przewyższenia na oko), drzewa w okolicy aż tak nie przeszkadzają - spędziłem tam wiele godzin z różnymi kierunkami wiatru, w dodatku nie tylko ja. Mówimy o terenie, który jest prawie w centrum Wrocławia i gdzie zawsze znajdziesz ładną trawę - jest parę lepszych miejsc tyle, że albo trzeba kawałek się przejechać i nie zawsze po południu jest czas albo jest tam trawa po pas w niektórych miesiącach Nie ma co wybrzydzać, tam jest tyle miejsca, że spokojnie można odejść od drzew z północnej strony - gdyby to się nie nadawało do użytku to bym o tym miejscu nie wspominał.

https://opencaching.pl/images/uploads/1 ... D5A415.jpg

[krislerta]

Przecież tam w koło same generatory rotorów. Żeby dało się uprawiać dobry GH to wiatr musi wiać dwukrotnie szybciej niż normalnie by się przez te wszystkie drzewa i słupy przecisnąć. Wtedy już tylko mały krok do wyścigów rydwanów. A krzaczory aż się proszą by się na nich zatrzymać. Sorry. Nadal twierdzę że glajta z wora bym nie wyciągnął. Ale ja wybredny jestem i tyle. Nie bierzcie tego do siebie.

Wyciełem tam już parę takich generatorów w postaci dość grubych posuszy topolowych, całą noc było ciepło i przyjemnie. Teraz pojawiły się dwa następne

[prokopcio]

To kiedy jakieś spotkanko/ognisko ?
i gdzie

[krislerta]

To kiedy jakieś spotkanko/ognisko ?
i gdzie

Zrobimy tak , że przyjadę do Was z piłą i zrobimy dym a wy mnie zabierzecie gdzieś na latanie. Gotowość pełna, podniosłem się po kontuzji. Oczywiście jakiś wekeend bo pracuje w tygodniu. Gdzie mam przyjechać?
Tylko, że mam do tej pory gdzieś godzinę nalotu. Tak że zielony swierzak totalnie ale muszę się pochwalić ostatnio za wskazówkami Guru Gotka, wyregulowałem uprząż i belkę speed i założyłem koraliki zaciskowe.

[krislerta]

Taki dąb małą piłą 260, dlatego trzeba było duży klin wyciąć na który poszedł cały zbiornik.

17038641_590623207809821_5126280016975720899_o.jpg (397.47 KiB) Przejrzano 9176 razy

[micro]

No ładnie, a później kontuzję się ma .

[Zbyszek Gotkiewicz]

No właśnie, skoro pracujesz piłą to powiedz skąd to przekonanie, że silnik dwusuwowy nie lubi stałych obrotów. Dla mnie to Urban legend, czyli mówiąc po Polsku gówno prawda.

[krislerta]

No ładnie, a później kontuzję się ma .

Pilarze dzielą się na tych co się pocięli i tych co się potną.

Jakie jest podobieństwo piły spalinowej i kobiecych stringów?
Chwila nieuwagi i palec w pizduu.

[krislerta]

No właśnie, skoro pracujesz piłą to powiedz skąd to przekonanie, że silnik dwusuwowy nie lubi stałych obrotów. Dla mnie to Urban legend, czyli mówiąc po Polsku gówno prawda.

W pile liczą się: moc w koniach, obroty im więcej na sekundę tym lepiej, dlatego wolę stihla od chujskwarny, i ciężar. 260tką można takiego samego dęba ściąć co np. 360tka albo 460tką ale po dniu pracy 260 można jeszcze iść do innej roboty. Obroty są stałe te wolne, ustawia je się aby były max ale żeby się łańcuch na nich nie kręcił i tak se może chodzić piła cały dzień. Tak się dociera nową maszynę. Musi kilka zbiorników spalić bez obciążenia.

[der]

Zbyszkowi chodzi o jednostajną długotrwałą pracę pod dużym obciążeniem .

[krislerta]

Zbyszkowi chodzi o jednostajną długotrwałą pracę pod dużym obciążeniem .

A. To nie wiem, w lesie cały czas zmienia się prędkość i obciążenie, inne obciążenie przy ścince a inne przy krzesaniu. Do tego różne twardości drewna. W każdym bądź razie piła w lesie wytrzymuje rok.