pgforum.pl

Cześć,

Pojawił się dzisiaj w moim napędzie pierwszy problem - po pierwsze, nie chciał opalić, nawet na trochę wciśniętej manetce zakręcił tylko kilka razy i zgasł.
Potem dwa razy zgasł mi na plecach na jałowych obrotach i słysząc, że traci obroty też ze dwa lub trzy razy mu trochę pomogłem manetką.

Pokręciłem się wokół startowiska, ale bałem się, że zgaśnie, więc wylądowałem.

Pomyślałem, że będzie po prostu do regulacji gaźnik (walbro), ale zauważyłem lekki wyciek oleju spod mocowania tłumika szmerów - odkręciłem go i zobaczyłem, że w środku jest nalot z oleju... Kiedy sprawdzałem go na wiosnę to był suchy i czysty, a teraz w cienkiej warstwie oleju, również w pudełku (nawet na wlocie powietrza do niego).

Co to może być? Czy to normalne?

Przy okazji, są jacyś sprawdzeni mechanicy w okolicach Katowic/Sosnowca?

Latać i obserwować;) Zupełnie serio jeśli miałeś dłuższą przerwę w lataniu to normalne, że przy rozruchu może kaszlnąć, prychnąć bo olej ścieknie ze skrzynki korbowej do cylindra i silnik będzie przylany, w ekstremalnych sytuacjach kiedy cylinder jest do dołu po kilkunastu tygodniach bezruchu ruszenie szarpaczką może być nie możliwe przez to że cylinder będzie zalany na tyle że nie przepchniesz kompresji, po takim przylaniu warto wymienić świecę.

Normalne. Sprawdź kolor świecy. Jeśli jest czarna jak smoła, możesz śrubę L minimalnie! (2 minuty na tarczy zegara, grubość rowka na śrubie lub mniej) zakręcić, powinno pomóc

matgaw pisze:Normalne. Sprawdź kolor świecy. Jeśli jest czarna jak smoła, możesz śrubę L minimalnie! (2 minuty na tarczy zegara, grubość rowka na śrubie lub mniej) zakręcić, powinno pomóc

Tak jest, jeśli problem przy kolejnym rozruchu się powtórzy sprawdź świecę. W ogóle to jest sporo osób co przestawia gaźniki membranowe na zimę i przy małych pojemnościach może to mieć znaczenie;)

Dzięki za odpowiedzi, w sobotę sprawdzę świecę i poprawię tę śrubę L.

Napęd nie miał dłuższego przestoju - latałem w zeszłą środę bez żadnych problemów (choć, rzeczywiście, miał lekko problem z uruchomieniem), nawet paliwo z wężyka nie zdążyło zejść. Odnośnie kwestii zalania cylindra olejem - w Rotorze cylinder jest "na boku", więc to nie powinno mieć chyba miejsca.

Witam .Nic nie poprawiaj przy regulacji gażnika ,przecież poprzednio chodził dobrze.Prawdopodobnie zawór membranowy uległ awarii a konkretnie jeden z jego listków. Sprawdzi ten zawór zanim zaczniesz cokolwiek regulować.

Normalnie nie zaglądam do tłumika szmerów, a że mi pękł to wymieniłem na nowy, i przy wymianie też miałem sporo oleju. Do tej pory silnik zachowywał się normalnie. Pierwsze co bym zrobił to wymienił świecę, a nie grzebał przy gaźniku. Jak masz wątpliwości i dawno nie robiłeś serwisu, to silnik wyślij do producenta na przegląd. Gaźnik ustawią jak nowy i śruby zalakują.

Dziękuję za odpowiedzi, napęd ostatecznie wysyłam na przegląd, skoro i tak już koniec sezonu, a mam jeszcze problem z lekkim wyciekiem.