pgforum.pl

Potrzeba chwili zmusiła mnie to wykonania w tempie ekspresowym z tego co miałem pod ręką przyrządu do wyważenia śmigła. Jako, że prowizorki bywają trwałe a ta nawet nieźle się sprawdza postanowiłem opublikować filmik, może ktoś skorzysta.

Mamy filmik i kluczowe stwierdzenie " że trzeba nad nim popracować " .
Rodzi się pytanie co się za tym kryje. Jakie są sposoby wyważania śmigła i jak się to robi ?
Zachęcam wszystkich by się podzielili swoimi sposobami na wyważanie śmigła .
To chyba jest dla nas najważniejsze po stwierdzeniu, że śmigło wagowo jest asymetryczne.
Jak to robicie ?
Pozdrawiam

To jest "wyważarka" jednopłaszczyznowa a nie wielopłaszczyznowa.

prokopcio pisze:To jest "wyważarka" jednopłaszczyznowa a nie wielopłaszczyznowa.

To jest jakieś tam niewyważone śmigło.
Przepraszam a w ilu płaszczyznach wyważa się śmigło na takiej lub podobnej wyważarce ?
O ile mi wiadomo to większość smigieł trafia na takie "wagi"
Stąd moja prośba by inni piloci lub osoby które podejmują się wyważania śmigła odnieśli się do tematu najlepiej podając przykłady.

Pozdrawiam

Kazda bryla ma jak wiadomo 3 wymiary, ale w przypadku smigiel wazne jest wywazenie w tej jednej, glowniej plaszczyznie. Tyle, ze oprocz wywazenie masowego jest tez wywazenie aerodynamiczne, czyli sprawdzenie, czy lopaty "biora" jednakowo, tzn czy maja taki sam kat natarcia i czy taki sam na calej dlugodsci lopaty. Znam przypadki, ze smiglo bylo idealnie wywazone masowo, ale jedna lopata byla ciagnela mocniej i byla dupa

Paralot pisze:

prokopcio pisze:To jest "wyważarka" jednopłaszczyznowa a nie wielopłaszczyznowa.

To jest jakieś tam niewyważone śmigło.
Przepraszam a w ilu płaszczyznach wyważa się śmigło na takiej lub podobnej wyważarce ?
O ile mi wiadomo to większość smigieł trafia na takie "wagi"
Pozdrawiam

ja nie podważyłem użyteczności sprzętu, jest ok, i wystarczający dla śmigieł. Chodziło mi tylko o wypowiedzi o wielu płaszczyznach wprowadzające w błąd odbiorców.

jeśli oś jest dokładnie osadzona to w zupełności wystarczy z jednakowym rezultatem podeprzeć śmigło z dwóch stron na płaskiej powierzchni bez łożyskowania.

nie należy zapominać natomiast o tym co napisał uriuk ponieważ śmigło można wyważyć nawet bez jednej łopaty.


ps. bardzo ważne jest idealne zamocowanie osi - czyli dokładne wytoczenie tej tulei.

Modele prędkościowe miały właśnie śmigła jednołopatowe. Takie śmigło było co prawda wyważone masowo, ale trudno tu mówić o wyważeniu aerodynamicznym.

Rzeczywiście popełniłem błąd w opisie. Masz rację że nie jest to wyważanie w wielu płaszczyznach tylko w różnych ustawieniach. Śmigło zamocowane w wyważarce w ustawieniu łopat w pionie jak i w poziomie powinno zostać w bezruchu czyli w równowadze.

mam pytanie - czy idealnie wyważone śmigło (również idealne aerodynamicznie) zwiększa wibracje napędu w stosunku do odpalonego napędu bez śmigła?

Dobrze dobrane śmigło pod kątem jego elastyczności powinno tłumić drgania silnika. Dlatego lepsze są śmigła z włókien szklanych niż z węglowych.

dokładnie tak, idealne śmigło tłumi wszelkie drgania ale nawet malutkie uszkodzenie końcówek które poruszają się blisko prędkości dźwięku potrafi wprowadzać spore wibracje - sporo lat temu uszkodziłem końcówkę i chciałem naprawić samodzielnie - niestety mimo dużej staranności wibracje były spore - nie znałem niestety osób zajmujących się naprawą i postanowiłem UWAGA - obciąć/skrócić łopaty o sporo cm !!! Zamontowane na napędzie obracałem i staranie obszlifowałem identycznie obie łopaty. Efekt przerósł moje oczekiwania bo chyba lepiej się wpasowało w moją solówkę, pięknie się wkręcała bez najmniejszych wibracji a poza wyższym zapotrzebowaniem na obroty nie zauważyłem efektów ubocznych. zapotrzebowanie na paliwo ani nie wzrosło ani nie zmalało ale kultura pracy się znacznie poprawiła. szkoda, że nie zrobiłem z tego fotorelacji...

a przed uszkodzeniem drgania miałeś czy nie bo nie do końca rozumiem?
skąd ta prędkość dźwięku Ci się wzięła ?
skoro po ucięciu łopat było lepiej to perfidnie miałeś za duże śmigło do mocy napędu ale nie wiem czy tak po prostu można uciąć, niech mądrzejsi się wypowiedzą.

Przy dużym śmigle, małym przełożeniu i wysokich obrotach prędkość końcówek śmigła może "zacząć zbliżać się" do prędkości dźwięku. Teoretycznie wystarczyłoby założyć śmigło 140 cm do przekładni 1:2,8 i wkręcić silnik na 13000 obr/min ale nie znam takiego zestawu

a czy istnieje "domowy" sposób na ocenę wibracji napędu (czy jest w normie) przez przyszłego pilota-ppg z zerowym doświadczeniem ?
Chodzi mi o metodę w stylu oceny siły wiatru na podstawie obserwacji otoczenia itp.
wiadomo - jak się już dużo lata to człek wie że coś jest nie tak i np śmigło kwalifikuje się do wymiany/rekegeracji/wyważenia ale ciężej bez doświadczenia ( może tylko sprawdzenie wyważenia statycznego nie wymaga doświadczenia ale to nie wszystko ).